"Rażące nieprawidłowości" w Kancelarii. Zawiadomienie do prokuratury ws. willi w Klarysewie

Aktualizacja:
Andrzej Dera o audycie przeprowadzonym w Kancelarii Prezydenta
Andrzej Dera o audycie przeprowadzonym w Kancelarii Prezydenta
tvn24
Dera: brak planowania i chaos w zarządzaniu w kancelarii prezydenta Komorowskiegotvn24

- Z tego raportu można wyczytać kilka bardzo poważnych nieprawidłowości, które były w kancelarii za poprzedniego prezydenta - powiedział prezydencki minister Andrzej Dera. Dzisiaj Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy opublikowała raport z audytu przeprowadzonego w kancelarii.

Raport zawiera krytyczną ocenę sposobu zarządzania urzędem. Najsłabszym elementem było planowanie w zakresie działań i finansów.

Dera powiedział, że to co się rzuca w oczy to brak planowania, chaos w zarządzaniu oraz brak szacunku dla publicznego pieniądza. Prezydencki minister powiedział, że w raporcie jest szereg przykładów „rażących nieprawidłowości”. Stwierdził, że dla niego najbardziej rażąca jest likwidacja 1246 składników majątkowych za kwotę 1,3 mln złotych należących do kancelarii prezydenta. Podkreślił, że do tych likwidacji doszło w ciągu jednego tylko roku.

Zgubione bezpieczne telefony

- Kolejna rzecz o poważnych konsekwencjach to jest zagubienie zestawów mobilnego, niejawnego systemu łączności rządowej - powiedział Dera. Doprecyzował, że zginęły szyfrowe telefony łącznie z tokenem do szyfrowania. - Jest rzeczą niewyobrażalną, że wysocy urzędnicy państwowi gubią telefony, które służą do bezpiecznego porozumiewania się - powiedział Dera.

"Zdewastowane" ośrodki prezydenckie

Andrzej Dera powiedział, że z raportu wynika, że ośrodki prezydenckie „zostały zdewastowane”. - Tam nie zostało nic - stwierdził prezydencki minister.

Dera zapowiedział, że jeśli chodzi o to co się stało w prezydenckiej willi w Klarysewie, która została pozostawiona z „gołymi ścianami” zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury. - Prokuratura oceni, czy to jest niegospodarność, czy to są celowe działania - powiedział Dera. Willa w Klarysewie jest jedną z sześciu rezydencji do dyspozycji prezydenta znajdujących się poza Warszawą. Kolejna rzecz, która w opinii Dery powinna bulwersować to „lekką ręką wydawane setki tysięcy na odprawy”. Według autorów raportu w ostatnich dniach i tygodniach kadencji poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego ustępujące kierownictwo Kancelarii podejmowało nie znajdujące "żadnego uzasadnienia merytorycznego" działania dotyczącego spraw kadrowych i organizacyjnych. Dokonana na tydzień przed zakończeniem kadencji reorganizacja urzędu służyła wyłącznie wypłaceniu wysokich odpraw.

Wzrost wynagrodzeń

Według autorów bilansu w czerwcu i lipcu nastąpił wzrost w stosunku do 2014 r. wypłaconych wynagrodzeń o ponad 688 tys. złotych. Ponadto do 6 sierpnia wykorzystano 84,60 proc. środków na umowy zlecenia i umowy o dzieło, na zakup materiałów i wyposażenia wykonano 89,1 proc. planu, zaś na wynagrodzenia zaangażowanie osiągnęło ponad 99,59 proc. Autorzy dokumentu stwierdzają, że przyjęta od 24 maja do 6 sierpnia praktyka zatrudniania pracowników, przyznawania nagród pozostawała w sprzeczności z możliwościami planu finansowego kancelarii. W tym okresie podwyżki otrzymało 15 pracowników Kancelarii, a nagrody 328 osób. Łączna kwota nagród przyznanych od maja do sierpnia wyniosła blisko 1,5 mln zł. W tym samym czasie 8 pracownikom zmieniono umowy terminowe na umowy na czas nieokreślony, zatrudniono sześciu pracowników, 14 pracowników otrzymało awans (w tym 5 przed rozwiązaniem stosunku pracy). Do pracy w kancelarii wróciły osoby zatrudnione w sztabie wyborczym poprzedniego prezydenta i otrzymały podwyżki. Poinformowano, że b. szef Kancelarii Jacek Michałowski między 20 lipca a 5 sierpnia 2015 podpisał umowy zlecenia w ramach Prezydenckiego Programu Eksperckiego (zajmującego się m.in. prowadzenie prac analitycznych) na kwotę blisko 200 tys. zł. W bilansie czytamy, że "w ostatnich dniach kadencji przekazano do zewnętrznej realizacji zadania dotyczące kwestii programowych ustępującego z urzędu prezydenta RP".

