W piątek ursynowskie Centrum Onkologii wstrzymało pracę na bloku operacyjnym z powodu podejrzenia koronawirusa u osoby z personelu. W poniedziałek instytut podał, że wynik testu był negatywny, dlatego od wtorku operacje będą realizowane. Ograniczono natomiast funkcjonowanie oddziału radiologii, gdzie potwierdzono trzy przypadki COVID-19.
W piątek z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem u osoby z personelu wstrzymano operacje w ursynowskim Centrum Onkologii. "Planowane operacje zostają odwołane i przesunięte na późniejszy termin" – czytamy na stronie Narodowego Instytutu Onkologii.
Jak podano, tworzona jest lista osób, które zostaną poddane ewentualnej kwarantannie i testom. "Praca na pozostałych oddziałach NIO-PIB jest kontynuowana z zachowaniem obowiązujących procedur i wzmożonej ochrony" – czytaliśmy w komunikacie.
Jak zapewnił nas w poniedziałek rzecznik Instytutu Onkologii Mariusz Gierej, kolejne badania nie potwierdziły zakażenia koronawirusem u personelu bloku operacyjnego. - Częściowo będziemy wznawiać jego działalność od jutra (od wtorku – red.). Czekamy jeszcze na wszystkie testy. Na ten moment nie potwierdził się żaden przypadek na bloku operacyjnym, łącznie z tą osobą, u której było podejrzenie - powiedział nam rzecznik.
Trzy przypadki koronawirusa na radiologii
Poinformował jednak o potwierdzonym zakażeniu w innym oddziale instytutu.
- Mamy potwierdzone trzy przypadki u personelu na naszej radiologii, więc ograniczyliśmy tam przeprowadzanie badań - przyznał Gierej. - Wyłączona jest jedynie jej część (w szpitalu działają dwa zakłady radiologii - red.). Tych pacjentów, których nie będziemy mogli przyjąć, będziemy przekierowywać do zaprzyjaźnionych placówek, które będą wykonywały badania - uspokoił rzecznik.
Dodał, że zastosowano wszystkie procedury bezpieczeństwa: wytypowane i przebadane zostały osoby bliskiego kontaktu. - Mamy własne laboratorium covidowe, więc wyniki będą dość szybko. Lista osób z kontaktu jest wciąż tworzona. Przygotowuje ją nasz epidemiolog. Chodzi o osoby, które miały bezpośredni kontakt z zakażonymi - powiedział.
Jak ocenił, na radiologii przewija się mnóstwo pacjentów, ale każdy z pracowników jest odpowiednio zabezpieczony. - Pamiętajmy, że nasze oddziały nie mieszają się ze sobą. Nie mogło być sytuacji, że ktoś z radiologii roznosił koronawirusa po całym budynku - wskazał Mariusz Gierej.
Wciąż obowiązuje zakaz odwiedzin
W kwietniu w związku z zakażeniem nie działały między innymi oddziały: nowotworów układu moczowego, radioterapii oraz nowotworów płuca i klatki piersiowej.
W centrum wciąż obowiązuje zakaz odwiedzin. Wszyscy pacjenci przekraczający próg placówki mają sprawdzaną temperaturę ciała, muszą również wypełnić ankietę. Pracownicy nie mogą spotykać się z personelem z innych oddziałów.
Koronawirus na Mazowszu i w Warszawie
Resort zdrowia poinformował w niedzielnym komunikacie o 624 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Najwięcej odnotowano w województwach: śląskim (149), małopolskim (108) oraz mazowieckim (81).
Jeżeli chodzi o Warszawę, w niedzielę raportowano 31 nowych zakażeń, to o kilkadziesiąt przypadków mniej niż w sobotę.
Jak przekazała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie, w ciągu ostatniej doby nie było ofiar śmiertelnych.
Od początku epidemii w wyniku powikłań związanych z zakażeniem koronawirusem zmarły w Warszawie 132 osoby.
Źródło: tvnwarszawa.pl