Stołeczny ratusz ponownie przeprowadzi konkurs na dyrektora żoliborskiego Teatru Komedia. Zimą wybrano na to stanowisko Macieja Kowalewskiego, ale prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zdecydował o jego niepowoływaniu. Powodem był brak porozumienia pomiędzy zwycięzcą konkursu a współautorami jego koncepcji funkcjonowania placówki.
Konkurs na dyrektora Teatru Komedia został rozstrzygnięty w styczniu tego roku. Kandydaci i kandydatki przedłożyli komisji konkursowej swój autorski program "realizacji zadań w zakresie bieżącego funkcjonowania i rozwoju teatru" oraz wzięli udział w rozmowach. Komisja zarekomendowała na stanowisko Macieja Kowalewskiego. Funkcję miał objąć 1 września na pięć sezonów artystycznych.
Ratusz poinformował jednak w piątek, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podjął decyzję o niepowoływaniu Macieja Kowalewskiego na dyrektora Teatru Komedia oraz o przeprowadzeniu nowego konkursu na to stanowisko.
Brak porozumienia ze współautorami programu dla Teatru Komedia
Urzędnicy wskazali w komunikacie, że jednym z dokumentów złożonych w konkursie przez Kowalewskiego była jego zgoda na upublicznienie autorskiego programu dotyczącego funkcjonowania instytucji. "Swój program podpisał w imieniu własnym oraz współautorów, czyli Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk i Wawrzyńca Kostrzewskiego" - dodano.
Jak wyjaśniono, "pod koniec kwietnia do Urzędu m.st. Warszawy wpłynęło pismo, w którym współautorzy programu poinformowali o wycofaniu poparcia i chęci współpracy z Maciejem Kowalewskim, a pod koniec maja - złożyli dodatkowe oświadczenie o ich większościowym wkładzie w dokument, który oszacowali na poziomie 60-70 procent".
Dyrekcja Biura Kultury spotkała się z Maciejem Kowalewskim 4 i 13 maja oraz odbyła spotkania z Małgorzatą Sikorską-Miszczuk i Wawrzyńcem Kostrzewskim. "Celem tych spotkań było ustalenie rozbieżności i ewentualne przeprowadzenie mediacji pomiędzy stronami" - napisano. "Niestety żadna ze stron nie widzi szans na porozumienie" - wyjaśniono.
Wiceprezydentka: podpisanie umowy obarczone byłoby wadą prawną
Przypomniano, że składany w konkursie program w przypadku podpisania umowy "w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności instytucji kultury oraz programu działania instytucji kultury" stanowi załącznik do niej. "Umowę tę podpisuje się przed powołaniem kandydata na stanowisko dyrektora" - podkreślono w przesłanej informacji.
"W obecnej sytuacji podpisanie umowy wraz ze złożoną koncepcją programową obarczone byłoby wadą prawną" - oceniła wiceprezydentka Warszawy Aldona Machnowska–Góra, cytowana w komunikacie.
Co Maciej Kowalewski pisał o konflikcie
Do konfliktu ze współpracownikami Maciej Kowalewski odnosił się wcześniej w oświadczeniu, wystosowanym w połowie maja. "Ze zdumieniem przyjąłem nagłą decyzję Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk i Wawrzyńca Kostrzewskiego o rezygnacji ze współpracy z Teatrem Komedia w Warszawie pod moją dyrekcją" - napisał.
Zadeklarował, że "niespodziewana i jednostronna decyzja dwojga współpracowników (...) przypomina mi Idy Marcowe, gdzie podczas tego święta w 44 roku p.n.e. Juliusz Cezar został zamordowany, otrzymując 23 pchnięcia sztyletem, zadane przez grupę ok. 60 zamachowców, w tym jego przyjaciela, Brutusa".
"Dzięki Bogu mamy środek maja i wycofanie się niedoszłych współpracowników nie wpływa w żaden sposób na przygotowania do najbliższego sezonu w Teatrze Komedia pod moją dyrekcją, które bez żadnych przeszkód, zgodnie z wcześniejszymi założeniami i w bezkonfliktowej atmosferze dynamicznie postępują, gromadząc w rodzącym się repertuarze najwybitniejszych stołecznych aktorów i twórców, w tym twórców zagranicznych" - oceniał.
"Już od września bieżącego roku zapraszam wszystkich widzów do Teatru Komedia w Warszawie na pełne humoru, wzruszeń, refleksji i pozytywnej energii teatralne premiery" - zapewniał.
Co odpowiadali jego współpracownicy
Pytany w maju o komentarz do powyższego oświadczenia Wawrzyniec Kostrzewski odparł, że "jest w szoku" i "jest mu ogromnie przykro". - Wraz z Małgorzatą Sikorską-Miszczuk tę sprawę postrzegamy w lustrzanym wręcz odbiciu. Uważam, że zarzut zdrady, który pada w tym oświadczeniu, jest nieprawdziwy. W mojej ocenie ten proces wyglądał odwrotnie - stwierdził.
- Kolejną kwestią jest to, że odpowiednim osobom i instytucjom, które są zainteresowane tą sytuacją i tym konfliktem, ja razem z Małgorzatą Sikorską-Miszczuk złożyliśmy już odpowiednie informacje i wycofaliśmy się ze współpracy z Maciejem Kowalewskim - wyjaśnił. Zapewnił, że "ten konflikt nie był wywołany przez nas".
Maciej Kowalewski
Maciej Kowalewski to aktor, reżyser, dramatopisarz i scenarzysta. Jest autorem lub współautorem scenariuszy takich sztuk jak: "Ballada o Zakaczawiu", "Obywatel M" czy "Miss HIV". Współpracował w warszawskimi teatrami, a w latach 2007-2010 był dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru na Woli. im. Tadeusza Łomnickiego. W 2021 roku wyprodukował i wyreżyserował dokument o Barbarze Krafftównie - "Krafftówna w krainie czarów" według scenariusza Remigiusza Grzeli.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock