"Niejednokrotnie widzimy na drodze przypadki, że kierujący często podchodzą lekkomyślnie i egoistycznie do obowiązków jakie na nich spoczywają, gdy prowadzą swoje pojazdy" – czytamy na stronie stołecznego Wydziału Ruchu Drogowego.
Za przykład policjanci dają incydent, który zarejestrowali funkcjonariusze z warszawskiej "drogówki" podczas patrolowania trasy Mostu Marii Skłodowskiej-Curie. Na stronie pojawiło się ilustrujące zdarzenie nagranie z policyjnej kamery
"Był bardzo zdziwiony i zaskoczony, gdy został zatrzymany"
Widzimy na nim bmw, które mija radiowóz stojący na poboczu (funkcjonariusze kontrolowali akurat innego kierowcę). Chwilę później prowadzący przejeżdża na czerwonym świetle.
"Kierujący samochodem bmw myśląc, że skoro właśnie przejechał obok radiowozu i policjantów przeprowadzających interwencję - to już dalej może sobie pozwolić na więcej i poruszać się według własnych zasad, a nie tych określonych w przepisach prawa. Myślał, że może bezkarnie przejechać przez skrzyżowanie, ignorując czerwony sygnał świetlny na sygnalizatorze" - opisują policjanci.
"Nie zatrzymał się i nie zwrócił nawet uwagi na to, że piesi i rowerzyści w tym czasie mają zielone światło. Był bardzo zdziwiony i zaskoczony, gdy został zatrzymany tuż po popełnieniu tak bardzo poważnego wykroczenia" – dodą.
Kierujący bmw został ukarany. Ponadto, podczas kontroli okazało się, że obowiązuje go trzymiesięczny zakaz prowadzenia "pojazdów silnikowych".
Autorka/Autor: kz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP