O przedłużeniu ulicy Ciszewskiego, która ma być kolejnym połączeniem Wilanowa z Ursynowem, mówi się od lat. Kiedy udało się ogłosić przetarg na wykonawcę, a Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych szykował się do otwarcia ofert, wojewoda mazowiecki unieważnił pozwolenie na budowę.
Wydłużenie Ciszewskiego to inwestycja, która w planach miejskich drogowców pojawiła się jeszcze w latach 80. Ale coś ciągle stało na przeszkodzie. Dopiero w 2017 roku powstał projekt budowlany, a rok później Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych uzyskał decyzję środowiskową. Ta była zaskarżona przez sąsiadów planowanej drogi, którzy obawiali się hałasu. Później był jeszcze błąd Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie odrzuconych skarg, sprawa trafiła do sądu administracyjnego. W końcu w lipcu 2020 roku drogowcy otrzymali zgodę na budowę ulicy.
Wojewoda unieważnił pozwolenie na budowę
W grudniu ZMID ogłosił przetarg, który miał wyłonić wykonawcę inwestycji. Ta jednak stanęła pod znakiem zapytania. Wojewoda mazowiecki unieważnił uzyskane w ubiegłym roku zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRID), o czym niedawno napisała "Gazeta Stołeczna". - Wojewoda postanowił uchylić tę decyzję i przekazać do ponownego rozpatrzenia miastu. Głównym argumentem było, że decyzja środowiskowa nie była ostateczna w momencie, gdy ZMID pozyskał zgodę na realizację inwestycji. Z tą argumentacją nie zgadza się ZMID – powiedział tvnwarszawa.pl Ludwik Rakowski, burmistrz Wilanowa.
Jak stwierdził, decyzja wojewody to poważny problem dla przyszłego połączenia z Ursynowem. - Bez wątpienia przetarg się opóźni, a w rezultacie realizacja całej inwestycji. Z naszego punktu widzenia, czyli Wilanowa, to niezwykle ważna sprawa. Dzięki przedłużeniu ulicy Ciszewskiego mielibyśmy o wiele prostszą i krótszą drogę, choćby do Szpitala Południowego – zaznaczył Rakowski.
Jak poinformowało biuro prasowe wojewody mazowieckiego, wydana 30 czerwca 2020 roku przez prezydenta Warszawy decyzja ZRID była rozpatrywana przez wojewodę jako organ drugiej instancji "w związku z odwołaniami, które wpłynęły do urzędu wojewódzkiego".
"Ze zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego wynika m.in., że w wyniku przeprowadzonego postępowania skargowego, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 15 lipca 2020 r. wydał wyrok uchylający decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego, która utrzymywała w mocy zaskarżoną decyzję Zarządu Dzielnicy Wilanów Miasta Stołecznego Warszawy o środowiskowych uwarunkowaniach" – zaznaczyło biuro prasowe wojewody. Wyrok WSA - jak wskazuje dalej urząd wojewódzki - wyeliminował z obrotu prawnego decyzję SKO. Co oznacza, że prezydent Warszawy wydał ZRID na podstawie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, która nie jest ostateczna.
Do tego biuro prasowe wojewody podkreśliło, że teren, po którym ma być poprowadzona droga, objęty jest formą ochrony przyrody. Dlatego "nie można dopuścić wątpliwości prawnych w zakresie decyzji środowiskowej". "Wojewoda Mazowiecki nie miał innej możliwości, jak uchylić w całości zaskarżoną decyzję Prezydenta m.st. Warszawy i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji" – poinformowano.
Co dalej z budową?
ZMID nie zgadza się z interpretacją wojewody. Zdaniem drogowców, w momencie wydania zezwolenia decyzja środowiskowa była ostateczna. "Dopiero później Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) uchylił decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO), które rozpatrywało odwołanie jednej ze stron od decyzji środowiskowej i ostatecznie utrzymało decyzję w mocy" – przekazała Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka ZMID.
Jak tłumaczy Choińska-Ostrowska, WSA uchylił decyzję SKO, gdyż wyszedł z założenia, że raport, na podstawie którego została wydana decyzja środowiskowa, nie zawierał wariantowania inwestycji. "Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem, wariantowanie może dotyczyć rodzajów technologii, rozwiązań technicznych, a nie wyłącznie lokalizacji. W przypadku ul. Ciszewskiego lokalizacja została określona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, a jej zmiana nie ma racjonalnego uzasadnienia. Przygotowane zostały w związku z tym warianty inwestycyjne różniące się rozwiązaniami technicznymi. Decyzja środowiskowa wydana została zatem na podstawie przedstawionych dwóch wariantów inwestycyjnych" – przekazała.
ZMID rozważa rezygnację ze złożenia sprzeciwu do WSA na decyzję wojewody, bo to przesunęłoby realizację inwestycji na bliżej nieokreślony czas. Jakie kroki zamierzają podjąć, aby droga mogła powstać? - Wciąż analizujemy aktualną sytuację. Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła – powiedziała Agata Choińska-Ostrowska.
Na stronie drogowców, przy informacji dotyczącej przetargu na inwestycję, pojawiła się nowa data składania ofert w przetargu – 31 marca 2021.
Alternatywy dla Doliny Służewieckiej
Projekt przedłużenia ulicy Ciszewskiego zakłada budowę jednej jezdni o szerokości siedmiu metrów z dwoma pasami ruchu, jednostronnej ścieżki rowerowej, chodników, odwodnienia oraz oświetlenia. Przebudowana będzie także część istniejących instalacji podziemnych. W ciągu przedłużenia Ciszewskiego powstaną trzy ronda na skrzyżowaniach z Kiedacza, Rzodkiewki i Zdrową. W sąsiedztwie skrzyżowań planowane są również zatoki autobusowe.
Inwestycja ma być kolejną alternatywą dla kierowców poruszających się pomiędzy Wilanowem i Ursynowem, którzy codziennie tracą czas w korkach w Dolinie Służewieckiej.
Taką alternatywą będzie również wydłużona ulica Branickiego. Realizująca inwestycję dzielnica Wilanów stara się obecnie o pozyskanie decyzji ZRID. Choć do wybudowania jest zaledwie 130 metrów jezdni, sprawę komplikuje bliskość łącznicy zjazdowej z POW od skrzyżowania z ulicą Ledóchowskiej. W tym przypadku konieczne jest uzyskanie odstępstwa, które wydaje resort infrastruktury. Władze Wilanowa liczą jednak, że drogę uda się oddać równolegle z brakującym odcinkiem Południowej Obwodnicy Warszawy, czyli tunelem pod Ursynowem.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl