Zjemy tam pastę z rukolą i łososiem, sprawdzimy włosy u trychologa i założymy lokatę bankową, ale książkę w Miasteczku Wilanów kupić już nie tak łatwo. Na osiedlu nie ma nawet jednej księgarni z prawdziwego zdarzenia. Jednak mieszkańcom, z którymi rozmawialiśmy, raczej to nie przeszkadza. Książki zamawiają w internecie, przywożą z centrów handlowych, lub pożyczają je od znajomych.