- Smuda się myli. Nie można po takim wyniku, który jest poniżej jakichkolwiek - także jego własnych - oczekiwań mówić, że wszystko jest dobrze - powiedział w "Kropce nad i" były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Kwaśniewski dodał, że "widzieliśmy tą drużynę - ona zagrała tak naprawdę jeden mecz w całości dobry - z Rosją". - Mecz z Grecją to było dobrych 30 minut, z Czechami 15 minut. W ten sposób się nie wygrywa turniejów. W turnieju trzeba zagrać sześć meczów, niektóre z dogrywkami i do ostatniej minuty wykazać się najwyższą formą - fizyczną i psychiczną oraz umiejętnościami - ocenił były prezydent.
W połowie spokojny
Kwaśniewski podkreślił, że jeszcze przed rozpoczęciem Euro był "absolutnie spokojny, że damy sobie radę ze stroną infrastrukturalną". - Być może nie wszystkie drogi będą tak piękne jak powinny być, ale będą. Było też widać, że stadiony są wspaniale przygotowane. Byłem też pewny, że damy sobie radę ze stroną organizacyjną - powiedział.
I zaznaczył, że "jeżeli czegoś się bał, to tego, że nasza drużyna nie będzie gotowa". - Niestety to się sprawdziło, bo o ile organizacyjnie możemy mówić o sukcesie Polski, to w sensie sportowym - także na Ukrainie - to jest ewidentna porażka. Drużyny zagrały poniżej oczekiwań, nie weszły do kolejnej rundy co można traktować jako dowód nadzwyczajnej gościnności. Cóż więcej oczekiwać od gospodarza niż to, żeby pozwolił wyeliminować się po trzech meczach - stwierdził Kwaśniewski.
Autor: mn/fac / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24