Sejmowa komisja sprawiedliwości odłożyła zaopiniowanie projektu budżetu TK na przyszły rok. Jak zaznaczył przewodniczący Stanisław Piotrowicz (PiS) - jest to odroczenie do czasu spełnienia przez Trybunał Konstytucyjny wymogów natury formalnej. Według opozycji doszło do złamania procedury sejmowej.
Obrady komisji sprawiedliwości i praw człowieka w części dotyczącej zaopiniowania projektu budżetu TK miały burzliwy przebieg. - Z ostatecznym zaopiniowaniem projektu wstrzymamy się do czasu, gdy TK spełni wymogi natury formalnej i przedstawi protokół, z którego będzie wynikało, że w Zgromadzeniu Ogólnym wzięli udział wszyscy sędziowie TK, którzy mogli i chcieli wziąć udział w tym zgromadzeniu - powiedział przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz (PiS), który zgłosił wniosek o odłożenie zaopiniowania projektu budżetu Trybunału. Jak wskazał Piotrowicz, w Zgromadzeniu Ogólnym TK, które w połowie września przyjęło projekt dochodów i wydatków TK, nie uczestniczyło wszystkich 15 sędziów Trybunału, tylko 12 sędziów. Przewodniczący komisji dodał, że zwrócił się o opinię do Biura Analiz Sejmowych i poinformował, że według tej opinii uchwała ZO TK ws. projektu dochodów i wydatków TK była niezgodna z konstytucją.
Komisja "idzie w klasyczną anarchię"
- Nie wyobrażam sobie, że komisja nie zajmie się projektem budżetu TK (...) Poprzez jedną opinię prof. Bogusława Banaszaka, słynącego z dyspozycyjności wobec marszałka Sejmu i Biura Analiz Sejmowych wtedy, kiedy trzeba napisać odpowiednią opinię (...). Ta opinia jest kuriozalna - mówił Michał Szczerba (PO). Wezwał do pozytywnego zaopiniowania projektu budżetu w części TK.
Robert Kropiwnicki (PO) ocenił, że komisja "idzie w klasyczną anarchię". - Wnioskuję, żebyśmy nie ośmieszali komisji, nie mamy kompetencji do oceny stanu prawnego zwoływania Zgromadzenia Ogólnego TK - mówił. Dodawał, że nie ma takiego trybu w regulaminie Sejmu". - To od przedstawicieli TK będzie zależało, kiedy komisja zaopiniuje budżet Trybunału - odpowiedział Piotrowicz. Dodał, że jeśli TK w ciągu najbliższych dni przedstawi uchwałę zgromadzenia "czyniącą zadość wymogom prawnym", to komisja sejmowa "jest gotowa na zorganizowanie posiedzenia i podjęcie decyzji co do zaopiniowania projektu budżetu - mam nadzieję, że pozytywnego".
Krystyna Pawłowicz (PiS) powiedziała zaś, że "niezależność TK nie polega na tym, że działa on w dowolny sposób z pominięciem prawa". Ostatecznie - po blisko dwóch godzinach dyskusji - wniosek Piotrowicza poparło 18 posłów, przeciw było sześciu.
18 posłów Komisji Sprawiedl. i Praw Człowieka za wstrzymaniem prac nad opinią w spr. budżetu Trybunału Konstytucyjnego na 2017 r. pic.twitter.com/DZrR2S4Ihs
— SejmRP (@KancelariaSejmu) October 27, 2016
Wiceprezes TK: komisja nie ma takich kompetencji
- Trybunał przesłał projekt budżetu zgodnie z przepisami prawa, następnie minister finansów przygotował ten projekt w rządzie, rząd zaakceptował go i przesłał do Sejmu, odbyło się pierwsze czytanie. Teraz nie jest możliwe wyjęcie jednego kawałka, według mojej wiedzy całe prace nad budżetem będą musiały być wstrzymane - ocenił wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Biernat. Dodał, że "druga kwestia jest taka, iż komisja sejmowa nie ma żadnych kompetencji do badania zgodności z prawem uchwał Zgromadzenia Ogólnego". - Po trzecie jest to jakieś ultimatum, żeby zmuszać TK do konwalidacji ( "uzdrowienia" wadliwej czynności prawnej - red.) swojej uchwały, co nie jest przewidziane w przepisach - mówił Biernat dziennikarzom po wyjściu z sali obrad komisji. Wcześniej - podczas posiedzenia komisji - Biernat mówił, że propozycja Piotrowicza "nie ma uzasadnienia prawnego". "Stawianie takiego ultimatum TK blokuje prace nad całym budżetem" - wskazywał.
Nie dopuszczeni do orzekania i Zgromadzenia Ogólnego
Obecnie w składzie TK jest dziewięciu sędziów wybranych przez Sejm poprzednich kadencji (Leon Kieres, Andrzej Wróbel, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Marek Zubik, Piotr Tuleja, Stanisław Rymar, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, Stanisław Biernat i prezes Andrzej Rzepliński) oraz trzech - wybranych przez obecny Sejm (Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejewski). Trzech sędziów wybranych przez Sejm w grudniu zeszłego roku, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta (Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha) Rzepliński nie dopuszcza dziś do orzekania i do udziału w Zgromadzeniu Ogólnym. Powołuje się on na wyrok TK z 3 grudnia ub.r., z którego ma wynikać, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku ub.r. przez poprzedni Sejm na podstawie ustawy uznanej przez TK za zgodną z konstytucją. Są to Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak - prezydent Andrzej Duda nie odebrał od nich ślubowania.
Autor: js/kk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24