Rząd chce, żeby status Polski w Unii Europejskiej był nie gorszy niż Niemiec. Nie widzę powodu, żebyśmy nie mogli zadać identycznego pytania - jak zrobiono to w Niemczech - polskiemu Trybunałowi Konstytucyjnemu - podkreślił w środę szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Minister i prokurator generalny komentował w ten sposób wysłany do TK wniosek o uznanie za niekonstytucyjny przepis pozwalający polskim sądom zadawać pytania prejudycjalne.
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie za niekonstytucyjną regulacji prawa europejskiego w zakresie dopuszczalności występowania przez polskie sądy z pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach dotyczących sądownictwa. To rozszerzenie poprzedniego wniosku Ziobry do Trybunału Konstytucyjnego z sierpnia tego roku. Pismo Ziobry rozszerzające tamten sierpniowy wniosek zostało zamieszczone na stronach Trybunału Konstytucyjnego - wpłynęło do TK 5 października.
"Niemcy mogli się pytać, to my też możemy się pytać"
- Chciałbym zapewnić państwa, że Polska w Unii Europejskiej ma się dobrze i rząd chce, żeby status Polski w Unii Europejskiej był nie gorszy niż Niemiec. Dlatego jeśli niemiecki Trybunał Konstytucyjny w 2009 roku wypowiadał się na ten temat, czyli na temat kompetencji państwa niemieckiego w zakresie organizowania i funkcjonowania sądów, ustroju sądów niemieckich, to nie widzę powodu, żebyśmy mieli kompleksy i nie mogli zadać identycznego pytania polskiemu Trybunałowi Konstytucyjnemu - ocenił w środę Ziobro na zwołanej w Rzeszowie konferencji prasowej.
- Niemcy mogli się pytać, to my też możemy się pytać - podkreślił szef resortu sprawiedliwości.
"Członkostwo w Unii Europejskiej jeszcze bardziej korzystne"
- Rząd stoi konsekwentnie na stanowisku, że nasze członkostwo w Unii Europejskiej jest korzystne i chcemy, żeby było jeszcze bardziej korzystne, w tym sensie, żeby nasz status był nie gorszy od takich państw jak Niemcy na przykład - stwierdził minister sprawiedliwości.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że jego wniosek jest "dużo węższy". - Popatrzcie na wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. My nie idziemy tak daleko, jak poszli Niemcy w swoim orzeczeniu, jeżeli chodzi o mój wniosek, bo on jest dużo węższy - ocenił minister.
Dodał jednocześnie, że w pełni podziela stanowisko niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. - Tak, uważamy jak Niemcy, rzeczywiście sprawy organizacji wymiaru sprawiedliwości, jego ustroju, są wyłączną kompetencją państwa członkowskiego - podkreślił minister sprawiedliwości.
- Niemcy nie wystąpiły w Unii Europejskiej składając wniosek do TSUE, który miał zbadać relacje między ich konstytucją a traktatem w zakresie sądownictwa - zaznaczył minister.
Premier: wiedziałem o inicjatywie prokuratora generalnego
Premier Mateusz Morawiecki pytany przez portale 300Polityka i Wirtualna Polska, czy wiedział o inicjatywie Zbigniewa Ziobry, odpowiedział: - Oczywiście, tak, myśmy o tym rozmawiali.
Dodał, że inicjatywa była wcześniej planowana. Jak zaznaczył, w niemieckim Trybunale Konstytucyjnym "podobne tego typu sprawy były omawiane, bodaj w 2009 i 2010 roku". - Wtedy niemiecki TK się wypowiadał i nikomu to nie przeszkadzało. Jest to jak najbardziej naturalna kolej rzeczy, że w pewnych wątpliwych sytuacjach stanu legislacyjnego i interakcji pomiędzy różnymi częściami władzy krajowej, w tym przypadku sądowniczej, jaką stanowią sądy powszechne, a organami UE, trzeba wyjaśnić, wyklarować pewne szczególne przypadki - oświadczył Morawiecki cytowany przez portale.
"Minister mija się z prawdą"
Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" sędzia Krystian Markiewicz, odnosząc się do tłumaczeń Ziobry przywołującego orzeczenie niemieckiego Trybunału Sprawiedliwości, zaznaczył, że "to nie jest ta sama materia".
- Przecież minister Ziobro nie pyta się Trybunału Konstytucyjnego, czy w Polsce ma być na przykład Sąd Najwyższy, bo to jest regulowane konstytucją, czy w Polsce są sądy powszechne i sądy administracyjne, bo to jest kwestia ustroju i właściwości sądów. O tym przecież nikt nie dyskutuje - tłumaczył.
Zauważył, że "my w polskiej konstytucji nie mamy regulacji dotyczących pytań prejudycjalnych, które są kierowane do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". - W związku z tym nie dochodzi do jakiejkolwiek sprzeczności między konstytucją a traktatami w tym zakresie, ponieważ konstytucja tej materii w ogóle nie reguluje - dodał.
- To zupełnie inna optyka niż w tej sprawie z 2009 roku w Niemczech. Minister sprawiedliwości w tym zakresie akurat mija się z prawdą - ocenił.
W sierpniu prokurator generalny skierował do TK wniosek dotyczący przepisów, na podstawie których Sąd Najwyższy zawiesił niektóre zapisy nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. "We wniosku z dnia 23 sierpnia 2018 r. kwestionowana jest jedynie konstytucyjność zaskarżonego przepisu w takim rozumieniu, które dopuszcza kierowanie pytań prejudycjalnych niezwiązanych z przedmiotem sprawy rozpoznawanej przez sąd kierujący tego rodzaju pytanie. W ocenie wnioskodawcy, niezbędne jest natomiast przeprowadzenie kontroli także w kontekście zgodności z Konstytucją RP przedmiotowego (merytorycznego) zakresu treści normatywnych, mogących być osnową pytania prejudycjalnego" - zaznaczył prokurator generalny w piśmie rozszerzającym wniosek.
Kolejne pismo Ziobry do Trybunału
Prokurator generalny w datowanym na 4 października piśmie, które do TK wpłynęło dzień później, wniósł o stwierdzenie niezgodności z polską konstytucją artykułu 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej "w zakresie, w jakim dopuszcza występowanie przez sąd z pytaniem prejudycjalnym o wykładnię Traktatów lub o ważność i wykładnię aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii, w sprawach dotyczących ustroju, kształtu i organizacji władzy sądowniczej oraz postępowania przed organami władzy sądowniczej państwa członkowskiego Unii Europejskiej".
Jak ocenił Ziobro w piśmie do TK "wprawdzie art. 267 Traktatu jest przepisem przyjętym przez Polskę w drodze ratyfikacji umowy międzynarodowej na podstawie Konstytucji RP, jednak nie można zgodzić się z twierdzeniem, że Rzeczpospolita Polska zgodziła się, by poprzez ten przepis objąć właściwością TSUE sprawy, które są konstytucyjnie zastrzeżone dla organów krajowych poprzez przepisy kompetencyjne wskazane wprost w Konstytucji RP oraz w zawartych w ustawie zasadniczej odesłaniach do uregulowania danych materii w ustawie".
Autor: kb, js//now, adso / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24