Radny chce zamrożenia budżetu obywatelskiego w Warszawie. MJN: pomysł, który zaszkodzi 

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Odnowiony teren przed Kościołem Pokamedulskim
Odnowiony teren przed Kościołem Pokamedulskim Facebook / Grzegorz Pietruczuk - Burmistrz Dzielnicy Bielany
wideo 2/5
Projekty zrealizowane w 2020 roku w ramach budżetu obywatelskiego

Radny Koalicji Obywatelskiej Sławomir Potapowicz przekonuje w interpelacji, że warto zamrozić budżet obywatelski w Warszawie na dwa lata. Tłumaczy w uzasadnieniu, że propozycje zgłaszane przez mieszkańców są "słabe" i coraz mniej osób chce na nie głosować. Zaoszczędzone pieniądze można - według niego - przeznaczyć na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Innego zdania są aktywiści, którzy twierdzą, że radny "chce zabić budżet", bo nie odpowiada jego wizji miasta.

Sejm przyjął ustawę, która daje samorządom możliwość zawieszenia budżetów obywatelskich na najbliższe dwa lata. "Przyjęta przez Sejm senacka poprawka sen. Frankiewicz ws. zamrożenia budżetów obywatelskich w miastach na prawach powiatu to dobra decyzja. Pieniądze z BO można lepiej spożytkować aniżeli na zwykle słabe pomysły. Tylko czy starczy odwagi radnym?" - zapytał na Twitterze stołeczny radny Sławomir Potapowicz.

Radny chce zamrożenia budżetu obywatelskiego

Radny złożył 21 marca interpelację w tej sprawie. "W związku z realizacją zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy wynikającą z konfliktu zbrojnego na terytorium tego państwa zwracam się z prośbą o informację czy rozważane jest przygotowanie i przedstawienie projektu uchwały Rady Warszawy umożliwiającej nieprzeprowadzanie konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego" - czytamy w interpelacji. W drugim punkcie radny zapytał o możliwość "zawieszenia przeprowadzania konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego".

Jak uzasadnił Potapowicz, w budżecie obywatelskim widoczna jest "coraz mniejsza partycypacja społeczna, słaba jakość merytoryczna zgłaszanych projektów, a przede wszystkim konieczność realizacji zadań związanych z pomocom uciekającym przed konfliktem zbrojnym na Ukrainie". Dodał, że "środki, które miałyby być przekazane na rzecz realizacji BO, można wykorzystać znacznie skuteczniej i lepiej na rzecz osób rzeczywiście ich potrzebujących".

Pomysłowi Potapowicza przyklasnął na Twitterze Dariusz Kacprzak, zastępca burmistrza Pragi Północ. "Uważam, że inicjatywa dobra, szczególnie w trudnych budżetowo czasach i przy kolejnych wyzwaniach. BO w obecnym kształcie ma ogrom wad" - napisał wiceburmistrz dzielnicy.

Potapowicz: środki można wykorzystać na pomoc Ukraińcom

Porozmawialiśmy z radnym Potapowiczem o szczegółach jego propozycji. - Ustawodawca zaproponował poprawkę, dopuszczającą możliwość zawieszenia budżetu obywatelskiego na lata 2022 i 2023 i dał możliwość zawieszenia tego budżetu jednostkom samorządu terytorialnego, które mają powyżej 100 tysięcy mieszkańców. Budżet w tego typu jednostkach jest obligatoryjny - przypomniał radny. Podkreślił, że teraz duże samorządy jak Warszawa, borykają się z "olbrzymimi problemami finansowymi". Obciążeniem ma być m.in. przyjęcie uchodźców z Ukrainy. - Wydaje się zasadne, że ten budżet można by zawiesić na ten okres, który został wskazany przez ustawodawcę (dwa lata - red.), a środki zaplanowane na budżet obywatelski wykorzystać na pomoc Ukraińcom - zauważył radny.

- Dzisiaj nie ma możliwości likwidacji, jak niektórzy zarzucają. W interpelacji napisałem, że zgodnie z prawem chciałbym, żeby budżet został zawieszony - podkreślił Potapowicz. - Dziś w moim przekonaniu mało osób uczestniczy w tym budżecie. Jeśli miałoby to być utrzymane, wymagałoby poważnej reformy organizacyjnej. Lepiej te środki, a przypomnę w tym roku będzie to 100 milionów, wydać na pomoc Ukraińcom. Będą one wykorzystane lepiej dla ludzi, którzy naprawdę potrzebują realizacji różnego typu działań pomocowych - dodał.

Przypomniał, że projekt musi teraz przyjąć rada miasta. - Ustawodawca nie może nakazać takiego działania - podkreślił.

Ukraina uchodźcyShutterstock

Budżet obywatelski do ulepszenia

Co zdaniem radnego trzeba zmienić w budżecie obywatelskim? - Należałoby zastanowić się, w jaki sposób mają być realizowane te projekty, jakie muszą spełnić wymogi formalne. Najlepszym tego przykładem jest to, co się działo w Parku Dolinka Służewska, gdzie między innymi został przyjęty projekt, który przecież nie spodobał się mieszkańcom. To pokazuje, że być może społeczność lokalna się integruje, ale nie w taki sposób, jak chcieli tego pomysłodawcy budżetu obywatelskiego - ocenił radny.

Czytaj także: Naturalne zabawki w Dolince Służewieckiej nie spodobały się mieszkańcom. Wyglądają jak z horroru>>

Naturalne zabawki w Dolinie SłużewieckiejMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Kolejną - według niego - kwestią jest problem z weryfikacją projektów. - Przypomnijmy np. projekt placu zabaw na plaży na Białołęce, gdzie został postawiony w miejscu, które nie należało do miasta. To wymaga bardzo głębokiego przemyślenia, jeśli budżet obywatelski miałby pozostać - opowiedział. I dodał: - W Warszawie uczestniczy też coraz mniejsza liczba osób w tych projektach, mniej osób je zgłasza i mniej głosuje. Jeżeli budżet obywatelski ma sprowadzać się do kilkudziesięciu aktywistów, którzy zgłaszają projekty i sami na nie głosują, a decydują o milionach złotych, to myślę, że ani im o to nie chodzi, ani o to nie chodzi w budżecie obywatelskim. On powinien aktywizować przede wszystkim zwykłych mieszkańców.

Nowa plaża na BiałołęceMateusz Szmelter/ tvnwarszawa.pl

"Radny cynicznie wykorzystuje kryzys na Ukrainie"

Innego zdania są aktywiści z Miasto Jest Nasze.

- Pan radny cynicznie wykorzystuje kryzys związany z konfliktem na Ukrainie, żeby tak naprawdę pozbyć się narzędzi, które nie odpowiadają jego wizji miasta - skomentował w rozmowie z tvnwarszawa.pl Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze. - Tezy o tym, że zainteresowanie jest małe i projekty są słabej jakości, są nieuzasadnione. Na najlepsze projekty w budżecie głosuje nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. To pewnie więcej, niż pan radny dostał głosów w wyborach - dodał.

Jak ocenił, jest duże poparcie i zainteresowanie projektami. - Tak naprawdę radnemu się nie podoba, że dotyczą one uspokojenia ruchu, zazieleniania różnego rodzaju miejsc, bezpieczeństwa pieszych i pan radny nie raz już występował przeciwko takim zmianom w mieście - powiedział.

Mencwel: pomysł zniechęci ludzi do działania

Zapytany o to, jak zamrożenie budżetu mogłoby wpłynąć na miasto, odpowiedział: - To jest naprawdę niewielka oszczędność, gdyby uznać, że o nią chodzi. Przecież te wszystkie projekty to jest mniej niż jeden procent warszawskiego budżetu. Ale jednocześnie to jest taka sfera, w której mieszkańcy mogą wpłynąć na wydawanie środków. Jeśli im się to zamrozi, to się zniechęcą. Poczują, że to jest pierwsze, na czym miasto chce zaoszczędzić w sytuacji jakiegoś kryzysu.

Podsumował, że mieszkańcy czekają np. na inwestycję na Nowej Pradze. - Zielony skwer ma powstać na rogu Inżynierskiej i Stalowej. Jeżeli zamrożenie dojdzie do skutku, to będziemy mieli dalej ogromną betonową przestrzeń, którą tak naprawdę dzięki budżetowi obywatelskiemu można by było w końcu zmienić - powiedział. I dodał: - Pomysł (radnego - red.) zdecydowanie zaszkodzi. Zniechęci ludzi do działania, zablokuje zmiany, które są potrzebne, które mają poparcie tysięcy mieszkańców.

Czytaj także: Rozpłytują Stalową i nasadzą zieleń>>

Trzaskowski: budżet obywatelski powinien być kontynuowany

O interpelację radnego Potapowicza został zapytany na wtorkowej konferencji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Nie myślę, żeby to by dobry pomysł - ocenił. Dodał, że budżet partycypacyjny powinien być kontynuowany. - Z niego realizujemy bardzo wiele projektów, które są niesłychanie istotne dla mieszkańców - powiedział prezydent.

Odniósł się także do kwestii uchodźców. - Mamy deklarację rządu, że pieniądze będą wpływały na nasz rachunek i liczę na to, że akurat w tej kwestii rządzący dotrzymają słowa - powiedział. Trzaskowski dodał, że miasto będzie jednak rozmawiać z radnymi, bo - jak ocenił - "każdy pomysł trzeba omówić".

Autorka/Autor:katke/ec/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24

Pozostałe wiadomości

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Cmentarz ewangelicki przy ulicy Kamykowej w Brzezinach trafił do rejestru zabytków.  Decyzję podjął Marcin Dawidowicz, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obaj biskupi warszawscy, kardynał Kazimierz Nycz i biskup Romuald Kamiński, udzielili wiernym dyspensy na piątek 16 sierpnia. To oznacza, że na terenie archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej można będzie spożywać pokarmy mięsne. Jak zaznaczyli duchowni, warunkiem skorzystania z dyspensy jest modlitwa.

Biskupi udzielili wiernym dyspensy

Biskupi udzielili wiernym dyspensy

Źródło:
PAP

11 mandatów, zatrzymane prawo jazdy oraz sześć dowodów rejestracyjnych, a także wniosek do sądu o ukaranie za zakłócanie porządku publicznego. To efekt akcji wymierzonej w organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów w Wołominie.

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niepełnosprawna trzyletnia Emilka nie żyje, była w "stanie wycieńczenia i niedożywienia". Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Miała zostawiać swoją córeczkę bez opieki na długie godziny.

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Źródło:
Uwaga TVN

Jest areszt dla kierowcy, który spowodował tragiczny wypadek na Woronicza. Prokuratura przekazała, że wcześniej był on karany za spowodowanie wypadku w ruchu drogowym, a prawo jazdy odzyskał w lutym tego roku.

Tragiczny wypadek na Woronicza, areszt dla kierowcy

Tragiczny wypadek na Woronicza, areszt dla kierowcy

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Rowerzystka leżała na ścieżce rowerowej, uskarżała się na silny ból. Strażnikom powiedziała, że trącił ja łokciem młody chłopak w słuchawkach na uszach, który nie usłyszał jej dzwonka. Kobieta trafiła do szpitala. 

"Miał słuchawki na uszach, nie usłyszał jej dzwonka". Upadła i trafiła do szpitala

"Miał słuchawki na uszach, nie usłyszał jej dzwonka". Upadła i trafiła do szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy graniczni z placówek w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy i Modlinie zatrzymali 12 osób - obywateli Rosji, Gruzji, Mołdawii, Indonezji, Kolumbii oraz Ukrainy.

Pochodzą z sześciu krajów, w Polsce byli nielegalnie

Pochodzą z sześciu krajów, w Polsce byli nielegalnie

Źródło:
tvn24.pl

To było klasyczne oszustwo "na policjanta". Mężczyzna podający się za policjanta wmówił kobiecie, że jej pieniądze są zagrożone. Ta wypłaciła oszczędności i zostawiła w umówionym miejscu. Mężczyzna je odebrał. Nie wiedział, że został nagrany.

Odebrał pieniądze od oszukanej kobiety, szuka go policja

Odebrał pieniądze od oszukanej kobiety, szuka go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej od 2017 roku warszawscy urzędnicy wiedzieli, że przejście na Woronicza, gdzie we wtorek zginęły dwie osoby, jest skrajnie niebezpieczne dla pieszych. Jak zauważa ekspert, autorzy audytu wykonanego na zlecenie ratusza dokładnie przewidzieli czarny scenariusz, który stał się faktem. Urzędnicy zapowiadają zmiany w tym miejscu, dlaczego nie zareagowali wcześniej?

Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny sanepid po analizie jakości wody w Jeziorku Czerniakowskim poinformował, że można się tam kąpać. W ubiegły czwartek zakazano kąpieli.

Można się kąpać w Jeziorku Czerniakowskim

Można się kąpać w Jeziorku Czerniakowskim

Źródło:
PAP

Na Bemowie rozpoczęło się drążenie tuneli ostatniego odcinka drugiej linii metra. W pierwszym etapie prac tarcza Anna ma do pokonania nieco ponad 1060 metrów. W ten sposób połączy dwie nowe stacje: Karolin i Chrzanów.

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Źródło:
PAP