Kim są, gdzie mieszkają. Dane pedofilów do publicznej wiadomości

Projekt ustawy o pedofilii trafił do prac komisjiShutterstock

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy, która ma pomagać w skutecznej walce z pedofilami. Mają zostać stworzone dwa rejestry pedofilów – jeden dla służb, drugi ogólnodostępny. Podobne rozwiązania działają już niektórych krajach Unii Europejskiej. O tym, jak poważny jest problem pedofilii, reporter Faktów przekonał się, przygotowując prowokację w internecie.

Wszystkie kluby opowiedziały się w środę w Sejmie za dalszymi pracami nad rządowym projektem zakładającym m.in. utworzenie rejestru pedofilów, jednak opozycja zapowiedziała złożenie poprawek. Pozytywnie o projekcie mówił też Rzecznik Praw Dziecka.

Po przeprowadzeniu w środę pierwszego czytania projekt ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym trafi teraz do sejmowej komisji sprawiedliwości.

Jaki: państwo potrzebuje nowych, prewencyjnych narzędzi

Rząd przyjął projekt pod koniec minionego roku. Resort sprawiedliwości, który go przygotował, zaznacza, że przestępczość dokonywana z pobudek seksualnych nie jest wprawdzie zjawiskiem nowym, jednak jest "problemem narastającym" m.in. z powodu rozwoju możliwości anonimowego kontaktu za pośrednictwem internetu. - W czasach powszechnego dostępu do internetu, państwo potrzebuje nowych, prewencyjnych narzędzi - tak projekt uzasadniał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Przytaczając artykuły prasowe o przestępcach seksualnych popełniających kolejne czyny na wolności, Jaki podkreślił, że takich informacji mamy aż nadto, zaś średnio co drugi dzień łapany jest jakiś pedofil. - Trzeba sobie zadać pytanie, ile takich krzywd musi się jeszcze zdarzyć, abyśmy podjęli refleksję, że trzeba coś w polskim państwie zmienić – pytał wiceminister. Jego zdaniem dotychczasowa działalność państwa w tym zakresie - reaktywna a nie aktywna - nie sprawdzała się. - W czasach powszechnego dostępu do internetu, potrzebna jest nowa funkcjonalność państwa, o charakterze prewencyjnym – powiedział Jaki, przedstawiając pomysł stworzenia dwóch rejestrów pedofilów, co pozwoli rodzicom lepiej bronić własnych dzieci. - Tak jak obiecaliśmy, dzisiaj przygotowujemy taki rejestr i jednocześnie oznajmiany: polskie państwo przestaje działać teoretycznie. Otóż, troska i empatia - tak, ale wobec dzieci a nie wobec pedofilów – podkreślił Jaki. Jak mówił, zbyt często w Sejmie w poprzednich kadencjach padały głosy, że "biedni pedofile będą skazani na lincz, jak stworzymy taki rejestr". - Dość takiego myślenia wysoka izbo, najwyższy czas, aby w wysokiej izbie nastąpił prymat bezpieczeństwa dziecka nad prymatem bezpieczeństwa zwyrodnialca czy gwałciciela. Najwyższy czas to wprost powiedzieć – oświadczył wiceszef MS.

Wassermann: organy ścigania muszą uzyskiwać nowe narzędzia

Występując w imieniu klubu PiS Małgorzata Wassermann powiedziała, że jej partia uważa, że przestępczość dokonywana z pobudek seksualnych to niezwykle ważny problem, który wymaga zdecydowanej i stanowczej reakcji ze strony organów ścigania. - Przestępstwa o charakterze seksualnym wywołują skutki nieodwracalne zarówno w sferze fizycznej, ale przede wszystkim psychicznej ofiary. Stąd klub PiS z zadowoleniem przyjmuje proponowane uregulowania – powiedziała Wassermann. Dodała, że w dobie swobodnego przepływu osób oraz nieograniczonego dostępu do internetu, organy ścigania muszą uzyskiwać nowe narzędzia do zapobiegania i zwalczania tego rodzaju przestępczości. - Konstytucja i umowy międzynarodowe, których stroną jest Polska, gwarantują prawo do ochrony życia prywatnego, ale z drugiej strony nakładają na państwo obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom. Szczegółowe uregulowania projektu wskazują, iż ograniczenie prawa do prywatności skazanych za najpoważniejsze przestępstwa na tle seksualnym jest uzasadnione, proporcjonalne oraz konieczne dla ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego oraz wolności i praw obywateli - podkreśliła posłanka.

Szczerba: będziemy pracować nad projektem

Poseł PO Michał Szczerba mówił, że "wysoka przestępczość seksualna jest ważnym problemem społecznym, to wielka tragedia małoletnich ofiar". - Dostrzegamy potrzebę nowego, być może lepszego, sposobu walki z tego typu przestępczością, ale te sposoby walki muszą mieć charakter rzeczywisty, nie być fasadowe i nie naruszać konstytucji - podkreślił. Przypomniał, że obecny projekt rządowy był już w poprzedniej kadencji zgłaszany jako poselski i wówczas Biuro Analiz Sejmowych zgłaszało do niego zastrzeżenia natury konstytucyjnej. - Ale dobro dziecka jest rzeczą najważniejszą i to wyzwanie podejmujemy. Będziemy pracować nad tym projektem - zadeklarował poseł PO.

Chrobak: państwo powinno dać prymat prawom ofiar

Barbara Chrobak (Kukiz'15) "z całą stanowczością" wyraziła poparcie dla utworzenia rejestru. - Umożliwi to odpowiednią reakcję społeczeństwa - dodała. W jej ocenie dotychczasowe próby rozwiązania problemu są niesatysfakcjonujące i dostrzegła w nich próbę uprzywilejowania przestępców. Tak też oceniła zniesienie kary śmierci i zamienienie wyroków śmierci na kary 25 lat więzienia, zamiast wprowadzenia w to miejsce kary dożywotniego więzienia. - Robiono to rękami profesorów, którzy dziś mienią się autorytetami. Nikt z nich nie poniósł żadnej odpowiedzialności, nawet moralnej - powiedziała. Jej zdaniem, państwo powinno dać prymat prawom ofiar.

"Publikując dane sprawcy jednocześnie podajecie dane ofiar"

Za dalszymi pracami nad projektem opowiedział się klub Nowoczesna, ale zapowiedziane zostały poprawki. Posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt stwierdziła, że "wszystkie skuteczne działania są konieczne, ale ta ustawa jest jedynie przypudrowaniem problemu i nie zwiększy poczucia bezpieczeństwa". "Doceniamy dobre intencje, ale zamiast poszukiwać dobrych rozwiązań posługujecie się takimi, które nie sprawdziły się w innych krajach" - dodała uznając, że złym pomysłem jest publiczny rejestr pedofilów. - Co mi po informacji, że w moim sąsiedztwie mieszka pedofil? Mogę się jedynie bać, na policję nie ma sensu iść, bo przecież policja powinna o tym wiedzieć. A może państwo chcecie usankcjonować lincz? - pytała. Powołując się na dane Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego posłanka wskazała, że większość przestępstw seksualnych dzieje się w rodzinie. - Publikując dane sprawcy jednocześnie podajecie dane ofiar - zauważyła. Krzysztof Paszyk (PSL) poparł dalsze prace nad projektem, ale uznał, że proponowane w projekcie narzędzia - ujmowania przestępców seksualnych w publiczne rejestry - może nie przynieść zakładanego celu. - Inne kraje dziś stawiają wobec takich przestępców silny akcent na elektroniczny monitoring, kontrolując ich tą drogą - zauważył. Za dobre rozwiązanie uznał zobowiązanie pracodawców do sprawdzania, czy osoby zatrudniane do opieki nad dziećmi nie figurują w rejestrze.

RPD: każda forma walki z pedofilią jest właściwa

W debacie wystąpił też Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak. - Każda forma walki ze zjawiskiem wykorzystania seksualnego dzieci jest krokiem we właściwym kierunku" - ocenił. - W ocenie RPD nowelizacja przepisów prawa zawarta w projekcie ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym, dopełniająca obowiązujące już regulacje prawne oraz wprowadzająca nowe środki ochrony dzieci przed przestępczością seksualną, jest zmianą ważną. Zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa jest bowiem priorytetem, a każda forma walki ze zjawiskiem wykorzystania seksualnego dzieci jest krokiem we właściwym kierunku – powiedział Michalak.

Projekt dwóch rejestrów

Projekt zakłada powstanie rejestru sprawców przestępstw na tle seksualnym, do którego automatycznie trafiałyby dane osób prawomocnie skazanych za czyny z rozdziału Kodeksu karnego dot. przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności (oprócz przestępstw związanych z prezentacją treści pornograficznych i zmuszania do prostytucji). Składałby się on z dwóch części: rejestru z dostępem ograniczonym i rejestru publicznego, do którego dostęp będzie powszechny i bez ograniczeń. Sprawcy figurowaliby w rejestrze aż do zatarcia skazania. Zapisano tam też klauzulę, na mocy której sąd "w szczególnie uzasadnionych przypadkach" mógłby orzec, że dane skazanego nie trafią do rejestru. Te przypadki to: ochrona życia prywatnego lub inny ważny interes prywatny pokrzywdzonego albo jego osób najbliższych, zwłaszcza dobro małoletniego pokrzywdzonego. Sąd nie kierowałby też danych sprawcy do rejestru, jeśli uznałby, że zamieszczenie danych spowodowałoby "niewspółmiernie surowe skutki dla skazanego". W rejestrze z dostępem ograniczonym znajdą się dane pobierane z Krajowego Rejestru Karnego, takie m.in. jak: dane identyfikacyjne osoby, określenie organu wydającego orzeczenie (data wydania i uprawomocnienia), kwalifikacja prawna czynu, informacja o tym, że pokrzywdzonym był małoletni poniżej 15 lat, data rozpoczęcia i zakończenia wykonywania kary i miejsce jej odbywania. Ponadto w rejestrze znajdą się: m.in.: fotografia, wzrost i kolor oczu, miejsce zameldowania skazanego i faktyczny adres pobytu. Prawo dostępu do rejestru ograniczonego będą miały m.in.: sądy, prokuratorzy, Policja, ABW, Służba Celna, CBA, organy administracji rządowej i samorządowej.

Powszechnie dostępny spis pedofilów

Druga - powszechnie dostępna część rejestru - zawierałaby dane skazanych przestępców seksualnych, którzy popełnili swój czyn wobec nieletnich ze szczególnym okrucieństwem lub działali w recydywie. Dane zamieszczone w tym rejestrze nie będą zawierać m.in.: imion rodziców skazanego, nazwiska rodowego matki oraz miejsca zamieszkania - znajdzie się tu tylko nazwa miejscowości, w której skazany przebywa. W rejestrze znalazłyby się dane nie tylko osób skazanych, ale także tych, przeciw którym prawomocnie warunkowo umorzono postępowanie karne w sprawach o przestępstwa seksualne, jak też osób, przeciw którym postępowanie umorzono z powodu amnestii, a także tych, wobec których prawomocnie orzeczono środki zabezpieczające (np. zakaz zbliżania się do ofiary). Figurowałyby też tam dane nieletnich ukaranych na podstawie ustawy o postępowaniu wobec nieletnich - także tych, wobec których prawomocnie orzeczono środki wychowawcze, poprawcze lub wychowawczo-lecznicze.

Autor: tmw/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Wygląda na to, że siły ukraińskie wycofują się pod presją władz USA z obwodu kurskiego po ponad siedmiu miesiącach od zajęcia części tego regionu na zachodzie Rosji - pisze portal francuskiego dziennika "Le Monde", powołując się na ukraińskich obserwatorów i brak doniesień o intensywnych walkach.

"Le Monde": wygląda na to, że Ukraina wycofuje się z obwodu kurskiego pod presją USA    

"Le Monde": wygląda na to, że Ukraina wycofuje się z obwodu kurskiego pod presją USA    

Źródło:
PAP

Wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski podjął decyzję o złożeniu dymisji ze sprawowanej funkcji - poinformował w czwartek wieczorem wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Wirtualna Polska podała wcześniej, że Ziejewski został wiceministrem, mimo że ma na koncie kilka prawomocnych wyroków.

Dymisja wiceministra aktywów państwowych

Dymisja wiceministra aktywów państwowych

Źródło:
Wirtualna Polska, PAP, TVN24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powiedział w czwartek, że z Ukrainą miały już miejsce rozmowy dotyczące między innymi ziem, jakie ewentualnie utraci ona w wyniku rosyjskiej napaści. Po chwili dodał jednak, że może nie straci żadnych swoich ziemi. Trump dodał, że prowadzone są "poważne dyskusje" jego delegacji z Rosją w sprawie rozejmu na froncie. - Dostajemy sygnał, że sprawy idą w porządku - powiedział o rozmowach swojego wysłannika w Moskwie. Przedstawiciel ukraińskiego rządu cytowany przez Reutersa przekazał, że Kijów nie zgodzi się na żadne ustępstwa terytorialne względem Rosji, i że nie było to dyskutowane z Amerykanami w Arabii Saudyjskiej.

Trump: Rozmawialiśmy z Ukrainą o tym, jakie ziemie straci. Reuters o wersji Kijowa

Trump: Rozmawialiśmy z Ukrainą o tym, jakie ziemie straci. Reuters o wersji Kijowa

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że Władimir Putin "w rzeczywistości przygotowuje odmowę" na propozycję 30-dniowego zawieszenia broni, mimo że wcześniej przywódca Rosji stwierdził, że jego państwo się z nią zgadza. Zełenski uznał także, że należy nasilić naciski międzynarodowe na rosyjskiego agresora poprzez wprowadzenie dodatkowych sankcji.

Zełenski: Putin boi się powiedzieć to Trumpowi. Szykuje odmowę

Zełenski: Putin boi się powiedzieć to Trumpowi. Szykuje odmowę

Źródło:
PAP

Donald Trump w trakcie spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem został zapytany o to, czy zamierza anektować Grenlandię. - Myślę, że do tego dojdzie - odpowiedział prezydent Stanów Zjednoczonych. Zwrócił się do Ruttego i powiedział, że siedzi "z człowiekiem, który mógłby być bardzo pomocny". - Wiesz Marku, potrzebujemy jej dla bezpieczeństwa międzynarodowego - dodał.

Szef NATO tuż obok, a Trump przed kamerami: mógłby nam pomóc anektować Grenlandię

Szef NATO tuż obok, a Trump przed kamerami: mógłby nam pomóc anektować Grenlandię

Źródło:
PAP

Prezydent Rosji Władimir Putin twierdzi, że bardzo popiera rozejm w Ukrainie, ale zastrzega, że Moskwie zależy na "trwałym pokoju". Ten zaś uda się osiągnąć tylko przez zlikwidowanie "podstawowych przyczyn konfliktu". O tym, czym według agresora, jakim jest Rosja, miałyby one być, w trakcie spotkania z mediami w czwartkowe popołudnie nie wspomniał. Poniżej prezentujemy najważniejsze punkty jego wystąpienia.

Putin o możliwym rozejmie w Ukrainie. Najważniejsze punkty jego wystąpienia

Putin o możliwym rozejmie w Ukrainie. Najważniejsze punkty jego wystąpienia

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Prezydencki minister Andrzej Dera przekazał w "Kropce nad i" w TVN24, że w sprawie obsady stanowisk ambasadorów - między innymi w w USA - "jest już porozumienie". Nie podał jednak żadnych konkretów. - Nie będę w studiu mówił o tym, jakie będą decyzje personalne pana prezydenta. Niedługo dowiecie się państwo o pierwszych nominacjach - poinformował.

Jest "porozumienie", niedługo "pierwsze nominacje".  Zapowiedź w sprawie ambasadorów

Jest "porozumienie", niedługo "pierwsze nominacje". Zapowiedź w sprawie ambasadorów

Źródło:
TVN24, PAP

Polska płaciła więcej. To było naprawdę imponujące, byłem pod wrażeniem - powiedział Donald Trump w czwartek w trakcie rozmowy z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte w Gabinecie Owalnym. Uwaga dotyczyła wydatków państw Sojuszu Północnoatlantyckiego na obronność i odnosiła się do niezadowolenia Trumpa z poziomu tych wydatków na przestrzeni lat.

Trump o Polsce: to było imponujące

Trump o Polsce: to było imponujące

Źródło:
TVN24, Reuters

Nie ma potrzeby, żeby omawiać tego typu ważne sprawy w gazetach, nawet w gazetach zacnych - powiedział w "Faktach po Faktach" Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych (Lewica), komentując słowa Andrzeja Dudy. W wywiadzie dla "Financial Times" prezydent zaapelował do Amerykanów o rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce. Z kolei europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba oceniając sposób głosowania posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji nad rezolucją o obronności Unii Europejskiej, powiedział, że "zagłosowali przeciwko bezpieczeństwu europejskiemu".

Andrzej Duda "zaskoczył" MSZ

Andrzej Duda "zaskoczył" MSZ

Źródło:
TVN24, RMF

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wezwała byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do natychmiastowych przeprosin po słowach, jakie padły podczas jego środowej konferencji prasowej. Polityk mówił o 40 milionach złotych, jakie miał przekazać fundacji na rzecz powodzian premier Donald Tusk. Prezes fundacji Jerzy Owsiak zdementował te doniesienia.

Ziobro mówił o 40 milionach dla WOŚP od premiera. Fundacja chce przeprosin

Ziobro mówił o 40 milionach dla WOŚP od premiera. Fundacja chce przeprosin

Źródło:
PAP

W Chinach zakończyło się doroczne posiedzenie parlamentu, po którym wielu oczekiwało zapowiedzi reform gospodarczych. Jednak zamiast nich wytyczony został całkiem nowy priorytet - bezpieczeństwo, które gwarantować mają armia i technologia. Co ta zmiana oznacza dla świata?

Już nie gospodarka. Chiny mają nowy priorytet

Już nie gospodarka. Chiny mają nowy priorytet

Źródło:
tvn24.pl

Przed Sądem Rejonowym w Zakopanem rozpoczął się proces w sprawie inwestora, który na Bachledzkim Wierchu buduje pięć domów. Budynki mają prawdopodobnie służyć turystom. Problem w tym, że wzniesiono je w parku kulturowym, gdzie obowiązuje całkowity zakaz zabudowy. Wcześniej inwestor mówił urzędnikom, że buduje... poidła dla koni.

Budował "poidła dla koni", powstały domy. Inwestor przed sądem

Budował "poidła dla koni", powstały domy. Inwestor przed sądem

Źródło:
tvn24.pl
Prezes PiS pozwał polityków za wypowiedzi o sprawie "dwóch wież". Jest wyrok

Prezes PiS pozwał polityków za wypowiedzi o sprawie "dwóch wież". Jest wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Rejonowy w Jaworznie umorzył postępowanie w sprawie 74-letniej lekarki oskarżonej o wpisywanie do dokumentacji medycznej badań, które w rzeczywistości nie zostały wykonane. Miała tym samym doprowadzić w spółce do szkody w wysokości ponad pół miliona złotych, które ta musiała zwrócić do NFZ. Sąd stwierdził jednak, że choć mogło dojść do przestępstwa, to prokuratura nie dostarczyła na to niezbitych dowodów.

Lekarka z sześcioma tysiącami zarzutów oszustwa, decyzja sądu

Lekarka z sześcioma tysiącami zarzutów oszustwa, decyzja sądu

Źródło:
tvn24.pl

Obecne sankcje nałożone za wojnę przeciwko Ukrainie dotyczą ponad 2000 Rosjan i podmiotów z Rosji. Numerem 1 na tej "czarnej liście" jest Władimir Putin. Unia Europejska chce, by po 15 marca przedłużono je na kolejne pół roku, ale potrzebuje jednomyślności. Tymczasem Węgry nie chcą już karać Putina i reżimu w Moskwie. - Pracujemy ciężko, by porozumienie zostało osiągnięte na czas - podkreśliła w czwartek rzeczniczka Komisji Europejskiej Anitta Hipper.

