Sądy pokoju to nie będą niezawisłe sądy, będzie to zejście poniżej poziomu PRL - stwierdził w Radiu ZET szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński. Wskazał, że w skład sądów pokoju wejdą na przykład "listonosz, drwal, kierowca". - To nie jest sąd - dodał. Na te słowa zareagował rzecznik resortu sprawiedliwości Jan Kanthak. "Szkoda że szef PKW przed wypowiedzią nie sprawdził podstawowych informacji" - napisał na Twitterze.
13 marca "Rzeczpospolita" pisała o tym, że ministerstwo sprawiedliwości przechodzi do drugiego etapu tak zwanego reformy sądownictwa. Informowała, że drobnymi sprawami karnymi mieliby się zająć sędziowie pokoju. Warunkiem koniecznym będzie w tym przypadku "życiowe doświadczenie".
Sądy powszechne miałyby rozpatrywać jedynie odwołania od ich werdyktów. Sędziowie pokoju zajmą się prostymi sprawami o wykroczenia, których co roku do sądów rejonowych trafia ponad pół miliona.
"To nie będzie niezawisły sąd"
Do tego pomysłu odniósł się w niedzielę w Radiu ZET przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Wojciech Hermeliński Stwierdził, że wprowadzenie instytucji sędziów pokoju "będzie to zejście poniżej poziomu PRL".
- Konstytucja mówi, że każdy ma prawo do niezawisłego sądu. Jednak to nie będzie niezawisły sąd. Z całym szacunkiem, ale w składzie będzie listonosz, drwal, kierowca czy lekarz. To nie są prawnicy i to nie jest sąd. Jeżeli się mówi, że nikt ze składu sędziowskiego nie będzie prawnikiem, to my schodzimy poniżej standardu PRL-owskiego - ocenił Hermeliński.
"Kolejne psucie wymiaru sprawiedliwości"
Podkreślił też, że w doniesieniach medialnych dotyczących planów resortu sprawiedliwości w sprawie sędziów pokoju nie dopatrzył się drogi odwoławczej od postanowień tych sądów.
- Jeżeli nie będzie tu drogi odwoławczej, to też będzie zejście poniżej standardu PRL-owskiego, bo wtedy można było odwołać się do sądu, kiedy kolegium orzekło karę aresztu - zaznaczył.
Szef PKW wyraził też obawę w związku z propozycją zmiany struktury sądownictwa. - W ogóle uważam, że ta reforma, jeżeli miałaby być przygotowana tak jak poprzednia [zmiany w sądownictwie wprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość - przyp. red.] na kolanie, to będzie to kolejne psucie wymiaru sprawiedliwości - zaznaczył.
Odpowiedź rzecznika resortu
Rzecznik prasowy resortu sprawiedliwości Jan Kanthak w odpowiedzi na wątpliwości Hermelińskiego napisał na Twitterze, że "w zespole powołanym przez Zbigniewa Ziobro z inicjatywy przewodniczącego Pawła Kukiza opracowano założenia dotyczące sędziów pokoju. Każdorazowo istnieje możliwość odwołania się do sądu" - stwierdził.
Dodatkowo brak wymogu posiadania wykształcenia prawniczego nie oznacza, jak twierdzi, szef PKW, że w ogól nie będzie prawników, tylko że nie wszyscy będą - a o wyborze będą decydować środowiska lokalne i oto one będą decydować, czy ufają prawnikowi, czy może innej osobie" - napisał Kanthak.
Jak dodał, "szkoda że szef PKW przed wypowiedzią nie sprawdził podstawowych informacji".
Autor: mjz, akw//now / Źródło: Radio Zet, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/ | Radek Pietruszka