Cichy protest w policji i ostrzeżenie przed "wypowiadaniem posłuszeństwa"

[object Object]
Policjanci pilnują parlamentu w czasie licznych manifestacji (materiał "Polska i Świat" z 18 lipca)tvn24
wideo 2/6

Upolitycznienie i niskie zarobki mogą wkrótce doprowadzić policjantów do wypowiadania posłuszeństwa - ostrzegli mundurowi związkowcy w liście do ministra spraw wewnętrznych. - Wypowiedzenie posłuszeństwa to po prostu bunt - przyznał w rozmowie z tvn24.pl policjant proszący o zachowanie anonimowości. Jak się dowiedzieliśmy, cichy protest już trwa w stołecznym oddziale prewencji, którego funkcjonariusze najczęściej pilnują parlamentu w trakcie demonstracji.

Redakcja tvn24.pl dysponuje kopią pisma, jakie do ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego wysłał we wtorek szef policyjnych związków zawodowych Rafał Jankowski.

Związkowiec: hejt dotyka rodziny policjantów

"Ostatnie wypadki [demonstracje przed parlamentem - przyp. red.] spowodowały, że nastroje wśród policjantów kierowanych do tego typu zabezpieczeń uległy dalszemu pogorszeniu. Policjanci skarżą się na upolitycznienie ich roli oraz na niewystarczające zaangażowanie władz i wyższych przełożonych w zapewnienie im i ich rodzinom odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa" - zauważa Jankowski.

Chodzi między innymi o to, że uczestnicy demonstracji organizowanych przed Sejmem i Senatem dotarli do imion i nazwisk funkcjonariuszy chroniących gmach parlamentu. Ich zdjęcia krążą po internecie, opatrzone komentarzami przyrównującymi działania i rolę policjantów z tym, jak postępowały za czasów PRL służby - Milicja Obywatelska, ZOMO czy Służba Bezpieczeństwa.

"Coraz powszechniejsze staje się zjawisko, gdzie atakowani są już nie tylko policjanci wykonujący swoje obowiązki, ale ofiarami tak zwanego hejtu stają się także członkowie ich rodzin. Policjantów uczestniczących w zabezpieczaniu demonstracji określa się mianem bandytów działających na zlecenie partii sprawującej władzę" - czytamy w piśmie szefa związkowców.

"Doprowadzić może do wypowiadania posłuszeństwa"

Według przewodniczącego Jankowskiego sytuacja jest skrajnie poważna. "Presja wywołana upowszechnieniem się tego zjawiska [hejtu - red.] w coraz większym stopniu przekłada się na morale policjantów, co w połączeniu z niskimi płacami doprowadzić może do wypowiadania posłuszeństwa" - ostrzega przewodniczący Rafał Jankowski.

Doświadczony policjant, który pracował na wysokich stanowiskach i działał w związku zawodowym, proszący o zachowanie anonimowości, tak skomentował te słowa: - Nie przypominam sobie w historii tak mocnych słów. My policjanci nie możemy strajkować. Wypowiedzenie posłuszeństwa to po prostu bunt - podkreślił.

List do ministra spraw wewnętrzych Joachima Brudzińskiegotvn24.pl

Prewencja idzie chorować

O tym, że ocena sytuacji przewodniczącego Jankowskiego jest trafna, może świadczyć sytuacja w największym w kraju oddziale prewencji. Chodzi o chroniący stolicę oddział w Iwicznej, gdzie pracuje ponad tysiąc funkcjonariuszy.

- Ludzie mają dość, idą na zwolnienia lekarskie - pierwszy taki sygnał otrzymaliśmy już pierwszego dnia protestów pod Sejmem, czyli 21 lipca.

Funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się skorzystać z tego rozwiązania, miała zirytować decyzja dowództwa oddziału prewencji o tym, że nie będą mogli odbierać dni wolnych za przepracowane nadgodziny.

- W policji nie płaci się za nadgodziny spędzone w pracy, odbiera się dni wolne. A przez ostatnie dwa lata ludzie zbierają nadgodzin mnóstwo, bo nigdy nie wiadomo, kiedy skończy się demonstracja - wyjaśniał dziennikarzowi tvn24.pl funkcjonariusz.

Jeszcze w poniedziałek na nasze pytania o liczbę funkcjonariuszy, którzy skorzystali w ostatnim czasie ze zwolnienia lekarskiego, komenda stołeczna odpowiedziała, że nieprawdą jest, iż 100 funkcjonariuszy poszło na zwolnienia w związku z cofnięciem dni wolnych. Jak podkreślono, odnotowano 30 takich zwolnień.

Źródła policyjnych związkowców mówią jednak o niemal 100 funkcjonariuszach. Natomiast komenda stołeczna policji już w czwartek oficjalnie przyznała, że takich zwolnień "jest 60".

- Będzie więcej, bo ludzie mają dość. A każdy, kto w takiej sytuacji składa zwolnienie lekarskie, liczy się z tym, że przełożeni będą się mścić - zaznaczył jeden z naszych rozmówców.

Brak policjantów

Dlaczego sytuacja w stołecznym oddziale prewencji - nawet jeśli dotyczy tylko 60 funkcjonariuszy - jest poważna? Ponieważ w całym kraju brakuje chętnych do założenia munduru.

W komendzie stołecznej brakuje już ponad 800 policjantów.

- Młodzi po przeszkoleniu trafiają najczęściej do oddziałów prewencji w największych miastach. Tam mają przyśpieszoną szkołę rzemiosła, którą wykorzystują w rodzinnych stronach, gdy już komendanci zgodzą się z ich raportem o przeniesienie - wyjaśniał funkcjonariusz.

To oznacza, że w oddziałach prewencji pracują najmłodsi policjanci, a jedynie kadra kierownicza jest doświadczona. I to właśnie w oddziałach prewencji najbardziej brakuje funkcjonariuszy.

O powadze sytuacji świadczy kilka pism, do których dotarli dziennikarze tvn24.pl. W podpisanym 23 lipca komendant główny policji zobowiązał wojewódzkich komendantów do skupienia się na werbowaniu kandydatów do służby. Dodatkowo komendanci mają "monitorować czynniki powodujące zwolnienia policjantów ze służby w okresie służby przygotowawczej, w szczególności na etapie szkolenia zawodowego".

Według rozmówców tvn24.pl z policji w tym ostatnim poleceniu zawarty jest problem, przed którym stoi ministerstwo spraw wewnętrznych.

- Dziś pierwszą emeryturę policjant otrzyma po przekroczeniu 55. roku życia. Kiedyś - już po 15 latach spędzonych w mundurze. Wtedy ludzie zaciskali zęby i myśleli, że 15 lat to nie tak długo. Dziś młody funkcjonariusz myśli, że pierwszą emeryturę będzie miał za 35 lat i po prostu nie wraca do koszar, jak go coś zdenerwuje. I tak w dyskoncie zarobi lepiej - podkreślali nasi rozmówcy.

List komendanta głównego policji do komendantówtvn24.pl

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) //now / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium