W środę wieczorem w Senacie zakończyła się debata nad ustawą degradacyjną. Zgłoszono do niej poprawki, więc w czwartek rano zajmie się nią senacka komisja obrony.
Tak zwana ustawa degradacyjna, która we wtorek została przyjęta przez Sejm, zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu".
Ustawa, zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych żołnierzy w stanie spoczynku, którzy byli członkami między innymi WRON, KBW, pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie lustracyjnej.
Przepisy te dotyczą między innymi nieżyjących generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka, czy żyjącego gen. Mirosława Hermaszewskiego.
Poprawkami w czwartek rano zajmie się senacka komisja obrony.
"To bardzo niebezpieczna ustawa"
Podczas senackiej debaty krytyczni wobec jej przepisów senatorowie wskazywali, że o winie powinny orzekać sądy. Mówili także, że czas na rozliczenia był za życia autorów stanu wojennego. Zwolennicy ustawy podkreślali, że sądy wobec wielu nie zdołały orzec wyroków, a ich czyny należy osądzić.
Jan Rulewski (PO) proponował, by ustawa "dla jasności" pozbawiała też stopni oficerów radzieckich, którzy, jak np. marszałek Konstanty Rokossowski, zajmowali wysokie stanowiska w polskim wojsku.
Dodał, że o postępowaniach wobec zmarłych należałoby informować nie tylko w BIP, ale powiadamiać rodzinę. Zdaniem senatora prawo inicjowania postępowań powinien mieć też IPN, wymieniony w ustawie jako organ sprawdzania informacji o osobach poddanych postępowaniu.
Rulewski zarzucił, że w ustawie za mało uwagi poświęcono ofiarom. - Gdzie jest mowa w ustawie o tych wszystkich osobach, które były w wojsku prześladowane z przyczyn religijnych czy politycznych? Gdzie jest mowa o tym, żeby tym ludziom przywrócić honor o czym mówi preambuła - pytał.
Jan Filip Libicki (PO) powiedział, że o ile zaakceptowałby ustawę pozwalającą odbierać stopnie żywym, "to w przypadku nieżyjących mamy do czynienia z naruszeniem majestatu śmierci wynikającego z kultury chrześcijańskiej". Również Bogdan Borusewicz (PO) za "nie do przyjęcia" uznał "zajmowanie się w ten sposób tymi, którzy zmarli". - To bardzo niebezpieczna ustawa. Nie my, politycy powinniśmy decydować, kto jest winny, a kto niewinny, lecz sądy - powiedział Grzegorz Napieralski (senator niezrzeszony). Przestrzegał, że pojęcie "sprzeniewierzenia się polskiej racji stanu" jest pojemne, a w przyszłości może przyjść "nowa władza, bardziej populistyczna, przepełniona niechęcią do dzisiejszej władzy" i napisać swoją ustawę. Michał Seweryński (PiS) odpowiadał, że tak jak pośmiertnie można uznać, że ktoś był bohaterem i awansować go, tak można też orzec, że okrył się niesławą. - Nie może być tak, że złe czyny nigdy nie zostaną osądzone - mówił Kazimierz Wiatr.
Trzy poprawki PiS
Podczas debaty senator Jan Żaryn (PiS) złożył trzy poprawki do ustawy. Pierwsza z nich zakłada, by wraz ze stopniami wojskowymi, osoby objęte nowymi przepisami były pozbawiane też "orderów, odznaczeń i tytułów honorowych".
Zdaniem Żaryna, należałoby uwzględnić to już w tytule ustawy.
- Musi być jakaś logiczna konsekwencja. Pozbawienie stopnia wojskowego jest podważeniem racji, dla których otrzymywało się odznaczenia wojskowe - mówił. Druga poprawka zmieniałaby zapis, który mówi o tym, że stopnia wojskowego pozbawiani byliby również ci, którzy: "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu będąc sędziami lub prokuratorami w organach Wojskowej Służby Sprawiedliwości lub w jednostkach podległych wydawali wyroki w latach 1943–1956 wobec żołnierzy i osób cywilnych ze względu na ich działalność na rzecz niepodległości i suwerenności Polski, albo oskarżali ich w tych sprawach". Żaryn zaproponował, by wspomniana data sięgała lat osiemdziesiątych i objęła też sędziów i prokuratorów stanu wojennego. Trzecia poprawka zakłada zmianę zapisu mówiącego o tym, że postępowanie ws. odebrania stopnia wojskowego, które zostało zakończone prawomocnym orzeczeniem, może być wznowione w ciągu pięciu lat między innymi w sytuacji "gdy dowody w sprawie okazały się fałszywe lub ujawniono okoliczności, które nie były wcześniej znane". Według Żaryna, ograniczenia tego czasu należałoby wydłużyć. - Bardzo dużo państw, a szczególnie ich wywiady chronią dokumentację. Na dzień dzisiejszy nie wiemy, ilu było "generałów Kuklińskich" w dziejach Ludowego Wojska Polskiego. Trzeba im dać szanse - powiedział senator PiS.
Znając przewiny Jaruzelskiego, to on stopień generała mógłby stracić przynajmniej kilka razy
Senatorowie pytali między innymi o to, czy wraz z pozbawieniem stopnia wojskowego będą odbierane też odznaczenia oraz uposażenia z tytułu odbytej służby wojskowej przez osobę objętą ustawę lub jej rodzinę. Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony, odparł, że kwestie te regulują oddzielne przepisy: ustawa o uposażeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ustawa o orderach i odznaczeniach.
Dopytywany przekazał, że nowe przepisy obejmą też "osoby odpowiedzialne za czystki antysemickie w wojsku w 1968 roku".
- Czystek w wojsku dokonywało około stu generałów i wysokich rangą oficerów Ludowego Wojska Polskiego - zauważył wiceminister. Podkreślił, że jednym z nich jest sam gen. Wojciech Jaruzelski.
Senator Jan Filip Libicki (PO) spytał czy Skurkiewicz "nie dostrzega sprzeczności" w tym, że stopnia generalskiego zostanie pozbawiony Wojciech Jaruzelski, który w 1990 roku został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na stanowisko prezydenta RP.
Wiceszef MON zwracał uwagę, że intencją autorów ustawy jest ocena roli ludzi takich jak Jaruzelski przed transformacją ustrojową w 1989 roku. - Znając przewiny Jaruzelskiego, to on stopień generała mógłby stracić przynajmniej kilka razy: za WRON, czystki antysemickie czy interwencję w Czechosłowacji w 1968 roku. Tych rzeczy jest o wiele więcej - dodał.
Skurkiewicz zaznaczył też, że procedowana ustawa mówi o całkowitym pozbawieniu stopnia wojskowego, a nie jedynie o degradacji do niższego stopnia. Jak mówił, nie przewiduje ona też odmowy wszczęcia postępowania w tej sprawie, jeżeli taki wniosek złożą wymienione w ustawie podmioty.
Kontrowersje wokół projektu ustawy
Ustawa, którą we wtorek przyjął Sejm, zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych żołnierzy w stanie spoczynku, którzy byli członkami m. in. WRON, KBW, pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie lustracyjnej. Nowe regulacje - jak napisano w uzasadnieniu - pozwolą na "zadośćuczynienie społeczeństwu polskiemu" i stanowić będą "symboliczne rozliczenie epoki Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w której symptomatyczna była kariera wojskowa i polityczna Wojciecha Jaruzelskiego, współpracownika Informacji Wojskowej w okresie stalinowskim". "Członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) tracą z mocy prawa stopień wojskowy" - czytamy w projekcie. Wykaz osób, które utraciły stopień wojskowy, ma ogłaszać prezydent w drodze obwieszczenia w "Monitorze Polskim". Według ustawy, stopnia wojskowego pozbawione zostaną też osoby, "które pełniąc funkcje służbowe lub zajmując stanowiska dowódcze kierowali działaniami mającymi na celu zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1943-1956, albo uczestnicząc w tym okresie w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego, dokonywali drastycznych czynów". Chodzi też o osoby, które wydawały rozkazy użycia broni palnej wobec ludności cywilnej, także te, które będąc "sędzią lub prokuratorem w organach Wojskowej Służby Sprawiedliwości lub w jednostkach podległych, oskarżali albo wydawali wyroki w latach 1943–1956 wobec żołnierzy i osób cywilnych ze względu na działalność na rzecz niepodległości i suwerenności Polski". W dokumencie wskazano, że utrata albo pozbawienie stopnia wojskowego może nastąpić również pośmiertnie.
Autor: tmw//kg / Źródło: PAP