Upominki za 1,5 mln zł

Od 1 stycznia do 6 sierpnia 2015 roku na zakup upominków Kancelaria Prezydenta wydała łącznie blisko 1,5 mln zł - podano. W tym - wyliczono - między 10 maja a 5 sierpnia do magazynu upominkowego dokonano zakupów na kwotę blisko 212 tys. zł, a z magazynu wydano upominki o wartości blisko 740 tys. zł. Wskazano, że meble i wyposażenie na biuro b. prezydenta Bronisława Komorowskiego były przekazywane przed zawarciem umowy w tej sprawie. Umowę na użyczenie mebli i sprzętu o wartości ewidencyjnej 75 tys. zł szef kancelarii Jacek Michałowski zawarł z pełnomocnikiem Bronisława Komorowskiego 6 sierpnia, w dniu, kiedy obowiązki przejmował prezydent Andrzej Duda. Natomiast meble i wyposażenie były przekazywane biuru na przełomie lipca i sierpnia, w ostatnich dniach urzędowania prezydenta Komorowskiego. Podkreślono, że ustawa o uposażeniu byłego prezydenta reguluje tylko sprawę przyznania mu środków finansowych na "prowadzenie" biura. Dodano, że na wyposażenie biura b. prezydenta przekazano także artykuły gospodarstwa domowego i codziennego użytku. Poinformowano, że lokale przy ulicy Baciarellego w Warszawie zostały wynajęte na mieszkania na rzecz b. prezydenta (do 30 czerwca 2016r.), b. sekretarza stanu (do 31 grudnia 2015r.) oraz b. doradcę prezydenta (do 31 grudnia 2015r.). Podkreślono, że najemcy korzystają z lokali na korzystnych warunkach. "Za mieszkanie o powierzchni 141,03 m kw. naliczany jest miesięczny czynsz (wraz z opłatami eksploatacyjnymi) w wysokości 2 117,61 zł. Za kolejne mieszkania o powierzchni 102,92 m kw. i 78,77 m kw. naliczany jest comiesięczny czynsz obejmujący opłaty eksploatacyjne odpowiednio w wysokości 1 468,39 zł i 1 312,23 zł" - czytamy w raporcie. Podkreślono, że umowy najmu dla dawnych pracowników kancelarii zostały zawarte w treści, wartości i zakresie bez porozumienia z nowym kierownictwem kancelarii. W raporcie oceniono, że zawarte umowy znacząco ograniczyły możliwość wykorzystania tych lokali na aktualne potrzeby urzędu.

Utylizacja w Klarysewie

W raporcie czytamy, że niezgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi w 2015 roku przeprowadzono likwidację i utylizację składników majątku w poszczególnych obiektach KPRP o łącznej wartości ewidencyjnej ponad 1,3 mln zł. "Podejrzenie poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz możliwości przywłaszczenia rzeczy ruchomych wchodzących w skład majątku Kancelarii pojawia się w odniesieniu do likwidacji przeprowadzanych w dwóch Rezydencjach Kancelarii Prezydenta RP: Promnik oraz Klarysew" - napisano. Nie wiadomo, kiedy zagubiono jeden zestaw i część drugiego zestawu mobilnego niejawnego systemu Sieci Łączności Rządowej CATEL będących w posiadaniu szefa gabinetu prezydenta oraz szefa Kancelarii Prezydenta - czytamy. "Braki zostały stwierdzone w ostatnich dniach urzędowania odchodzącego kierownictwa" - podkreślono. W raporcie odnotowano także zgłoszenie do prokuratury braku trzech zabytków: obrazu "Bydło na pastwisku", obrazu "Gęsiarka" i rzeźby "Rycerz". W rekomendacjach znalazło się m.in. zalecenie ograniczenia o 20 proc. wykorzystywanych pojazdów osobowych oraz stopniową wymianę pozostałej floty. Poinformowano, że KPRP dysponuje łącznie 66 pojazdami, których średni wiek to 9 lat. Średni przebieg to ponad 170 tys. km, a najwyższe przebiegi wynoszą ponad 350 tys. km. Dokument - jak podają autorzy - został oparty na analizie dostępnej dokumentacji pochodzącej z kontroli wewnętrznych, audytów wewnętrznych i audytów informatycznych przeprowadzanych przez zewnętrzne firmy doradcze, a także ankiet sporządzonych przez kierujących komórkami organizacyjnymi w Kancelarii i sprawozdań finansowych.

"Pustostan" w Klarysewie

Pierwsze ustalenia z audytu przedstawiła dziennikarzom wcześniej, jeszcze przed publikacją raportu na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta, szefowa kancelarii Małgorzata Sadurska.

- Jeżeli patrzymy na okres od czerwca do sierpnia, to tam nastąpiło zwiększenie ok. 600 tysięcy. To jest dosyć pokaźna kwota - mówiła Sadurska na temat podwyższanych wynagrodzeń.

Odniosła się też do braku mebli w rezydencji w Klarysewie, którą Sadurska nazwała "pustostanem".

- Brak mebli pokazuje, w jakim stanie przejęliśmy kancelarię - stwierdziła szefowa kancelarii.

"Może to mieć związek z porażką Komorowskiego"

Na antenie TVN24 sprawę komentowali publicyści: Michał Krzymowski z "Newsweeka" i Filip Memches z "Rzeczpospolitej".

- Trudno podejrzewać, żeby to prezydent czy ministrowie wynosili te rzeczy osobiście, więc w pewnym sensie trochę byli ofiarą tego. Natomiast po stronie prezydenta i jego ludzi też było dużo winy - stwierdził Krzymowski.

Zdaniem Memchesa na razie nie można niczego przesądzać, ponieważ sprawa wciąż wymaga wyjaśnień. - Mamy do czynienia z czymś, co nastąpiło przede wszystkim w tym roku. Sytuacja ta być może wynika z tego, że nastąpiły pewne okoliczności związane z porażką prezydenta Komorowskiego - powiedział. - Inaczej to wszystko funkcjonuje, kiedy ma się perspektywę kolejnych 5 lat - dodał.

19.11.2015 | Audyt kancelarii Komorowskiego. Urzędnicy Dudy: „brak szacunku dla pieniędzy publicznych”
19.11.2015 | Audyt kancelarii Komorowskiego. Urzędnicy Dudy: „brak szacunku dla pieniędzy publicznych”Fakty TVN

Autor: mart,PM/ja / Źródło: PAP/TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Marcin Białek

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium