15-latka z Ohio w 2011 roku została zgwałcona przez czterech kolegów ze szkoły. Sprawcy wszystko nagrali, a potem film umieścili na Facebooku. Dziewczyna po długiej depresji popełniła samobójstwo. Władze szkoły chciały zatuszować incydent, ale gwałcicieli namierzyli hakerzy ze słynnej grupy Anonymous. Historię opowie na dużym ekranie Brad Pitt.
Brad Pitt wraz ze swoim studiem Plan B - krótko po otrzymaniu Oscara za "Zniewolonego" - wybrał temat na kolejny film. Zainteresował go artykuł z magazynu "Rolling Stone" o prawdziwej historii, która wydarzyła się w Steubenville, w amerykańskim stanie Ohio. Właśnie powstaje scenariusz filmu "Anonymous vs. Steubenville".
Artykuł z września 2013 roku opowiada o Dericu Lostutterze, członku grupy hakerskiej Anonymous, którzy pomogli ujawnić tuszowanie zbiorowego gwałtu na 15-letniej Rehtaeh Parsons przez osoby ze szkoły, do której chodziła. Policja i władze szkoły w Steubenville twierdzili, że mają za mało dowodów na postawienie zarzutów sprawcom, choć ofiara podała ich nazwiska.
Zdaniem Anonymous, byli chronieni, bo policja zacierała ślady w śledztwie ze względu na ich wysoki status w lokalnej społeczności; byli popularnymi sportowcami z perspektywami.
Anonymous odpowiedzieli śledztwem
W 2011 roku czterech nastolatków najpierw odurzyło 15-latkę, by następnie przez kilka godzin ją gwałcić i oddawać na nią mocz. Wszystko nagrali i udostępnili na Facebooku. Choć Parsons zgłosiła to wraz z rodzicami na policję, funkcjonariusze nie potrafili znaleźć napastników i po roku zamknęli śledztwo.
W tym czasie w szkole, do której chodziła nastolatka, pojawiły się zdjęcia pokazujące dokonany na niej gwałt. Rozpoczęły się prześladowania przez rówieśników, którzy atakowali ją na portalach społecznościowych, za pomocą SMS-ów i listów. Dziewczynkę wyzywajli od "puszczalskich i zdzir". Gdy zaczęła mieć myśli samobójcze, umieszczono ją na 6 miesięcy w szpitalu. Po dwóch latach ciężkiej depresji w ub.r. ofiara powiesiła się w swojej łazience. Znaleźli ją tam jej rodzice. Lekarzom udało się utrzymać ją przy życiu kilka dni, ale rodzice zdecydowali o odłączeniu od aparatury, bo nie rokowała nadziei na wyzdrowienie.
O pomoc w znalezieniu oprawców córki wystąpiła jej matka, zakładając stronę poświęconą jej pamięci na Facebooku. Anonymous odpowiedzieli śledztwem. W dwie godziny po informacji o śmierci nastolatki, opublikowali dane personalne sprawców wraz z zapisami ich rozmów w portalach społecznościowych, tego jak planowali całe zajście, zdjęciami z gwałtu, które sobie przesyłali. Upublicznili także zdjęcia sprawców - okazało się, że byli nimi m.in. dwaj koledzy z klasy nastolatki, gwiazdy szkolnej drużyny footballu amerykańskiego.
W efekcie przestępcy trafili za kratki, a przed sądem znalazło się także kierownictwo szkoły. Co ciekawe, Lostutter z Anonymous został oskarżony przez FBI o kradzież tożsamości i groźną akcję przeciwko domniemanym gwałcicielom. Jak pisał wtedy "Rolling Stone", mógł za to dostać więcej niż 10 lat więzienia, podczas gdy gwałciciele tylko rok.
Pitt szuka już reżysera
Scenariusz oparty na tej historii pisze David Kushner, dziennikarz m.in. "Wired", "New York Timesa" i "Rolling Stone". Pitt szuka już reżysera. Nie wiadomo jeszcze, kto zagra Rehtaeh Parsons i Derica Lostuttera.
"Anonymous vs. Steubenville" będzie 27. filmem, który wyprodukuje hollywoodzki gwiazdor, m.in. po "Troi", "Infiltracji", "Moneyball" i "World War Z".
Autor: am, adso/kka/kwoj / Źródło: Hollywood Reporter, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Rehtaeh Parsons/Facebook