W czwartek Sejm zajmie się obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego m.in. w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Pod wnioskiem zebrano blisko 950 tys. podpisów. Choć sejmowa debata odbędzie się dziś, głosowanie dopiero za dwa tygodnie. Do tego czasu PO ma czas, by przekonać niezdecydowanego koalicjanta, by razem z nią odrzucił wniosek.
Autorzy wniosku o przeprowadzenie referendum ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, wywodzącego się z ruchu "Ratuj maluchy!", chcą by obywatele odpowiedzieli na pięć pytań:
1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?
2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków?
3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów?
4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej?
5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?
Głosowanie przesunięte
Na forum Sejmu wniosek od godz. 9.00 będzie uzasadniał Tomasz Elbanowski ze Stowarzyszenia. Potem posłowie będą wnioskować czy zostanie on odrzucony, czy też trafi do dalszych prac w sejmowej komisji ustawodawczej, która ewentualnie ustali, jaka będzie treść pytań i przygotuje projekt uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum. Głosowanie w tej sprawie jednak dopiero za dwa tygodnie, o czym zdecydowała Marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Powód? Jak wyliczyły "Fakty" TVN, gdyby głosowanie odbyło się w czwartek, do odrzucenia wniosku Platformie mogłoby zabraknąć głosów nawet w sytuacji, gdyby cała partia zagłosowała za odrzuceniem wniosku i po doliczeniu głosów Koła Poselskiego Inicjatywa Dialogu. Niezdeklarowani pozostają bowiem parlamentarzyści koalicyjny PSL i posłowie niezrzeszeni. Poparcie wniosku zapowiedzieli: PiS, SP, Twój Ruch i SLD.
Opozycja popiera wniosek
Pomysł referendum poparła cała opozycja: PiS, Solidarna Polska, SLD i Twój Ruch. W mediach pojawiały się informacje, że także niektórzy posłowie koalicji PO-PSL rozważają poparcie wniosku o referendum.
Choć we wniosku znalazło się pięć pytań, autorzy wniosku eksponują głównie pierwsze z nich dotyczące sześciolatków. W czerwcu w Sejmie Karolina Elbanowska składając wniosek o referendum mówiła, że zebrane podpisy świadczą o tym, że szkoły w Polsce nie są przygotowane na obniżenie wieku szkolnego. - Dzisiaj sześciolatek jest niewolnikiem ławki, siedzi w szkole przez pięć godzin, a w domu musi odrabiać godzinami prace domowe i nadrabiać zaległości w stosunku do lepiej rozwiniętych starszych uczniów - powiedziała.
Premier za wczesną edukacją, rodzice wskazują problemy
Premier Donald Tusk pytany w maju o wniosek w sprawie referendum powiedział, że szansą dla dzieci jest wczesna edukacja. - Wyrażając uznanie dla energii i intencji tych wszystkich, którzy angażują się na rzecz akcji referendalnej, ja jej nie mogę poprzeć - zaznaczył. W poniedziałek Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców drogą elektroniczną przesłało posłom i instytucjom odpowiedzialnym za edukację przygotowany przez siebie dokument „Szkolna rzeczywistość. Raport 2013/2014”. Składa się prawie w całości z cytatów z opinii rodziców. Wynika z nich, że w szkołach są przepełnione klasy, lekcje odbywają się na zmiany, a nauczyciele są nieprzygotowani do pracy z sześciolatkami. Rodzice wskazują też na problemy z opieką świetlicową i zapewnieniem w szkołach ciepłego posiłku.
Kontrowersje od samego początku
Obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich został wprowadzony ustawą w 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r., natomiast w latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice. Sejm, chcąc dać samorządom dodatkowy czas na przygotowanie szkół, przesunął termin wprowadzenia obowiązku o dwa lata, do 1 września 2014 r. W sierpniu tego roku Sejm zdecydował, że w 2014 r. obowiązkiem szkolnym objęte zostaną tylko sześciolatki z pierwszej połowy 2008 r. Pozostałe dzieci z tego rocznika rozpoczną naukę w 2015 r. Od samego początku wprowadzeniu obowiązku szkolnego dla sześciolatków towarzyszą protesty rodziców. W 2011 r. Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców zebrało prawie 350 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Zakładał on m.in. cofnięcie wprowadzanej reformy edukacji, w tym odstąpienie od wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. W czerwcu ubiegłego roku za odrzuceniem projektu opowiedziały się sejmowe komisje edukacji, nauki i młodzieży oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. Uchwałę w sprawie referendum ogólnokrajowego Sejm podejmuje większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W marcu ubiegłego roku Sejm odrzucił wniosek NSZZ "Solidarność" o przeprowadzenie referendum w sprawie wieku emerytalnego, pod którym podpisy złożyło ponad 2 miliony osób.
Autor: kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reporter/Donat Brykczyński