Kanthak: kampania Trzaskowskiego jest w jednym zdecydowanie lepsza

Jak wynika z najnowszego sondażu telefonicznego Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24, w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafał Trzaskowski mógłby liczyć na 47 procent głosów wyborców, a Andrzej Duda - na 46 procent. Poparcie dla kandydata KO jest o 2,3 punktu procentowego większe niż w analogicznym sondażu Kantar zrealizowanym tuż po pierwszej turze wyborów.

Do wyników sondażu, a także do sposobu prowadzenia kampanii przez obu kandydatów odnieśli się w "Tak jest" w TVN24 poseł Jan Kanthak (Solidarna Polska, klub PiS) oraz posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna.

Jan Kanthak ocenił, że "wyniki sondaży idą łeb w łeb". - Tutaj trudno wyciągać jakiekolwiek wnioski poza tym, że rywalizacja jest rzeczywiście wyrównana. Pamiętajmy, że prezydent Andrzej Duda bardzo często jest niedoszacowany w sondażach, czego najlepszym przykładem był jego wynik w 2015 roku - zwracał uwagę.

Jednocześnie przekonywał, że "tylko prezydent Andrzej Duda jest gwarantem stabilizacji, niezwykle potrzebnej w czasach pandemii i kryzysu gospodarczego, który dotknął cały świat". - To prezydent Duda jest gwarantem, który zapewni wychodzenie z tych wszystkich problemów - dodał Kanthak.

- Jeżeli o prowadzenie kampanii chodzi, to kampania Rafała Trzaskowskiego jest w jednym zdecydowanie lepsza - w tym czarnym PR-ze (public relations - red.). My w tej konkurencji nie chcemy brać udziału - zapewnił.

Jako przykład wskazywał tu "zachowania Sławomira Nitrasa, który wczoraj zaatakował Sebastiana Kaletę i Jacka Ozdobę", czy wypowiedź Rafała Trzaskowskiego, który - jak stwierdził Kanthak - "zaatakował lokalnego dziennikarza, który chciał dopytać o kwestie związane z 'Czajką'", czyli oczyszczalnią ścieków w Warszawie. - Widzimy ze strony Rafała Trzaskowskiego i jego sztabu dużo agresji - dodał.

- Głęboko wierzę w to, że wybory wygra Rafał Trzaskowski i że to on będzie prezydentem i pierwszym obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej - mówiła przedstawicielka Koalicji Obywatelskiej.

- Jeżeli porównamy te dwie kampanie, to Rafał Trzaskowski mówi o przyszłości Polski, mówi z uśmiechem na twarzy, zaprasza prezydenta Andrzeja Dudę do debaty, a prezydent Duda bez przerwy szuka wrogów - oceniła.

- Prezydent Duda tylko dzisiaj w jednym mieście w jedyny przemówieniu znalazł wrogów w Niemcach, w organizacjach pozarządowych, które przynoszą do szkół wrogie treści ideologiczne. Dzień wcześniej nazwał Platformę Obywatelską czymś gorszym od koronawirusa, nawet wyrazu "elita" potrafi użyć w negatywnym sensie i mówi o jakieś "warszawce" - wyliczała posłanka KO.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

- Jeżeli zestawimy te dwie kampanie, dwa języki, te dwie postawy, to dla mnie wybór jest jasny. I wierzę w to, że dla tych milionów Polaków i dla tych niezdecydowanych kilku procent, ten wybór też będzie jasny, bo chcemy Polski otwartej, uśmiechniętej, życzliwej, rozwijającej się - zapewniała.