- Dla sprawy Amber Gold nie ma znaczenia czy Komitet Stabilności Finansowej się zbierze czy nie - mówił w TVN24 Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum Adama Smitha. I dodał, że narada w resorcie finansów, w której udział brali m.in. premier, ministrowie finansów i sprawiedliwości oraz szefowie NBP i KNF, ma głównie znaczenie medialne.
Sadowski zauważył, iż fakt, że kluczowe osoby w państwie (m.in. premier, ministrowie finansów i sprawiedliwości, szefowie NBP i KNF) spotykają się na specjalnie zwołanym posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej związanym ze sprawą Amber Gold, ma znaczenie przede wszystkim medialne. Przypomniał, że sytuacja powstała w związku ze spółką Marcina Plichty "w żaden sposób nie grozi stabilności finansów państwa". - Spotkanie komitetu ma charakter bardziej propagandowy niż rzeczywisty - ocenił.
- To trochę przypomina sytuację w czasach PRL, kiedy krążył taki dowcip, że jak nie ma co zbierać na polach, to zbiera się plenum KC - skomentował ekonomista. Wskazał jednocześnie na rzadki tryb spotkań komitetu, który - jego zdaniem - "w dużej mierze funkcjonuje na papierze".
Pytany o to, czy - i w jaki sposób - powinien zareagować w tej sytuacji rząd, Sadowski stwierdził, że jedynym rozwiązaniem jest reforma wymiaru sprawiedliwości. - Jest tak, że teraz obywatele nie mogą pójść do sądu w momencie wątpliwości ws. zawarcia umowy lub w związku z brakiem możliwości jej wykonania. Nie ma do kogo iść z kontraktem legalnie zawartym, z prośbą o ochronę i rozstrzygnięcie sporu - mówił Sadowski.
"Ryzyko będzie zawsze"
Ekonomista podkreślił, że czasy się zmieniły i obecnie rząd nie jest w stanie zagwarantować stabilności finansowej i przewidywalności zysków z jakiejkolwiek operacji finansowej. - Dzisiaj mamy równoległy świat inwestowania pieniędzy poza wszelkimi komitetami czy Komisjami Nadzoru Finansowego - zarówno w Polsce, jak i na całym świecie - mówił Sadowski.
- Jest to obszar swobody umów, gdzie są tacy, którzy chcą ryzykować swoje oszczędności i zakładać, że mogą mieć szczęście i otrzymać z tego tytułu więcej - zauważył ekonomista. - Ryzyko będzie zawsze, nie ma już zysku bez ryzyka i jest to tylko kwestia tego, jaki poziom ryzyka chcemy zaakceptować - dodał.
Zastanowią się, jak sobie radzić z "naciągaczami"
W Ministerstwie Finansów odbyło się posiedzenie Komitetu Stabilności Finansowej, związane ze sprawą Amber Gold. W spotkaniu uczestniczyli: premier, minister sprawiedliwości, prokurator generalny i Rzecznik Praw Obywatelskich. Obecni są też stali członkowie Komitetu: minister finansów (przewodniczący Komitetu Stabilności Finansowej), prezes Narodowego Banku Polskiego, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego oraz prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Spotkanie to zapowiedział Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji po posiedzeniu rządu. Komitet ma przeanalizować - w związku ze sprawą Amber Gold - co spowodowało - jak mówił premier - że "państwo sprawia dziś wrażenie nieprzygotowanego w 100 proc. do przeciwdziałania takim procederom na wczesnym etapie". - Uczestnicy spotkania mają zastanowić się, czy są w państwie przepisy, procedury, ludzie czy instytucje - które mogłyby działać lepiej, kiedy mamy do czynienia z - wszystko na to wskazuje - naciągaczami - tłumaczył wtedy szef rządu.
Autor: MON//bgr/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24