- To poliglota, ale też człowiek ogromnej dobroci, który na Kościele mocno zaważy. Ten papież ma wyraźny charakter - charakteryzował Franciszka I Jacek Pałasiński przebywający w Watykanie. - Ten wybór to zapowiedź zmian w Kościele i jego otwarcia na współczesny świat - ocenił wybór nowego papieża jezuita o. Wacław Oszajca.
Jacek Pałasiński z TVN24 nie jest zdziwiony wyborem Jorge Mario Bergoglio. Przypomniał, że to właśnie ten kardynał zdobył najwięcej głosów, zaraz po Josephie Ratzingerze, podczas konklawe w 2005. - Wybór Bergoglio nie jest wyborem przypadkowym - powiedział. Franciszek I urodził się w Buenos Aires, gdzie spędzi całe życie. Dopiero w 22 lat poczuł duchowe powołanie i wstąpił do zakonu jezuitów. Wieloletni korespondent w Watykanie podkreśla niezwykłą skromność duchownego. - Nie szukał żadnych godności. Był pasterzem, który stał między swoimi owieczkami. Nie był zarozumiały - podkreślał Pałasiński. - Nie przyjął tego urzędu dla zaspokojenia własnego ego - dodał.
Bergoglio - jak przypomniał dziennikarz - znany jest z niezwykłej skromności. - Nie szukał zaszczytów kuryjnych. Był skromnym człowiekiem, który skromnie żył. Słynął z tego, że jeździł autobusami na swoje posługi, do arcybiskupstwa. Rozmawiał z ludźmi na ulicy - chwali papieża Pałasiński.
Hołownia: Tweetujący papież?
- Nie wiem, czy kard. Bergoglio jest osobą, która sama tweetuje, ale sam niedawno w swojej diecezji wprowadził ostatnio system elektronicznego sprawdzania tego, czy ktoś przyjął sakramenty, czy nie. To pilotażowa sprawa w skali świata - charakteryzował nowego papieża przez opisywanie jego działań w Buenos Aires Szymon Hołownia.
Publicysta dodał, że "bardzo dobrą decyzję, by nie uczestniczyć w inauguracji pontyfikatu nowego papieża, podjął Benedykt XVI", bo - jak zauważył publicysta - "papież może być tylko jeden".
Stasiński: Mam mieszane uczucia
Maciej Stasiński z "Gazety Wyborczej" stwierdził tymczasem, że "ma mieszane uczucia" w zw. z wyborem kard. Bergoglio, bo - jego zdaniem - jest on zamieszany w historię współpracy Kościoła argentyńskiego z juntą wojskową w latach 70-tych.
- Ludzie w Argentynie nie mają jednoznacznie pozytywnego podejścia do kard. Bergoglio - wyjaśnił, ale dodał: - Rzeczą dobrą jest, by papież pochodził z kraju, gdzie katolicyzm jest żywy i gdzie religia ta jest mniej rytualna, a ludowa.
Bortnowska: Przyniesie coś z Argentyny
Halina Bortnowska mówiła z kolei w rozmowie z TVN24, że wydaje się, że Franciszek I "coś nam z Argentyny przyniesie". - Oby to była troska o prawa człowieka, zrozumienie, do czego prowadzi nieposzanowanie człowieka, jak straszną rzeczą są zbrodnie popełniane wobec obywateli - wyraziła nadzieję.
Sowa: Człowiek ciekawy i świetnie przygotowany
Ks. Kazimierz Sowa jest zdziwiony, że faworyt ostatniego konklawe nie był w tym roku wymieniany w czołówce wśród kardynałów. - Wybór padł na abp Buenos Aires. Na człowieka ciekawego, świetnie przygotowanego - podkreślił Sowa.
Duchowny ocenił, że wybór papieża z Argentyny pokazuje potrzebę zmiany "egocentrycznego postrzegania Kościoła i jego spraw". - Serce nowego świata kościoła katolickiego bije w Ameryce Południowej - stwierdził.
Oszajca: Pierwszy jezuita-papież
- Kard. Jorge Mario Bergoglio jest pierwszym jezuitą, który został papieżem. Ten wybór to zapowiedź zmian w Kościele i jego otwarcia na współczesny świat - powiedział publicysta, jezuita o. Wacław Oszajca.
- Nowy papież jest człowiekiem, który kocha Kościół i cechuje się zdrowym rozsądkiem. Przybrał imię Franciszek - bardziej chodzi o św. Franciszka Ksawerego, ale także o św. Franciszka z Asyżu. To znamienne, świadczy o tym, że będzie kładł akcent na dwie rzeczy: wiarę, jako osobistą relację człowieka z Bogiem, oraz na otwarcie Kościoła i jego wyjście do świata - podkreślił o. Oszajca.
Jezuita ocenił, że papież Franciszek, jako Argentyńczyk, będzie zabiegał o zachowanie tożsamości Kościołów lokalnych. - Jezuici mają w tym swoje doświadczenie, wynikające choćby z misji prowadzonych w Ameryce Południowej - powiedział.
Zdaniem o. Oszajcy, wybór kard. Bergoglio jest zapowiedzią zmian w Kościele. - Będzie zapewne kontynuował reformę Kurii Rzymskiej. Stanie także przed zagadnieniami związanymi z kwestiami obyczajowymi. Należy spodziewać się, że przyspieszy proces oczyszczania Kościoła z przejawów pedofilii - powiedział jezuita.
Borusiewicz: Powrót do etosu franciszkańskiego
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz ocenia wybór papieża spoza Europy jako przesunięcie centrum uwagi Kościoła.
Dobrze też ocenił wybór imienia przez Jorge Bergoglio. - Fakt, że nowy papież przyjął imię Franciszek, wskazuje, że chce powrócić do etosu franciszkańskiego, czyli: ubóstwo, służenie ludziom. Najważniejsze wyzwania dla nowego papieża to: zmieniający się szybko świat, podjęcie dyskusji z jego problemami, a także odnowienie ekumenizmu.
Autor: zś, adso/ja / Źródło: TVN24, PAP