Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich nie zaakceptował ugody między gminą Krapkowice a mieszkanką skarżącą się na hałasy z boiska przy szkole podstawowej. Sędzia uznał, że ugoda ogranicza możliwość korzystania z boiska. Do czasu zakończenia procesu, boisko będzie czynne do 20.30.
Sprawa dotyczy boiska szkolnego przy Szkole Podstawowej nr 1 w Krapkowicach. Jedna z mieszkanek budynku znajdującego się naprzeciwko boiska od 2011 roku toczy spór z gminą. Kobieta notorycznie skarżyła się na hałasującą młodzież, która - według niej - w sposób nieprawidłowy i niesportowy korzysta z obiektu.
– To jest echo nie do opisania. Ja chcę tylko po pracy siedzieć w spokoju, a mnie się terroryzuje – mówiła kobieta w kwietniu reporterce programu "Blisko Ludzi" TTV.
Mieszkanka Krapkowic domagała się m.in. zbudowania ogrodzenia, które zabezpieczy dostęp do boiska osób trzecich, zbudowania ekranów akustycznych od strony, gdzie mieszka, ogrodzenia całego obiektu szkolnego i zamykania boiska, gdy szkoła nie funkcjonuje.
Zamknięte i strzeżone przez woźnego
Pozew w tej sprawie trafił do sądu latem ubiegłego roku. W marcu sąd w Strzelcach Opolskich na wniosek kobiety wydał postanowienie, z którego wynikało, że do momentu rozstrzygnięcia sporu i wydania sądowego wyroku boisko ma być zamknięte na kłódkę codziennie po godz. 16 i pilnowane przez woźnego.
- Jeśli jakiekolwiek dziecko próbowałoby wejść, będę zmuszony je wyprosić. Mogę też dzwonić po policję, która spisze dzieciaki albo i wyciągnie je stamtąd siłą - wyjaśniał reporterce TTV Przemysław Gawlik, pracownik techniczny szkoły.
W maju sąd zdecydował, że dzieci korzystać z placu mogą do godziny 20.30 i skierował sprawę do mediacji.
"Boisko ma być dostępne i spełniać swoją rolę"
30 czerwca burmistrz Krapkowic zawarł z kobietą ugodę.
Wynikało z niej, że boisko miało być w dni powszednie dostępne w godzinach od 6.00 do 19.00. Z kolei dla grup zorganizowanych za pisemną zgodą dyrektora szkoły do godziny 21.00. W soboty dzieci mogłyby korzystać z boiska od 10.00 do 16.00, a w niedziele o dwie godziny krócej.
W piątek sędzia odmówił zatwierdzenia zawartej przez obie strony ugody. Wymiarowi sprawiedliwości nie spodobało się m.in. to, że ustalone w ramach ugody godziny korzystania z boiska ograniczają możliwość użytkowania go w celach sportowych. - Boisko ma być dostępne i spełniać swoją rolę - tłumaczył cytowany przez PAP sędzia Piotr Stanisławiszyn.
Sędzia tłumaczył, że godzinowe ograniczenia dostępu do boiska były wydawane, bo dochodziło tam do aktów chuligaństwa, na które nikt nie reagował. - Trudno uznać, iż sama gra w piłkę i korzystanie z boiska zgodnie z duchem sportu i kultury fizycznej jest nadużyciem prawnym - mówił Stanisławiszyn. Teraz bezpieczeństwo się poprawiło m.in. przez zainstalowanie monitoringu, zwiększenie patroli straży miejskiej i zatrudnienie firmy ochroniarskiej.
Na czas procesu boisko czynne do 20.30
W związku z tym, że kobieta skarżąca się na hałasy nie zgodziła się na sugerowane przez sąd modyfikacje ugody, w piątek rozpoczął się proces. Pierwsi świadkowie mają być przesłuchani 12 listopada. Od piątku boisko będzie czynne do godziny 20.30. - Wciąż będziemy też zamykać bramy, furtki i wejście do obiektów sportowych po godzinach dostępności, będzie funkcjonował monitoring, firma ochroniarska i zwiększone patrole – poinformowała Weronika Puciato, radca prawny reprezentujący gminę Krapkowice.
Kontrowersyjne boisko znajduje się w Krapkowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam/b / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław, "Blisko Ludzi" TTV
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24