- Do ustawy o wycince drzew wniesiona zostanie poprawka - mówił na konferencji Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Uniemożliwi wycinanie większych zespołów drzew - dodał.
Od 1 stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy ustawy o ochronie środowiska umożliwiające wycinkę drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z nimi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą.
Kaczyński zapowiedział , że do ustawy dotyczącej wycinki drzew zostanie wniesiona poprawka. - Jest w tej chwili opracowywana przez legislatorów - dodał.
Sprawa na najbliższym posiedzeniu Sejmu
Jak stwierdził, poprawka ma uniemożliwić wykorzystywanie tej ustawy do wycinania drzew w większych zespołach, żeby tworzyć podstawy dla inwestycji i "omijać ograniczenia, których istnienie jest racjonalne". - Błąd w ustawie zostanie naprawiony - zapewnił Kaczyński. - Sądzę, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie można tę sprawę podjąć - zapowiedział.
"Odrzucamy to wszystko, co wiąże się z okrutnym stosunkiem do zwierząt"
Prezes PiS skomentował też projekt ustawy łowieckiej. - Przeświadczenie wielu, że projekt ustawy łowieckiej, który rzeczywiście mógł budzić bardzo wiele oporów, sprzeciwów, zostanie przez nasz klub parlamentarny poparty jest nieprawdziwe. Tutaj będą daleko idące zmiany - powiedział.
Zapewnił, że PiS chce tak skonstruować ustawę, aby "sprzyjała przyrodzie, sprzyjała zwierzętom". - Jest także projekt, mam nadzieję, że on uzyska poparcie, ponadpartyjny ustawy o ochronie zwierząt - dodał.
- Zdecydowanie odrzucamy to wszystko, co wiąże się z okrutnym stosunkiem do zwierząt. Nie możemy wprowadzić zakazu różnego rodzaju działań, które mają swoją bardzo długą tradycją, jakoś mieszczą się w kulturze - podkreślił prezes PiS. - Z całą pewnością będziemy dążyli do tego, żeby los zwierząt w Polsce się zdecydowanie poprawił, bo jest pod tym względem rzeczywiście niedobrze - stwierdził.
"Nie może liczyć na nasze poparcie"
Kaczyński odniósł się też do kandydatury Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Powiedział na briefingu prasowym, że Tusk łamie elementarne zasady Unii Europejskiej, "zasady neutralności, jeśli chodzi o wewnętrzne stosunki w państwach UE". Podkreślił, że szef Rady Europejskiej wprost popiera opozycję, która sama siebie nazywa totalną i "która jednocześnie nie ukrywa, że chciałaby obalić rząd metodami pozakonstytucyjnymi". - Hasło: 'ulica i zagranica' to, można powiedzieć, połączenie wszystkiego, co najgorsze, bo z jednej strony chodzi o użycie siły, a z drugiej strony chodzi o interwencję zewnętrzną, czyli działania, które mają pozbawić Polskę suwerenności. Ktoś, kto tego rodzaju zasady łamie, nie może być przewodniczącym Rady Europejskiej, w żadnym razie nie może liczyć na nasze poparcie i brak naszego sprzeciwu - powiedział Kaczyński. Prezes PiS pytany o poparcie dla kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego (eurodeputowany PO) na stanowisko szefa Rady Europejskiej, odparł, że nie będzie komentował spekulacji.
"Financial Times" napisał, że polski rząd sonduje w europejskich stolicach kandydaturę Saryusz-Wolskiego na stanowisko szefa Rady Europejskiej.
Kaczyński dopytywany o te informacje, zaznaczył, że na temat Saryusza-Wolskiego nie rozmawiał z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Odnosząc się do oceny kompetencji Saryusza-Wolskiego powiedział, że nie ma obecnie podstaw, by je oceniać. - Nie ukrywam, że słabo znam pana Saryusza-Wolskiego, rozmawiałem z nim kilka razy w życiu. To jest polityk, którego obserwuję z bardzo dużej odległości - dodał lider PiS.
"Musimy prowadzić śledztwo"
Pytany na konferencji prasowej, czy ma pretensje do siebie, do premier Beaty Szydło albo prezydenta Andrzeja Dudy o to, że nie udało się ściągnąć z Rosji do Polski wraku Tupolewa, odpowiedział: "Do nikogo nie mam pretensji z tego względu, że stanowisko Rosji jest znane i było wiadomo, że ono takie będzie". Jak podkreślił, ma "pretensje do poprzednich rządów, że w innej sytuacji politycznej tej sprawy nie podjęły". - I rzeczywiście tu pretensje są bardzo poważne - dodał Kaczyński.
- Musimy prowadzić śledztwo, to znaczy władze odpowiednie w Polsce muszą prowadzić śledztwo, w takich warunkach jakie są, chociaż prowadzenie śledztwa bez wraku, a nawet z wrakiem zdekompletowanym, jest oczywiście ogromnie utrudnione - zaznaczył prezes PiS.
Autor: mart/sk / Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24