– Tu chodziło tylko o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, której nie rozumieli goście z zagranicy – bronił w programie "Tak jest" w TVN24 Hanny Gronkiewicz-Waltz jej zasępca. Jacek Wojciechowicz zapewnił, że nie było awantury pomiędzy prezydent stolicy, a strażnikiem muzeum Pałac w Wilanowie.