Amerykańska ambasador w Polsce Georgette Mosbacher wykonuje wspaniałą pracę, reprezentując rząd Stanów Zjednoczonych w Polsce - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert. W ten sposób odniosła się do korespondencji dyplomatycznej, w której ambasador zwracała uwagę na przestrzeganie zasady wolności mediów. Sama ambasador napisała po południu w mediach społecznościowych, że wśród "wartości niesamowicie ważnych dla USA i dla mnie jest wolność słowa, wolność mediów".
- Pani ambasador Mosbacher wykonuje wspaniałą pracę, reprezentując w Polsce Departament Stanu i rząd Stanów Zjednoczonych w Polsce - oceniła Nauert na briefingu prasowym zorganizowanym we wtorek.
Dodała, że Mosbacher "ma polskie korzenie".
Podkreśliła również, że ambasador "reprezentuje nasze ideały i wartości, w tym wolność prasy".
Rzeczniczka była pytana o list ambasador do premiera Mateusza Morawieckiego.
- Jeśli chodzi o domniemaną treść listu, tego nie będę komentować - dodała.
"Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach"
Do sprawy korespondencji dyplomatycznej odniosła się także rzeczniczka rządu RP.
"Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu ambasador USA Georgette Mosbacher ani faktu jego opublikowania w mediach. Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach i nie zmieni tego jeden incydent" - podkreśliła w środę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska w oświadczeniu.
Mosbacher: relacje polsko-amerykańskie są bardzo dobre
W środę po południu głos zabrała na Twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
"Relacje PL-USA są bardzo dobre, a moim priorytetem jest pogłębianie tej przyjaźni. Wśród podstawowych wartości niesamowicie ważnych dla USA i dla mnie jest wolność słowa, wolność mediów i wolność intelektualnego dyskursu" - napisała na Twitterze amerykańska ambasador.
Relacje PL-USA są bardzo dobre, a moim priorytetem jest pogłębianie tej przyjaźni. Wśród podstawowych wartości niesamowicie ważnych dla USA i dla mnie jest wolność słowa, wolność mediów i wolność intelektualnego dyskursu
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) 28 listopada 2018
PEŁNA TREŚĆ KOMUNIKATU RZECZNICZKI PRASOWEJ RZĄDU:
Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu Pani Ambasador Mosbacher ani faktu jego opublikowania w mediach. Naszym zdaniem dyplomacja wymaga spokoju i rozwagi. Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach i nie zmieni tego jeden incydent. Polska tak samo jak USA ceni sobie wolność słowa i w żaden sposób nie ogranicza wolności mediów. Rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny, a media prezentują pełne spektrum opinii. Rząd Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie dopuści do powtórzenia się sytuacji, które miały miejsce w czasach naszych poprzedników – takich jak próby rekwirowania materiałów dziennikarskich czy wpływania na redakcje i wydawców, by zwalniały z pracy autorów publikacji krytycznych dla władzy. Dzięki mediom opinia publiczna dowiaduje się o różnych bulwersujących wydarzeniach, także takich jak te z okolic Wodzisławia Śląskiego. Prokuratura prowadzi postępowanie, które powinno wyjaśnić wszystkie okoliczności oburzającego i godnego pożałowania incydentu, który stał się tematem reportażu telewizji TVN. Jest jednak oczywiste, że sprawa wymaga bardzo dokładnego wyjaśnienia oraz zbadania czy nie zostały przekroczone granice między relacjonowaniem wydarzeń, a ich kreowaniem. Polska była pierwszą ofiarą hitlerowskich Niemiec. Obywatele naszego państwa doznali w czasie II wojny światowej niewyobrażalnych cierpień. Nie ma w Polsce miejsca na nazizm, faszyzm, czy jakąkolwiek inną zbrodniczą ideologię. Jeśli dziś jakiś obywatel Polski chciałby oddawać hołd Hitlerowi, to zasługuje nie tylko na najwyższe społeczne potępienie, ale przede wszystkim na karę wynikającą z polskiego prawa. Dlatego też prokuratura pracuje nad weryfikacją każdego szczegółu postępowania dotyczącego haniebnego wydarzenia pod Wodzisławiem, niezależnie od tego, kto był jego inspiratorem. Państwo polskie podchodzi do takich spraw bardzo poważnie Joanna Kopcińska, rzeczniczka prasowa rządu
Autor: js,KB//now,rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: state.gov