Wojsko konstruuje radar, którego nie da się oszukać

Tak wygląda super prędkościomierz
Źródło: Marcin Gula /tvnwarszawa.pl
To urządzenie ma być utrapieniem dla piratów drogowych. Mowa o prędkościomierzu nowej generacji. Pracują nad nim naukowcy z warszawskiej Wojskowej Akademii Technicznej. Kamera tvnwarszawa.pl towarzyszyła wojskowym w laboratorium.

Od kilku miesięcy kilkunastu żołnierzy i pracowników naukowych prowadzi intensywne prace nad laserowym prędkościomierzem. Wszystko dzieje się w zaciszu laboratoriów Instytutu Optoelektorniki Wojskowej Akademii Technicznej.

Na rynku są już obecne laserowe prędkościomierze. Teraz ekipa z WAT pracuje nad jeszcze nowszą generacją. Nowością w obecnie powstającym modelu ma być bardzo precyzyjne mierzenie prędkości pojazdu. Dodatkowo wykroczenie będzie można od razu uwiecznić na zdjęciu i filmie.

Tego radaru nie oszukasz

- Dla kierowców to zła wiadomość, bo tego urządzenia nie da się oszukać – zapewnia major Jacek Wojtanowski, jeden z twórców urządzenia. Jak dodaje, nieskuteczne mogą się okazać zatem różnego rodzaju oślepiacze.

Dlaczego? - Prędkościomierz ten będzie wyróżniał się metodą kodowania sygnału, a to oznacza brak możliwości jego zakłócenia. Urządzenie będzie rejestrować obraz oraz scalać go z wynikiem pomiaru – wyjaśnia mjr Wojtanowski.

Serce urządzenia

Kamera tvnwarszawa.pl wojskowym towarzyszyła w laboratorium, gdzie prowadzone są prace nad prędkościomierzem. Udało się nam podejrzeć jeden z elementów: moduł, czyli serce prędkościomierza. Przechodził on już pierwsze testy.

- Składa się on z dwóch elementów optycznych. One realizują nadawanie sygnału, czyli formowanie wiązki laserowej. Drugi element związany jest z rejestracją sygnału powracającego od pojazdu. Ten element samodzielnie jest w stanie mierzyć prędkość, dlatego nazywamy go sercem urządzenia – mówi Wojtanowski.

Kod nie do podrobienia

To właśnie przez moduł będzie emitowane światło laserowe, które dokładnie wyceluje w pojazd. Dzięki temu sprawdzona będzie prędkość konkretnego auta. Do tej pory kierowca często próbował kwestionować, że policjant mierzył prędkość samochodu, który dostał mandat.

Sygnał wysyłany jest w kierunku pojazdu - w tym momencie tworzony jest specjalny kod. To właśnie on jest dla kierowców nie do podrobienia. Kiedy wiązka lasera trafi w pojazd obliczana jest odległość prędkościomierza od samochodu. Odległość jest mierzona wiele razy na sekundę – to właśnie na podstawie tych informacji określana jest prędkość pojazdu.

Prace nad prędkościomierzem mają zakończyć się za pół roku.

bf/lata//ec

Czytaj także: