121 złotych i srebrnych sztabek wystawił na sprzedaż syndyk firmy Amber Gold. Wartość wszystkich to ponad 317 tys. zł. Łącznie w rękach syndyka znalazło się 57 kilogramów złota, srebra i platyny o wartości około 8 mln zł.
Informacja o sprzedaży złota pojawiła się na stronie internetowej spółki. Przez najbliższe dwa tygodnie będą przyjmowane oferty. Jeśli pojawią się zgłoszenia opiewające na tę samą kwotę, zostanie przeprowadzona licytacja. Żadna z ofert nie może być niższa od wartości określonej przez syndyka.
Sztabki kolekcjonerskie
Złoto i srebro należące do Amber Gold można kupić w czterech pakietach. Najtańszy z nich zawiera 5 złotych sztabek o masie 10 gramów - jego wartość wyceniono na 8 687,50 zł. Za pakiet 50 srebrnych sztabek będzie trzeba zapłacić co najmniej 9 950 zł.
Dwa pozostałe pakiety są już zdecydowanie droższe. Jeden z nich zawiera 30 sztabek ważących po 20 gramów i został wyceniony na 104 250 zł. Najwięcej trzeba będzie zapłacić za pakiet 36 złotych sztabek – każda z nich waży 1 uncję – Syndyk chce za ten pakiet ponad 194 530,32 zł.
Złoto, które właśnie zostało wystawione na sprzedaż to sztabki kolekcjonerskie. Stanowią małą część tego kruszcu zabezpieczonego podczas śledztwa i przekazanego syndykowi. Łącznie posiada on 57 kilogramów złota, srebra i platyny o łącznej wartości około 8 mln zł.
Śledztwo bez końca
Amber Gold to firma założona przez Marcina i Katarzynę P. Wobec obojga prowadzone prokuratura okręgowa w Łodzi prowadzi śledztwo. Dotąd w zarzutach stawianych małżonkom ujętych jest prawie 12 tys. pokrzywdzonych, których doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ponad 668 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili z tej działalności stałe źródło dochodu. Marcin P. jest podejrzany o 17 przestępstw, jego żonie zarzucono 12. Prokuratura - obok oszustwa znacznej wartości - zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Materiał dowodowy w tej sprawie liczy ponad 15 tys. tomów akt.
Zebrali od klientów 851 mln zł
Według prokuratury z opinii finansowo-księgowej przygotowanej przez Ernst&Young Audyt Polska wynika, że nie było zewnętrznych źródeł finansowania spółki Amber Gold. Pozyskała ona z lokat od klientów prawie 851 mln zł, z czego tylko ponad 10 mln zł zainwestowała w złoto, które miało być ich zabezpieczeniem. Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działała od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: md/b / Źródło: TVN24 Pomorze, PAP
Źródło zdjęcia głównego: ambergold.com.pl