Zarząd Dróg Miejskich opublikował raport o zmianach w ruchu w strefie płatnego parkowania w drugiej połowie marca.
Drogowcy przeprowadzili analizę w dniach 16-27 marca.
Po wprowadzeniu ograniczeń związanych z epidemią COVID-19, co wiąże się z tym, że wielu pracowników zaczęło wykonywać swoją pracę z domu, liczba parkujących aut w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) obniżyła się w niektórych miejscach. Chodzi przede wszystkim o te rejony, w których dominują biura i urzędy na przykład przy Senatorskiej, Królewskiej i Kruczej.
Z analiz drogowców wynika, że mniej samochodów było również na parkingach w okolicach uczelni, w tym przy Karowej, Dobrej i Nowowiejskiej. Spadła także popularność parkingów wokół terenów rekreacyjnych np. nad Wisłą i obiektów kulturalnych jak Centrum Nauki Kopernik czy Teatr Wielki.
Więcej samochodów pod domami
W ocenie ZDM, "na drugim biegunie są znacznie większe obszary zdominowane przez zabudowę mieszkaniową". Tam z kolei wzrosła liczba kierowców parkujących na abonament dla mieszkańca. Na Mochnackiego pojazdy z abonamentem zajmują teraz około 85 procent miejsc, do podobnego poziomu wzrosły liczby dla Karmelickiej na Muranowie czy Grażyny na Mokotowie.
Drogowcy wskazali, że zmiany zaszły również w pozostałych obszarach, na których zabudowa mieszkalna miesza się z biurami i usługami. Tak jest np. na większości uliczek południowego Śródmieścia czy bliskiej Woli. "Mniejszą liczbę samochodów przyjeżdżających do centrum równoważy tam więcej miejsc zajętych przez pojazdy posiadające abonament mieszkańca. Ich posiadacze więcej czasu spędzają w domu, nie używając, na co dzień swoich aut. Na Wilczej już 60 procent parkujących to posiadacze abonamentów, na Ogrodowej ten udział wzrósł w ciągu dwóch tygodni z 50 procent do niemal 80 procent" – czytamy w komunikacie.
Powyższe analizy odnoszą się jednak do danych z końca marca i pierwszej połowy kwietnia. Od 20 kwietnia, kiedy rząd poluzował restrykcje, obserwowany jest ponowny wzrost natężenia ruchu na drogach i liczby aut przyjeżdżających do strefy płatnego parkowania (nawet o 25 procent w stosunku do przełomu marca i kwietnia).
Bez zawieszania opłat
ZDM zaznaczył też, że choć na niektórych ulicach zrobiło się luźniej, "w ogólnym rachunku nie ma uzasadnienia do zawieszenia opłat".
Podobnie do sprawy podchodzi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który od początku obostrzeń związanych z koronawirusem i ograniczenia maksymalnej liczby pasażerów w pojazdach komunikacji publicznej w mieście powtarza, że nie zawiesi opłat w SPPN. Taką decyzję podjęły między innymi władze Krakowa, Gdyni i Kołobrzegu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ZDM, tvnwarszawa.pl