Pijany, z zakazem prowadzenia. Policja: potrącił młodą kobietę

Policja szuka świadków wypadku
Policja szuka świadków wypadku
Źródło: KPP Nowy Dwór Mazowiecki

Policja szuka świadków poważnego wypadku w okolicy Nowego Dworu Mazowieckiego pod Warszawą. Według śledczych 24-letni kierowca potrącił pieszą. Był pijany.

Do wypadku doszło 22 grudnia, policja poinformowała o nim w czwartek.

Zdarzenie miało miejsce we wsi Kosewo, zaledwie kilkaset metrów od miejsca innego poważnego wypadku, w wyniku którego rok wcześniej zginął 15-latek również potrącony przez, jak wynika z ustaleń prokuratury, pijanego kierowcę.

"Nie dostosował prędkości"

- Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 24-letni kierowca forda mondeo prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków na drodze i na łuku stracił panowanie nad pojazdem. Następnie auto uderzyło w pieszą, która szła chodnikiem - informuje Szymon Koźniewski z policji w Nowym Dworze Mazowieckim.

Mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Piesza trafiła do szpitala. Została bardzo poważnie ranna. Jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej.

Zarzuty

- Podejrzanemu Grzegorzowi K. prokurator przedstawił zarzuty spowodowania wypadku drogowego przez sprawcę prowadzącego pojazd w stanie nietrzeźwości oraz w czasie obowiązywania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - informuje z kolei prokurator Maciej Godzisz, wiceszef nowodworskiej prokuratury.

W Wigilię sąd zdecydował, że podejrzany zostanie w areszcie co najmniej przez trzy miesiące. Grozi mu 12 lat więzienia.

Policja szuka świadków

Tymczasem policjanci poszukują świadków tego zdarzenia. Wszyscy, którzy widzieli wypadek, proszeni są o kontakt z nowodworską komendą. Informacje można również przekazywać pod numerami telefonów 22 775 33 05 albo 22 775 22 01-04 lub mailowo pod adres: nowy-dwor-maz@ksp.policja.gov.pl.

Podobny wypadek

Do bardzo podobnego wypadku - kilkaset metrów dalej - doszło 27 października ubiegłego roku.

Dochodziła 22. 15-letni Sebastian wracał do domu po spotkaniu z kolegami. Potrącił go kierowca samochodu osobowego, który nie udzielił mu pomocy i uciekł. Chłopaka znalazła mieszkająca nieopodal kobieta, która wezwała pogotowie. Nastolatek zmarł w szpitalu.

Nikt nie widział zdarzenia. Sprawcy szukała nie tylko policja, ale też rodzina i bliscy Sebastiana, którzy apelowali o pomoc w jego odnalezieniu za pośrednictwem mediów społecznościowych i ogłoszeń rozwieszanych w okolicy.

Jak później ustaliła prokuratura, kierowca nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Niedawno rozpoczął się jego proces.

Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy też o tragicznym wypadku na warszawskim Kamionku:

Wypadek na Kamionku

Wypadek na Kamionku

Źródło: TVN24
Do wypadku doszło na Kamionku
Do wypadku doszło na Kamionku
Teraz oglądasz
Wieczorny wypadek na Grochowskiej
Wieczorny wypadek na Grochowskiej
Teraz oglądasz

Wypadek na Kamionku

kz/pm

Czytaj także: