Amerykański portal Politico pisze, że wynik pierwszej tury jest rozczarowaniem dla urzędującego prezydenta. Druga tura zadecyduje o przyszłości politycznej Polski - tak z kolei uważa dziennik "Guardian". Wielu wyborców opozycji prawdopodobnie zjednoczy się przeciwko urzędującemu prezydentowi - przewiduje agencja Associated Press. "New York Times" zwraca uwagę na wysoką frekwencję w pierwszych poważnych europejskich wyborach podczas pandemii.
Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów prezydenckich w I turze z 99,78 procent obwodów głosowania. Andrzej Duda zdobył 43,67 procent, a Rafał Trzaskowski 30,34 procent poparcia - przekazała Państwowa Komisja Wyborcza. Oznacza to, że urzędujący prezydent i kandydat Koalicji Obywatelskiej zmierzą się w drugiej turze. Szymon Hołownia zdobył 13,85 procent głosów.
Z sondażu late poll przeprowadzonego przez Ipsos wynika natomiast, że urzędujący prezydent zdobył 42,9 procent poparcia, a kandydat Koalicji Obywatelskiej 30,3 procent. Na trzecim miejscu znalazł się kandydat niezależny Szymon Hołownia z poparciem 14 procent. Frekwencja wyborcza - według sondażu - wyniosła 64,3 procent.
"Liberalna fala zakołysała polskimi populistami przy wyborczej urnie"
W brytyjskiej prasie najwięcej miejsca wyborom poświęca "The Times", który oprócz tekstu informacyjnego zamieszcza także komentarz redakcyjny. "Liberalna fala zakołysała polskimi populistami przy wyborczej urnie" - takim tytułem rozpoczyna się artykuł brytyjskiego "The Times". W komentarzu tej gazety czytamy między innymi o Andrzeju Dudzie, czyli "bratniej politycznej duszy Donalda Trumpa", który zgodnie z sondażowymi przewidywaniami zmierzy się w drugiej turze z "prounijnym poliglotą" Rafałem Trzaskowskim.
"The Times" prognozuje, że druga runda będzie pojedynkiem pomiędzy otwartym a zamkniętym spojrzeniem na przyszłość kraju. Przypomina, że do czasu pandemii COVID-19 Andrzej Duda miał wyraźną przewagę w sondażach i chociaż działania polskich władz zostały pochwalone przez Światową Organizację Zdrowia, odbiło się to na gospodarce, a w konsekwencji prezydent nie mógł już się odwoływać do polityki socjalnej, która pomogła PiS wygrać październikowe wybory parlamentarne.
"W związku z tym Duda zmienił przesłanie swojej kampanii na wojnę kulturową. Wyraźnie nawiązując do wyborczego słownictwa populisty Viktora Orbana na Węgrzech, prezydent akcentował wartości rodzinne i krytykę Unii Europejskiej" - pisze "The Times".
Publicysta dziennika "Financial Times" Tony Barber pisze, że jeśli chodzi o trajektorię polskiej polityki wewnętrznej i jej międzynarodową rolę, zwłaszcza w UE, stawka drugiej rundy jest bardzo wysoka. Barber zwraca uwagę, że obaj kandydaci, którzy do niej przeszli, muszą wyjść poza swoją lojalną bazę wyborców.
"Duda jest zręcznym politykiem, dobrym w kontaktach z mniej zamożnymi, prowincjonalnymi wyborcami, którzy uważają, że PiS zrobił dla nich więcej niż liberalni reformatorzy, którzy poprowadzili Polskę przez postkomunistyczne przemiany po 1989 roku. Jako prezydent Duda podjął jednak niewielki wysiłek, by wyeksponować wizerunek męża stanu ponad zgiełkiem polityki partyjnej. Jego bliskie związki z PiS grożą zmotywowaniem wielu Polaków do głosowania przeciwko niemu jako sposobu na wyrażenie swojej wrogości wobec rządzącej partii" - pisze publicysta "FT"
"Trzaskowski jest zdecydowanie bardziej liberalny w kwestiach społecznych i moralnych niż większość polskiego społeczeństwa. Wydaje się mało prawdopodobne, że uda mu się pokonać Dudę, jeśli nie zwróci się do umiarkowanych konserwatystów, z których część uważa, że atak PiS na pluralizm kulturowy i przyjęcie prawicowych teorii spiskowych posunęło się za daleko" - ocenia.
Tylko teksty informacyjne na temat wyborów zamieściły konserwatywny "Daily Telegraph" i lewicowo-liberalny "The Guardian".
"Duda cieszył się wcześniej komfortowym prowadzeniem, ale zostało ono podmyte przez kontrowersje wokół tego, jak rząd podszedł do terminu wyborów, oraz z związku z tym, że gospodarka jest teraz pod presją z powodu pandemii. W dogrywce Duda będzie miał nadzieję zyskać na odwoływaniu się do tradycyjnych, konserwatywnych wartości oraz niepewności, która wkrada się do społeczeństwa w związku z takimi problemami, jak globalizacja i migracja" - ocenia "Daily Telegraph".
"Natomiast Trzaskowski jest postrzegany jako patrzący na zewnątrz i swobodnie czujący się wobec wartości liberalnych. Jest on również postrzegany przez swoich zwolenników jako być może jedyny człowiek, który może teraz powstrzymać Prawo i Sprawiedliwość przed kontynuowaniem przebudowy systemu sądownictwa w kraju" - dodaje.
"Jeśli wyniki exit-polls okażą się trafne, Duda i Trzaskowski zmierzą się w drugiej turze za dwa tygodnie, 12 lipca, w głosowaniu, które zadecyduje o politycznej przyszłości Polski" - pisze "The Guardian", przypominając, że wybory początkowo miały się odbyć w maju i wobec wyraźnej przewagi Dudy w sondażach spodziewano się, że łatwo je wygra.
"Od tego czasu nastąpiło spowolnienie gospodarcze związane z pandemią, a liberalna partia Platforma Obywatelska zastąpiła swoją w dużej mierze nieefektywną kandydatkę (Małgorzatę Kidawę-Błońską) Trzaskowskim, wyrównując wyścig. Sondaże przed niedzielnym głosowaniem sugerowały, że wynik dogrywki między dwoma kandydatami jest zbyt trudny do przewidzenia" - pisze "The Guardian".
Associated Press: Jeśli Duda wygra w drugiej turze, PiS utrzyma monopol na władzę polityczną
Jeśli Duda wygra w drugiej turze i po raz drugi obejmie urząd prezydenta, to wspierająca go partia Prawo i Sprawiedliwość utrzyma swój niemal monopol na władzę polityczną w Polsce – zauważa agencja Associated Press.
Dodaje, że w drugiej turze Duda może mieć większe problemy ze zwycięstwem, gdyż wielu wyborców opozycji prawdopodobnie zjednoczy się we wspólnym froncie przeciwko urzędującemu prezydentowi. Wskazują przy tym na wyniki badania, w którym większość głosujących na Szymona Hołownię, który według sondażu exit poll zdobył 13,3 proc., zapowiedziała, że poprze Trzaskowskiego. AP podkreśla też, że do wzięcia będą głosy oddane na Krzysztofa Bosaka, który według exit poll miał 7,4 proc. głosów.
O "kluczowym znaczeniu" wyboru Andrzeja Dudy w kontekście rządów PiS pisze agencja Reutera. "Ponowny wybór sojusznika rządowego Dudy ma kluczowe znaczenie, jeśli rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) ma dalej realizować swój społecznie konserwatywny program, w tym reformy sądownictwa, która zdaniem Unii Europejskiej jest sprzeczna z demokratycznymi standardami" - napisał Reuters.
"Dwie różne wizje przyszłości"
"Suwereniści prowadzą", ale siły "proeuropejskie" uzyskały dobry rezultat - podsumowuje największy włoski dziennik "Corriere della Sera". Zaznacza, że w drugiej turze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który zajął drugie miejsce po prezydencie Andrzeju Dudzie, "może przewrócić ten wynik do góry nogami". Gazeta zwraca uwagę na to, że Polacy zrozumieli, jak kluczowe znaczenie mają te wybory i "mimo że koronawirus sięga szczytu, stali w kolejkach do lokali wyborczych w maseczkach".
Dziennik, zwracając uwagę na pogorszenie się sytuacji gospodarczej Polski i perspektywę pierwszej recesji od 1991 roku, zaznacza, że prezydent Duda "jest w oczach swych wyborców gwarantem stabilności na burzliwych wodach, a także orędownikiem wartości rodzinnych i tradycyjnych".
"Ale wewnętrzny i zewnętrzny alarm, zwłaszcza ze strony Komisji Europejskiej, podniesiony w sprawie autorytarnego dryfowania rządu Mateusza Morawieckiego, reform osłabiających niezależność wymiaru sprawiedliwości, wrogości wobec par gejowskich, przekonało sporą część Polaków do opowiedzenia się po stronie centrowych liberałów z Platformy Obywatelskiej i Trzaskowskiego" - podkreśliło "Corriere della Sera".
Według autorki tekstu Unia Europejska z "drżeniem" obserwuje "wewnętrzny konflikt między dwiema różnymi wizjami przyszłości". Jak stwierdza, Polska - szósta potęga gospodarcza Unii, okazała się "głucha albo przynajmniej obojętna wobec apeli i czterech procedur naruszeniowych, wszczętych wobec niej bezskutecznie w 2017 roku".
Na łamach gazety zaznaczono, że prezydent Duda "pokazał, że nie uważa Brukseli za niezbędnego rozmówcę i niedawno odwiedził za oceanem Donalda Trumpa, który mu schlebia, wskazując go jako partnera ideologicznego i idealnego przyjaciela Białego Domu".
Większe problemy w drugiej turze
Wynik pierwszej tury wyborów jest rozczarowaniem dla Dudy - czytamy w artykule amerykańskiego portalu Politico. Napisano, że jeszcze miesiąc temu wydawało się, iż prezydent wygra w pierwszej turze. "Trzaskowski odwrócił losy swojej partii, której poprzednia kandydatka prezentowała się bardzo słabo" - dodaje.
Z kolei portal Deutsche Welle podkreśla, iż przeprowadzone w ubiegłym tygodniu badanie opinii publicznej wskazuje, że Duda będzie miał większe problemy ze zwycięstwem w drugiej turze. Zwraca również uwagę na to, że wyborcy kandydata Lewicy Roberta Biedronia 12 lipca prędzej zagłosują na Trzaskowskiego niż na Dudę.
Brytyjska telewizja BBC zaznacza, że frekwencja była wysoka i to pomimo koronawirusa oraz związanych z nim restrykcji. Dodano, że jeśli Duda przegra w drugiej turze, to opozycja spróbuje przeprowadzić wielkie zmiany w polskiej polityce.
"New York Times" o pierwszych poważnych europejskich wyborach podczas pandemii
O wysokiej frekwencji w "pierwszych poważnych europejskich wyborach podczas pandemii" pisze "New York Times". Dziennik podaje, że Polakom w pójściu do urn nie przeszkodził upał, obawy o rozprzestrzenianie się koronawirusa czy długie kolejki przed lokalami wyborczymi.
Gazeta zwraca uwagę, że poza Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim na karcie do głosowania było dziewięciu innych kandydatów "reprezentujących szeroki wachlarz poglądów". "Analitycy polityczni i sondaże przewidują, że większość ich poparcia uzyska Trzaskowski, co czyni kolejną turę głosowania niezwykle zaciętą" - napisano.
"New York Times" napisał także, że wybory "pod wieloma względami były referendum w sprawie rządzącej partii Prawa i Sprawiedliwości, która przejęła władzę w 2015 roku i wyznaczyła plan reorganizacji państwa". "Dla przeciwników nacjonalistycznego rządu partia ta stanowi fundamentalne zagrożenie dla demokracji i wyznaczyła krajowi kurs, który został już wytyczony na Węgrzech, gdzie kontrola jednej partii pozwoliła na stały dryf w kierunku rządów autokratycznych" - napisała gazeta.
Na "rekordową frekwencję niewidzianą w Polsce od ćwierćwiecza" zwraca także uwagę "Wall Street Journal", a tak duże zainteresowanie wyborami, jak zauważa redakcja, nie jest oczywiste w dobie pandemii COVID-19.
Z kolei "Washington Post" w serii artykułów pisze między innymi o teście dla populizmu, jakim są polskie wybory prezydenckie, a także o tym, że polityczny kurs prounijny lub antyunijny, jaki po drugiej turze obierze Polska, może w dalszej perspektywie zdecydować o przyszłości całej Europy.
Źródło: "Guardian", Deutsche Welle, Politico, tvn24.pl, New York Times, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24