We wtorek pociąg pendolino zderzył się z autobusem na przejeździe kolejowym przy ulicy Mieszka I w Nowym Dworze Mazowieckim. W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany. Wyjaśnieniem sprawy zajmuje się prokuratura i specjalna komisja Polskich Kolei Państwowych. Do późnych godzin nocnych trwała akcja służb, powodując utrudnienia w ruchu.
Do zdarzenia doszło po godzinie 18. Pierwsze informacje w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24, były niepokojące. "Pociąg pendolino uderzył w autobus Kolei Mazowieckich na przejeździe przy stacji Modlin!" - napisał Reporter 24.
Straż pożarna potwierdziła kolizję i szybko uspokoiła - nikt nie został ranny. Jak powiedział Karol Kierzkowski z mazowieckiej straży, autobus był zbyt blisko torów i został "obtarty" przez pociąg. - Pasażerowie samodzielnie opuścili pojazd. Na miejscu są dwa nasze wozy w tym ośmiu strażaków - mówił po godzinie 19 strażak.
Na miejscu był też nasz reporter. - Autobus wiózł pasażerów na lotnisko w Modlinie. Pojazd ma lekko uszkodzony tył. Służby chciały udrożnić ruch, ale elektronika pociągu nie pozwala mu ruszyć. Pozostałe składy kursują z bardzo małą prędkością po drugim torze - relacjonował Lech Marcinczak.
Sprawę zbada komisja
Przed godziną 20 PKP wydały oświadczenie po kolizji. Pociąg, który brał udział w zderzeniu, jechał z Gdyni do Bielska Białej. Jak poinformował rzecznik prasowy PKP, pasażerowie pociągu zostali zabrani do Warszawy następnym składem, a w stolicy został podstawiony skład zastępczy do Bielska Białej.
- Przejazd objęty jest monitoringiem, który pozwoli wyjaśnić okoliczności w jakich autobus znalazł się między rogatkami. Na okolicznych stacjach i przystankach wygłaszane są komunikaty o zmianach. Okoliczności zdarzenia szczegółowo zbada i wyjaśni specjalna komisja - oświadczył Mirosław Siemieniec.
PKP poinformowały też, że w autobusie, który zderzył się z pociągiem, jechały trzy osoby. Jednak jak powiedział nam rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, pasażerów autobusu mogło być nawet 40.
Zderzenie autobusu i pendolino
Oględziny prokuratora
Sprawie przygląda się też prokuratur, który przyjechał do Nowego Dworu Mazowieckiego zaraz po kolizji. - Przeprowadza oględziny miejsca zdarzenia, pociągu pendolino jak również autobusu, który uczestniczył w tym zdarzeniu - powiedział nam Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Dopytywany czy będzie wszczęte śledztwo w tej sprawie odpowiada ostrożnie: "najprawdopodobniej". - Po przeprowadzeniu oględzin będzie gromadzona odpowiednia dokumentacja. W tym też zapisy z nagrań monitoringu z pociągu pendolino i z przejazdu kolejowego. Prokurator podjął też decyzję o zabezpieczeniu autobusu - informuje Saduś.
Formalne decyzje co do ewentualnego śledztwa mają zapadać w środę.
Jak dodaje nasz rozmówca, w pociągu znajdowało się 210 pasażerów, w autobusie - jak pisaliśmy - około 40. - Pociąg pendolino nie nadaje się do dalszej jazdy, ma uszkodzone hamulce - podsumowuje rzecznik.
Utrudnienia
Koleje Mazowieckie we wtorek informowały, że początkowo ruch był całkowicie zablokowany.
"Z powodu wypadku na przejeździe kolejowo-drogowym do czasu zakończenia przez policję czynności dochodzeniowych, został wstrzymany ruch pociągów na odcinku Legionowo - Nasielsk (w obu kierunkach). Przewidywana godzina wznowienia ruchu pociągów z ograniczeniami - około 19:30." - podano w komunikacie.
Około 19.30 ruch przez stację został wznowiony, ale - jak informował nasz reporter - odbywa się tylko jednym torem. Wprowadzono honorowanie biletów między stacjami Warszawa Wschodnia - Działdowo.
W środę Siemieniec poinformował, że utrudnienia trwały do 23.00. Obecnie ruch odbywa się normalnie.
Zdjęcia w poniższej galerii są autorstwa Jarosława Włodarczyka:
Zderzenie w Nowym Dworze Mazowieckim
md/kw