15-latek wiózł 16-letniego kolegę. Uderzyli w radiowóz i wjechali do rowu

Wpadł do rowu i został zatrzymany
15-latek próbował uciekać, uderzył w radiowóz i wpadł do rowu
Źródło: policja Lipsko

15-latek nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciekać, ale nie zapanował nad motorowerem. Uderzył w radiowóz i wpadł do rowu. Badanie alkomatem wykazało, że pił wcześniej alkohol, a tester wskazał, że mógł być też pod wpływem narkotyków. Przewoził 16-letniego kolegę, który miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Czeka ich teraz wizyta w sądzie rodzinnym i dla nieletnich.

Policjanci z drogówki w miejscowości Stary Ciepielów zwrócili w nocy uwagę na jadącego drogą krajową 79 motorowerzystę, przewożącego pasażera.

- Postanowili zatrzymać ich do kontroli drogowej. Kierujący motorowerem nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. Próbował uciec, zjeżdżając z drogi krajowej - przekazuje w komunikacie aspirant Monika Karasińska z policji w Lipsku. - Podczas ucieczki nie zapanował nad pojazdem, uderzył w radiowóz i wjechał do przydrożnego rowu. Kierujący i pasażer zostali zatrzymani. Na szczęście nie doznali obrażeń. 

Podczas ucieczki uderzył w radiowóz
Podczas ucieczki uderzył w radiowóz
Źródło: policja Lipsko

ZOBACZ. Jak sądy karzą pijanych celebrytów, a jak zwykłych kierowców? Przeanalizowaliśmy 250 wyroków.

Odebrali ich rodzice

Po wylegitymowaniu okazało się, że kierujący to 15-letni mieszkaniec gminy Ciepielów. Był w stanie po użyciu alkoholu (0,4 promila - red), a wstępne badanie wykazało, że może być pod wpływem środków odurzających. Od 15-latka pobrano krew do badań. Natomiast 16-letni pasażer był pijany. Badanie wykazało, że miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Wpadł do rowu i został zatrzymany
Wpadł do rowu i został zatrzymany
Źródło: policja Lipsko

Chłopcy zostali przekazani rodzicom. Niebawem za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowiedzą przed sądem rodzinnym i dla nieletnich.

Nieletni nie unikną konsekwencji swojego zachowania tylko dlatego, że są niepełnoletni. Apelujemy do rodziców, aby zwracali uwagę na to, gdzie i jak spędzają czas ich dzieci. W trosce o dobro i bezpieczeństwo młodzieży apelujemy o właściwą i szybką reakcję na niepokojące sygnały dotyczące ich zachowań. Wiele spraw, które z pozoru - zwłaszcza dla młodego człowieka - wydają się błahe, trafia na drogę sądową. Zawsze w konkretnych przypadkach zawiadamiamy sąd o popełnionych czynach karalnych i demoralizacji nieletnich. Natomiast w przypadkach, gdy jest narażone dobro dziecka przez osoby dorosłe, sprawa jest zgłaszana sądowi, by ten miał wgląd w sytuację małoletniego.
policja

ZOBACZ: "Spieszył się pomóc teściowi przy żniwach", ma bardzo poważne problemy.

Czytaj także: