- W związku z przekroczeniem stanów alarmowych na wrocławskich rzekach ogłaszamy alarm przeciwpowodziowy - informują przedstawiciele urzędu miasta. - Mimo to, nie nie ma realnego zagrożenia powodzią na terenie Wrocławia - uspokajają.
Stany alarmowe na rzekach we Wrocławiu przekroczone są o kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt centymetrów. Na Bystrzycy woda wzrosła o 10 cm i jej poziom wynosi 300 cm, na Ślęzy o 26 (jej stan to 326 cm), a na Oławie o 31 (stan: 281 cm).
Mimo, że od rana wody przybywa, urzędnicy uspokajają: - Sytuacja się stabilizuje - zapewnia Anna Bytońska z urzędu miasta.
"Realnego zagrożenia nie ma"
- Alarm przeciwpowodziowy został ogłoszony, bo takie są procedury - mówi Bytońska. - O wezbraniach zostały powiadomione służby. Sytuacja jest na bieżąco kontrolowana i będą podejmowane działania, stosownie do jej rozwoju - zapewnia.
Na razie sytuacja najgorzej wygląda przy ul. Gałowskiej, gdzie na terenach zalewowych podtopione są zabudowania. Ale strażacy pracują na terenie całego powiatu wrocławskiego, między innymi w Kątach Wrocławskich, Sobótce i Dobrzykowicach. - Działamy głównie przy zalanych piwnicach i domach, łącznie mamy kilkadziesiąt interwencji - mówi dyżurny straży.
Utrudnienia w ruchu pociągów
Problemy mogą mieć też pasażerowie podróżujący pociągiem z Wrocławia do Jeleniej Góry. Tory w Kątach Wrocławskich podmyła woda, ruch odbywa się tam jednym torem.
Autor: bieru/mz / Źródło: TVN24 Wroclaw
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Daniel Rudnicki