Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie chciał skomentować wypowiedzi posłanki swojej partii Krystyny Pawłowicz, która szydziła ze zmiany płci przez posłankę Ruchu Palikota Annę Grodzką. Jak stwierdził, zrobi to dopiero wtedy, gdy media w równym stopniu będą się zajmować tym, co mówią politycy PO. Jednocześnie zapowiedział, że PiS nie poprze kandydatury Grodzkiej na wicemarszałka Sejmu, jeśli takowa będzie zgłoszona.
- Jeśli chodzi o zainteresowanie wypowiedziami pani profesor, to jeżeli dojdzie w Polsce do takiej sytuacji, w której bardzo liczne, często niesłychanie obraźliwe i chamskie wypowiedzi drugiej strony w stosunku do nas będą tak samo omawiane, to wtedy będziemy o tym rozmawiać - oświadczył Kaczyński.
- Na razie tak nie jest, więc proszę nie pytać, bo ja nie mam zamiaru w ogóle w tej sprawie się wypowiadać - dodał.
Jednocześnie stwierdził, że TVN powinien się zająć politykami PO: Stefanem Niesiołowskim i Andrzejem Halickim i im - jak się wyraził - podobnymi.
- Jeśli będziecie ich atakować, przepytywać Tuska na temat ich wypowiedzi, to wtedy ja też się wypowiem, na razie nie widzę żadnych powodów - powtórzył Kaczyński.
Pytany przez jedną z dziennikarek, czy jeśli Ruch Palikota wysunie kandydaturę Grodzkiej na wicemarszałkinię Sejmu, najpierw ją poprawił: - Na wicemarszałka, proszę pani. A potem dodał: - Otóż zagłosujemy przeciw.
"Jaka pani? Twarz boksera"
Od poniedziałku w sieci krąży nagranie ze spotkania posłanki PiS Krystyny Pawłowicz z czytelnikami "Gazety Polskiej" w Mińsku Mazowieckim. W jego trakcie posłanka PiS szydziła ze zmiany płci przez posłankę RP Annę Grodzką.
- Jak ja widzę faceta obok siebie, to jak mogę mówić "proszę pani" - szydziła Pawłowicz, na co sala reagowała gromkim śmiechem i oklaskami.
- To nie jest tak, że jak się człowiek nażre hormonów, to jest kobietą. Kod genetyczny tu decyduje. Daj pan badanie krwi, zrobimy. Tego nie zmieni żadna operacja. (...) No, jaka pani? no, twarz boksera - śmiała się posłanka PiS.
Autor: MAC/ja/k / Źródło: tvn24.pl