W związku z decyzją wojewody stołeczni strażnicy miejscy będą - podobnie jak wiosną - prowadzić razem z policjantami patrole na ulicach. Funkcjonariusze będą sprawdzać, czy warszawiacy zasłaniają twarz i zachowują dystans. Czas oczekiwania na niektóre interwencje straży miejskiej może się wydłużyć.
- W związku z zaangażowaniem w działania mające na celu powstrzymanie zagrożenia epidemicznego interwencje straży miejskiej o niższym priorytecie będą realizowane w miarę posiadanych sił i środków - przekazał w piątek inspektor Jerzy Jabraszko z referatu prasowego warszawskiej straży miejskiej. Dodał, że w związku z tym czas realizacji zgłoszeń o innym charakterze może się wydłużyć.
Jak przekazał Jabraszko, Wojewoda Mazowiecki wydał polecenie podporządkowania organizacji pracy warszawskiej straży miejskiej właściwym terytorialnie komendantom policji. - Najwyższy priorytet zachowują zgłoszenia dotyczące ratowania życia i zdrowia ludzkiego oraz inne, wymagające naszej natychmiastowej reakcji - dodał i zaznaczył, że na ulicach pojawią się mieszane patrole policyjno-strażnicze. - Strażnicy sprawdzają, czy warszawiacy noszą maseczki na ulicach, czy zachowują dystans. Funkcjonariusze sprawdzają również, czy maseczki noszone są w pojazdach komunikacji miejskiej.
Przekazał też, że tylko w czwartek stołeczna SM zrealizowała w sumie 1287 zgłoszeń.
Warszawa w czerwonej strefie
Od soboty Warszawa, podobnie jak większość pozostałych miast wojewódzkich, znajdzie się w czerwonej strefie. W województwie mazowieckim, poza Warszawą, na liście czerwonych stref znalazły się także powiaty: garwoliński, legionowski, makowski, otwocki, przasnyski, radomski, szydłowiecki oraz Siedlce.
W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 7705 potwierdzonych zakażeniach COVID-19 w całej Polsce. Z powodu COVID-19 ostatniej doby zmarło 12 osób, a z powodu współistnienia tej choroby z innymi schorzeniami zmarło 120.
Źródło: PAP