Sejm wyraził wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. W głosowaniu w środowe popołudnie gabinet premiera poparło 231 posłów, 181 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się w środę o wotum zaufania dla rządu, ubiegając opozycję, która w piątek chce głosować nad wotum nieufności dla jego gabinetu.
Jak tłumaczył Morawiecki, zrobił to, by "Wysoka Izba mogła wyrazić swoje zdanie, czy ma być kontynuowany program reform". Marszałek Sejmu przyjął do porządku obrad ten punkt, po czym premier rozpoczął swoje wystąpienie.
Premier mówił, że "mijają teraz trzy lata rządów PiS, Zjednoczonej Prawicy, rządów, które zdecydowanie zmieniły sposób patrzenia na politykę gospodarczą, politykę społeczną".
Powiedział, że chce wzmocnienia dla swojego zdania w tej kwestii i dlatego prosi o "mandat do kontynuowania reform".
Marszałek Sejmu wprowadził do porządku obrad punkt dotyczący wyrażenia rządowi wotum zaufania.
Morawiecki: najważniejsze pytanie to "jak powinniśmy rządzić"
Po ogłoszonej przerwie głos ponownie zabrał Morawiecki.
Jak mówił, dla opozycji najważniejsze jest pytanie, "kto powinien rządzić", a dla jego rządu to, "jak", a co za tym idzie, "czy w interesie wszystkich Polaków, czy Polska jest pewną jednością, czy też patrzymy na to jak na pewne grupy interesu".
- Mam taką prośbę do was, do szanownej opozycji w szczególności, żebyście nie słuchali dzisiaj waszych spin doctorów, tylko od serca, żebyśmy przed zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia mówili o Polsce z radością, z ufnością, z nadzieją, że budujemy program dla wszystkich Polaków - dodał Morawiecki.
Podkreślił, że jego obóz polityczny wdraża dobrą zmianę, ale - jego zdaniem - we współpracy z opozycją można wdrażać "wspaniałą zmianę". - Zapraszamy was do tej wspaniałej zmiany. Opozycja ma bardzo ważną rolę do wypełnienia - dodał.
"Nie trzeba tych różnych pism, skarg pisać"
Zdaniem szefa rządu niechęć czy nienawiść między opozycją a obozem rządzącym powinny "zostać odłożone do szuflady", by budować wspólnie "najlepsze możliwe rozwiązania".
- A takie będą, jeżeli nie będziemy szli gdzieś tam na skargę za granicę, tylko o Polsce będziemy dyskutować w Polsce. To bardzo ważny postulat, taka moja prośba, bo przecież chcemy naprawiać Rzeczpospolitą dalej. Widać, ile udało nam się przez te trzy lata zrobić i nie trzeba naprawdę tych różnych pism, skarg pisać za granicę, potrafimy razem tutaj dyskutować. Pokażmy to, udowodnijmy to - powiedział Morawiecki.
Premier przekonywał, że różne instytucje międzynarodowe pozytywnie wyrażają się o Polsce. Wskazał, że m.in. Bank Światowy stwierdził, iż Polska wraz z Koreą Południową to kraje, które w ostatnich latach najszybciej przesuwają się z krajów o średnim dochodzie na głowę mieszkańca do grupy krajów o wyższym dochodzie na mieszkańca.
- Komisja Europejska mówi, że w tym roku osiągnęliśmy bardzo wysoki poziom rozwoju i najlepszy możliwy rynek pracy, że nigdy wcześniej takiego rynku pracy nie skonstruowaliśmy - wymieniał. Szef rządu mówił też o pozytywnych opiniach m.in. Międzynarodowego Funduszu Walutowego w aspekcie polityki gospodarczej.
Podziękowania od premiera
Morawiecki podziękował wicepremier Beacie Szydło za "działania na niwie społecznej". - Wielkie osiągnięcia, które mamy w zakresie redukcji nierówności są wielką pracą pani premier - mówił.
Premier dziękował też ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego Piotrowi Glińskiemu za to, że "odbudowuje polską kulturę", odtwarzając m.in. plan utworzenia Muzeum Historii Polski i za "obniżkę podatku dla artystów".
Premier podziękował także wicepremierowi, szefowi Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosławowi Gowinowi za "podjęcie się zadania poprawy stanu polskiej nauki" oraz szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi i byłemu szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi m.in. za powołanie wojsk obrony terytorialnej i zakupy zbrojeniowe.
"To jest nasz wspólny cel"
Morawiecki odniósł się także do relacji Polski z Unią Europejską. - My podkreślamy, Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica (...), że silna Polska jest tylko możliwa w silnej, sprawnej Europie i nie ma silnej Unii Europejskiej bez silnej Polski - mówił Morawiecki, uzasadniając wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu.
- Wyobraźmy sobie, że Unia jest taką kamienicą, w której w różnych mieszkaniach mieszkają różne rodziny, czyli narody, państwa. Czy nie jest tak, że w ramach tych rodzin powinniśmy najpierw pomiędzy sobą się porozumieć, zanim pójdziemy gdzieś na skargę do dozorcy, czy do jakiegoś sąsiada? Uprzejmie o to apeluję - mówił szef rządu.
Premier zapewnił w swoim wystąpieniu, że dla obozu rządzącego Unia Europejska jest "wielką wartością". Zastrzegł jednocześnie, że w UE "ścierają się różne interesy" i zapewnił, że rząd dba o interesy Polski.
Podkreślił też, jak "bardzo ważne" są negocjacje budżetu unijnego na 2019 r. Wskazał, że "15 krajów na 28 mówi jednym językiem o naszych priorytetach w ramach budżetu unijnego". - Już dzisiaj mogę powiedzieć, że patrzę z ogromnym optymizmem na to, co uda się wynegocjować w ramach tego budżetu europejskiego na nasze główne priorytety - mówił Morawiecki.
Zaapelował do posłów, żeby "wspólnota celów prowadziła do wspólnego postępowania" na arenie Unii Europejskiej oraz o to, "by niepotrzebnie nie jątrzyć tej naszej polityki w Brukseli".
- To jest nasz wspólny cel, to jest nasze wspólne zadanie, i tego na pewno dokonamy - oświadczył premier.
Morawiecki o reformach jego rządu
Premier odniósł się w swoim wystąpieniu również do tego, co jego rząd zrobił, by obniżyć m.in. podatki dla małych i średnich firm.
- Dla małych przedsiębiorców mamy działalność tzw. bagatelną, nierejestrową, mamy małą działalność gospodarczą, która w proporcjonalny sposób pozwala naliczać ZUS tym, którzy zarabiają mniej niż 2,5-krotność minimalnego wynagrodzenia, tym, którzy mają warsztat samochodowy, piekarnię, zakład fryzjerski, zarabiają 3-4 tysiące - to ZUS już nie jest 1250 zł - mówił szef rządu.
Wskazał, że jego rząd wprowadził m.in. "półroczną rozbiegówkę" dla wszystkich, którzy zakładają działalność gospodarczą.
Morawiecki przekonywał, że rząd realizuje również obietnice związane z czystym powietrzem. - Wdrożyliśmy w tym roku rozporządzenie o jakości paliw, ustawę, która mówi o jakości pieców, i przeznaczyliśmy 100 miliardów złotych na najbliższe 10 lat - wraz ze środkami unijnymi - na program termomodernizacji - powiedział premier.
Stwierdził, że rząd wprowadził również wiele propozycji związanych z obniżką podatków. Wskazał na obniżkę VAT do 5 proc. m.in. na żywność dla niemowląt, pieluchy, cytrusy czy wyroby piekarnicze i ciastkarskie.
Morawiecki dodał, że rząd, tak jak obiecał, powołał Centrum Analiz Strategicznych, które ma "zasilać różne pomysły na przyszłość". - Bo chcemy patrzeć na perspektywę 5-10 lat - podkreślił szef rządu.
- Wysoka Izbo, my nie znaleźliśmy się tutaj nagle urwawszy się z choinki, my objęliśmy energetykę opartą prawie w 100 procentach o węgiel i transformacja jej musi przebiegać 20-30 (lat - red.), a łącznie od roku 1990 licząc 50 lat albo nawet trochę dłużej - mówił premier.
W dalszej części swojego wystąpienia szef rządu ocenił, że dzisiaj pozycja negocjacyjna Polski w sprawie rozwoju energetyki jest bardzo trudna. Zapewnił jednak, że "nie będzie podwyżek cen energii".
Morawiecki: widzę wielką historyczną szansę przed nami
W swoim wystąpieniu premier zapewnił, że nie ma dla niego ważniejszej sprawy niż to, aby podnosić standard życia Polaków do poziomu zachodnioeuropejskiego.
- Tak stawiając sobie główne moje, nasze wyzwanie - widzę wielką historyczną szansę przed nami. Widzę historyczną szansę, żebyśmy w ciągu 10 lat dogonili w PKB na głowę mieszkańca Włoch - czyli kraju tradycyjnie uważanego za ten bardzo zasobny - podkreślił Morawiecki.
Szef rządu wskazał, że marzenie dogonienia krajów zachodnich - które były dla Polaków "aspiracyjne" - jest możliwe do realizacji. - Z rządem PiS osiągniemy to - oświadczył premier.
Kolejne podziękowania dla ministrów
Premier Morawiecki kontynuował podziękowania ministrom swojego rządu, między innymi koordynatorowi służb specjalnych Mariuszowi Kamińskiemu za "przywrócenie sterowności polskim służbom specjalnym", a minister finansów Teresie Czerwińskiej – za "dbałość o finanse publiczne".
- Dziękuje panu ministrowi (energii - red.) Krzysztofowi Tchórzewskiemu – ostatnio przedstawił "miks energetyczny" (…), z którym nie mogliście sobie poradzić – podkreślał też Morawiecki, zwracając się do posłów PO.
- On jest na pewno pewną propozycją na 20 lat do przodu, jest bardzo ciekawą propozycją wystawioną do konsultacji społecznych w duchu dialogu społecznego – przekonywał.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk otrzymał podziękowania za Fundusz Dróg Samorządowych, drogi Via Carpatia i Via Baltica oraz odbudowę kolei, a minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński – za program budowy mostów.
Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwidze Emilewicz szef rządu wyraził wdzięczność za "dbałość o przedsiębiorców", a ministrowi środowiska Henrykowi Kowalczykowi – za "wzięcie smoga za rogi", dbałość o czyste powietrze.
Szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska otrzymała podziękowania za pracę na rzecz seniorów, m.in. za program Senior plus. Morawiecki dowodził, że jego rząd na pomoc tej grupie społecznej przeznacza trzy i pół razy więcej środków niż rządy PO-PSL.
- Dziękuję bardzo panu ministrowi Czaputowiczowi za odbudowę sterowności polskiej polityki zagranicznej, za kontynuację pracy pana ministra Waszczykowskiego (…) Biało-czerwona flaga na wieży w Pizie czy piramidach egipskich – przyznacie – że tego 11 listopada rozsławiała imię Rzeczpospolitej po całym świecie – mówił premier.
Podziękowania otrzymała też minister edukacji Anna Zalewska "za konsekwentną reformę" - "za to, że dzieci i ich rodzice mają dzisiaj wybór, czy od szóstego roku życia, czy od siódmego posłać (do szkoły)" – dodał.
- Dziękuję panu ministrowi rolnictwa za takie szybkie zadziałanie w zakresie suszy. Przyznacie państwo? Niech ta susza też będzie swego rodzaju symbolem porównawczym – powiedział Morawiecki, zwracając się do opozycji. Dodał, że jego rząd na likwidację skutków tegorocznej suszy przeznaczył 2,3 mld zł – cztery razy więcej niż rząd PO-PSL w 2015 roku.
"Dług publiczny przekroczył, ale w dół, barierę 50 procent"
Morawiecki wskazywał także, że kiedy kończyły się rządy PO, dług publiczny wynosił 511 mld zł.
- Kiedy oddawaliście rządy i PiS przejmowało władzę, dług wynosił 888 miliardów złotych, ale to nie wszystko - przecież pamiętamy wszyscy, że skonsumowaliście blisko 160 miliardów złotych środków z OFE (...), a więc w najprostszym matematycznym rachunku (...) 1 bilion 48 miliardów złotych - taki realnie był dług, który wy pozostawiliście nam - powiedział do posłów opozycji Morawiecki. Podkreślił, że w zeszłym roku po raz pierwszy od 30 lat dług publiczny zmalał. - Dług publiczny w 2017 zmalał o 3,4 punktu procentowego, mniej więcej o 3,8 miliarda złotych w wartościach bezwzględnych, zmalał nie tylko w proporcji do PKB. W tym roku również zmaleje w proporcji do PKB, szacunek jest (że) o około 1,5 punktu procentowego. Czyli przez dwa lata zmalał o 5 punktów procentowych - powiedział premier. - Dzisiaj, chcę powiedzieć, dług publiczny przekroczył, ale w dół, barierę 50 procent, będzie poniżej 50 procent (w stosunku) do PKB - powiedział szef rządu.
"Będziemy proponować kolejne ulgi dla bardzo wielu grup społecznych"
Podsumowując swoje wystąpienie w Sejmie, Morawiecki przywoływał "myśl prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który powiedział, że to niewłaściwa dychotomia - tradycja i modernizacja".
- Oparcie rozwoju o tradycję i położenie nacisku na nowoczesność - my chcemy przede wszystkim dla młodego pokolenia, dla ogromnej większości Polaków przełamywać szklane sufity, pomagać, żeby nie było pływania w kisielu - stąd zmniejszenie biurokracji, stąd obniżanie podatków, stąd będziemy proponować kolejne ulgi dla bardzo wielu grup społecznych - podkreślił premier.
- To jest nasza droga, to jest wykonywanie jego testamentu, testamentu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jednocześnie - dbałość o tradycję i modernizacja Polski. Polska silna gospodarką - dodał premier.
- Chcę też dzisiaj (...) zaprosić opozycję do wspólnych obchodów wielkich, wspaniałych rocznic przyszłego roku, byśmy razem obchodzili rocznicę okrągłego stołu, 12 marca - 20. rocznicę przystąpienia Polski do NATO, 1 maja - 15. rocznicę przystąpienia do Unii. Cieszmy się razem, zapraszamy do wspólnego cieszenia się - zakończył Morawiecki.
Autor: akr/adso/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24