Numer 1 na liście to Władimir Putin. UE ma dwa dni, a na drodze stoją Węgry

Numer 1 na liście to Władimir Putin. UE ma dwa dni, a na drodze stoją Węgry

Źródło:
PAP

Na początku tygodnia dyrekcja szpitala powiatowego w Otwocku (Mazowieckie) poinformowała pracowników o braku pieniędzy na wypłaty. Jako powód wskazano problemy w rozliczeniach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ostatecznie - z dwudniowym opóźnieniem - zlecono przelewy, ale tylko dla części personelu. Bez wynagrodzenia za pracę w lutym pozostają w dalszym ciągu osoby z kierownictwa placówki. NFZ zaprzecza, aby po stronie funduszu były jakiekolwiek zaległości.

Zabrakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników szpitala

Zabrakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Brytyjskie władze wszczęły dochodzenie po incydencie, do którego doszło w trakcie lotu linii EasyJet z Manchesteru do Hurghady. Maszyna miała w trakcie zniżania przelecieć zaledwie 235 metrów nad szczytem mijanej góry. Na pokładzie było 190 pasażerów.

W drodze do Egiptu przeleciał tuż nad szczytem góry. Na pokładzie 190 pasażerów

W drodze do Egiptu przeleciał tuż nad szczytem góry. Na pokładzie 190 pasażerów

Źródło:
CNN, The Sun

Poseł PiS Dariusz Matecki, który niedawno został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące, instruował swoich współpracowników, w jaki sposób usuwać ślady, między innymi z telefonów komórkowych. Odbywało się to poprzez tajną grupę "Wejście" na komunikatorze Signal. Szczegóły tych działań opisała "Gazeta Wyborcza". W czwartek doniesienia dziennika potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak. Wpisy, z których część została usunięta, są jednym z dowodów na zacieranie śladów i utrudnianie śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.

Grupa "Wejście" z udziałem Mateckiego. Prokuratura potwierdza

Grupa "Wejście" z udziałem Mateckiego. Prokuratura potwierdza

Aktualizacja:
Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24

Ministerstwo Aktywów Państwowych przekazało blisko 964 miliony złotych Poczcie Polskiej na pokrycie kosztów związanych z obowiązkiem świadczenia usług w 2023 roku - poinformował w czwartek resort. Płatność była możliwa dzięki decyzji Komisji Europejskiej.

Przelew na potężną kwotę. Ministerstwo tłumaczy

Przelew na potężną kwotę. Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
PAP

W powietrzu, w wodzie i na lądzie trwają szeroko zakrojone poszukiwania 20-letniej studentki Sudikshy Konanki, która zaginęła na Dominikanie. Kobieta po raz ostatni widziana była 6 marca wczesnym rankiem w towarzystwie młodego mężczyzny. W czwartek poinformowano o nowych nagraniach z plaży, na której zaginęła 20-latka.

Wielkie poszukiwania studentki na rajskiej wyspie. Nowe ustalenia

Wielkie poszukiwania studentki na rajskiej wyspie. Nowe ustalenia

Źródło:
CNN, ABC
Czy Elon Musk zabierze nam internet? "To miałoby katastrofalne skutki"

Czy Elon Musk zabierze nam internet? "To miałoby katastrofalne skutki"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek Koalicja Antypiracka uhonorowała "Złotymi Blachami" policjantki i policjantów z jednostek policji w Chrzanowie, Łodzi i Nowym Targu. Nagroda przyznawana jest funkcjonariuszom za zasługi w zwalczaniu piractwa internetowego. W uroczystości zorganizowanej w Komendzie Głównej Policji w Warszawie uczestniczył wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Maciej Wróbel. 

Skutecznie walczyli z piractwem. Zostali wyróżnieni

Skutecznie walczyli z piractwem. Zostali wyróżnieni

Źródło:
TVN24

Stołeczny ratusz po raz trzeci organizuje loterię PIT. Osoby rozliczające się z podatku w Warszawie mają szansę wygrać między innymi samochód elektryczny, rowery oraz karty miejskie. Termin rejestracji zgłoszeń upływa 31 maja 2025 roku.

Ruszyła loteria PIT. Do wygrania samochód, rower lub karta miejska

Ruszyła loteria PIT. Do wygrania samochód, rower lub karta miejska

Źródło:
PAP

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24