Po ponad sześciu godzinach udało się usunąć betonowy słup, który zsunął się nad ranem z naczepy na jezdnię w Swarzędzu k. Poznania. Droga krajowa nr 92 w kierunku Warszawy była zablokowana. Transport miał trafić do powstającej fabryki Volkswagena we Wrześni. Ciężarówka z ładunkiem ważyła o ponad 50 ton więcej, niż dopuszczało zezwolenie.
Od około godz. 4 rano zablokowane były dwa pasy jezdni, po niespełna sześciu godzinach, na czas podnoszenia słupa, z ruchu wyłączono całą nitkę w kierunku Warszawy. Przed godz. 11 ruch wznowiono.
Do ponownego umieszczenia prawie 80-tonowego ładunku na naczepy potrzebne były aż dwa dźwigi. Początkowo słup próbowano bezskutecznie podnieść przy pomocy jednego dźwigu.
Zawiodły hamulce?
Betonowy słup spadł z naczepy na drodze krajowej nr 92 w Swarzędzu koło Poznania przy skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 434.
- Nikt nie zginął, nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Według wstępnych ustaleń kierowca dojeżdżając do skrzyżowania, zaczął hamować przed światłami i tył naczepy zblokował hamulce. W efekcie ciągnik odjechał, a naczepa została z tyłu - mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki.
Jak podaje policja, firma przewożąca ładunek nie miała uprawnień do jego przewożenia.
- Po sprawdzeniu kategorii zezwolenia okazało się, że nie zezwalała ona na przejazd z takim ładunkiem. Był on przeciążony o ponad 50 ton - mówi Klimczewski.
Droga zablokowana jest od rana:
Autor: FC/kv / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań