Z ławki w parku do aresztu na 54 dni

Strażnicy miejscy, którzy rankiem patrolowali Śródmieście, zauważyli leżącego na ławce mężczyznę. Ten, gdy się dowiedział, że jadą też policjanci, stał się agresywny. Najbliższe 54 dni spędzi za kratami.

Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego, którzy około godziny 9.40 przejeżdżali ulicą Bugaj obok skweru Karoliny Lanckorońskiej, zauważyli leżącego na ławce mężczyznę. Był pijany, nie miał dokumentów, a jedynie telefon i karty bankowe. Wezwali patrol policji, by ustalić jego tożsamość, i inny patrol straży miejskiej, który zajmuje się przewożeniem nietrzeźwych osób do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.

ZOBACZ: Spacerowała z psem, ktoś ją popchnął. Reanimacja w parku.

Próbował uciekać

"Gdy mężczyzna usłyszał, że na miejsce jedzie policja, stał się wulgarny i agresywny. Próbował uciekać, ale strażnicy mu to uniemożliwili" - informuje w komunikacie stołeczna straż miejska.

Szybko stało się jasne, skąd ta reakcja. Jak ustalili policjanci, mężczyzna to 29-letni obcokrajowiec, poszukiwany przez sąd w Pruszkowie do odbycia 54 dni aresztu. Mężczyzna został zabrany do komendy rejonowej, a następnie odwieziony do aresztu.

ZOBACZ: Jeździła autobusem od pętli do pętli, pamiętała tylko imię i nazwisko.

Spał przed restauracją, ma poważne problemy

W poniedziałek, 29 kwietnia, w południe, strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego otrzymali z kolei informację o tym, że ktoś leży przed restauracją przy ulicy Kolejowej.

"Była to prawda - przed restauracją leżał na stoliku nietrzeźwy mężczyzna, który ocknął się w czasie kontroli funkcji życiowych. Oświadczył, że jest Mołdawianinem i że nie ma dokumentów. W celu potwierdzenia tożsamości na miejsce wezwano policję. Mężczyzna nie figurował jednak w jej rejestrach. Zabezpieczony w przedziale przewozowym strażniczego radiowozu ujęty zaproponował policjantom, by udać się z nim do pobliskiego mieszkania, gdzie ma wszystkie dokumenty. Okazało się to wybiegiem - gdy tylko policjanci wyprowadzili go z samochodu, ten zaczął uciekać" - podano w komunikacie.

W czasie ucieczki uszkodził zaparkowany samochód, a później zaatakował powstrzymujących go policjantów. Urazu doznała interweniująca funkcjonariuszka. Uciekiniera udało się obezwładnić. W kajdankach przekazano go policji. Odpowie za naruszenie nietykalności funkcjonariuszki oraz uszkodzenie samochodu.

Interwencja strażników miejskich
Interwencja strażników miejskich
Źródło: SM Warszawa
Czytaj także: