9 ton blachy wartej 9 tysięcy złotych padło łupem dwóch braci, ochroniarzy, którzy wywieźli ją ze swojego zakładu pracy. W ręce policji wpadli podczas kontroli drogowej.
- Policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli drogowej 25-letniego mężczyznę. Jak się okazało, wracał z przestępstwa, bo w jego samochodzie znaleziono skradzione kilkanaście minut wcześniej blachy - relacjonuje asp. Anna Kublik-Rościszewska z policji w Bolesławcu.
Wspólna praca, wspólna kradzież
Według policjantów, 25-latek ukradł je wspólnie ze swoim 22-letnim bratem z zakładu, w którym obaj pracowali jako ochroniarze.
- Mężczyźni wykorzystali nocną zmianę pracy 22-latka i skradli z zakładu 40 sztuk blach ryflowanych o wartości 700 złotych - dodaje rzeczniczka.
To nie pierwsza kradzież braci. Od października ubiegłego roku, 25-latek dokonał 12 kradzieży. W trzech pomagał mu brat.
Blachy warte 9 tys. zł
- Podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów. Wyjaśnili, że skradzione blachy sprzedawali na skupie złomu. Łącznie ich łupem padło prawie 9 ton blachy o wartości ok. 9 tysięcy złotych - wyjaśnia policjantka.
Część skradzionego mienia, policji udało się już odzyskać. Mężczyznom grozi do 5 lat więzienia.
Autor: ansa/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24