Polonia reaktywuje męską koszykówkę. Kibice domagają się większej hali

Źródło:
PAP
Stadion Polonii widziany z drona
Stadion Polonii widziany z dronatvnwarszawa.pl\Artur Węgrzynowicz
wideo 2/3
Stadion Polonii widziany z dronatvnwarszawa.pl\Artur Węgrzynowicz

Koszykarki Polonii Warszawa, wracające po 21 latach do ekstraklasy, w roli gospodarza będą występować w Wilanowie. Męski zespół "Czarnych Koszul", który wystartował z projektem powrotu do elity, zagra w hali Koło lub Arenie Ursynów. Planowany obiekt przy Konwiktorskiej nie spełni wymogów Polskiego Związku Koszykówki, jeśli poloniści awansują na najwyższy poziom rozgrywek. Dlatego środowisko Polonii domaga się zmian w koncepcji architektonicznej.

W związku z tym w końcu września wystartowała akcja "Hala dla Polonii". Celem inicjatywy jest modyfikacja planów rozbudowy kompleksu przy ulicy Konwiktorskiej 6, by nowa hala sportowa spełniała wymogi polskich rozgrywek ligowych. Odrodzona męska drużyna Polonii, która po pięciu latach wróciła na centralny szczebel rozgrywek i w drugiej lidze rozpoczęła walkę o powrót na najwyższy szczebel, już dziś nie może grać w swoim obiekcie. W ambitnych planach jest powrót w ciągu dwóch lat do ekstraklasy.

Największą bolączką tego przedsięwzięcia są niedostatki infrastrukturalne. Obecna sala przy ul. Konwiktorskiej nie spełnia nawet wymogów drugiej ligi. Sezon 2021/22 koszykarze "Czarnych Koszul" rozegrają więc w hali Koło, zamiast w swoim mateczniku na Nowym Mieście.

Zbyt mała pojemność trybun

Niepokój, nie tylko w środowisku polonistów, budzą plany rozbudowy kompleksu. Według obecnej koncepcji, hala miałaby pojemność zaledwie 1200-1300 miejsc (wyniki konkursu architektonicznego z 2019 roku nie wywołały zauważalnych protestów). Obiekt o takich rozmiarach nie spełnia wymogów licencyjnych Polskiej Ligi Koszykówki mężczyzn. Od kilku lat przepisy federacji stanowią, że obiekt, by zostać bezwarunkowo dopuszczony do rozgrywek ekstraklasy, musi mieć trybuny na co najmniej 2000 miejsc siedzących.

- Budowa hali sportowej nieprzystosowanej do wymogów męskiej ekstraklasy byłaby ciosem dla projektu odbudowy męskiej koszykówki. Gdy zespół awansuje do najwyższej ligi, może okazać się, że nie będzie mógł skorzystać z przeznaczonej dla niego w domyśle hali. To absurd. Może skazać projekt odbudowy klubu na zagładę – zwraca uwagę Kamil Czarzasty z Fundacji Kultywowania Tradycji Koszykarzy Polonii Warszawa, jeden z organizatorów akcji.

Polska Liga Koszykówki może co prawda wydać indywidualną zgodę na grę w hali mogącej pomieścić między 1200 a 2000 widzów, ale trend jest odwrotny. Dziś już tylko pojedyncze drużyny grają w obiektach dopuszczonych warunkowo, zazwyczaj mając perspektywę gry w dużo większych obiektach. Tak jest w Bydgoszczy czy Gliwicach. Wkrótce zostanie oddana do użytku nowa hala w Radomiu.

Twierdzą, że nie ma przeszkód

Przedstawiciele inicjatywy zaznaczają, że nie ma formalnych przeciwwskazań do powiększenia hali. Zalecenia wojewódzkiego konserwatora zabytków jako jedyne ograniczenie wskazują wysokość hali – do 16 metrów, które zresztą później złagodzono na "ok. 16 metrów". Nie ma więc przeszkód, aby planowana hala miała większą powierzchnię zabudowy niż by wynikało z wytycznych miasta.

Zdaniem inicjatorów akcji "Hala dla Polonii", przy dobrej woli, jest szansa nawet na powstanie obiektu o pojemności do 3000 miejsc. Takiego jak w Ostrowie Wielkopolskim.

Akcję wsparł Polski Związek Koszykówki. "Bardzo mocno apelujemy do Państwa o budowę hali spełniającej wymogi Polskiej Ligi Koszykówki mężczyzn. Wierzymy, że taki obiekt będzie przez lata służył koszykarkom i koszykarzom Polonii Warszawa, a także stołecznej społeczności koszykarskiej" – napisał prezes PZKosz Radosław Piesiewicz do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i wiceprezydent stolicy Renaty Kaznowskiej.

Podkreślono w nim również, że liga w ciągu najbliższych lat może odstąpić od wydawania warunkowych zgód na grę w halach poniżej 2000 miejsc.

Na razie nie ma umowy na projekt

Przedstawiciele Fundacji Kultywowania Tradycji Koszykarzy Polonii Warszawa zwracają uwagę, że obecnie jest dogodny moment na modyfikacje pierwotnych założeń. Miasto nie podpisało jeszcze umowy z autorami zwycięskiej koncepcji, pracownią JSK Architekci, na opracowanie projektu architektonicznego.

W połowie roku wiceprezydent Kaznowska mówiła, że stadion i towarzyszące mu obiekty mają powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, a miasto jest skłonne wyłożyć na ten cel 114 milionów złotych. Chęć uczestniczenia w inwestycji zadeklarował też Gregoire Nitot, prezes informatycznej firmy Sii, właściciel klubu. Całość kompleksu ma kosztować około 400 milionów złotych, ale są to szacunki sprzed dwóch lat, od tego czasu ceny wielu materiałów poszły w górę.

- Niezmiernie cieszymy się z deklaracji miasta, pana prezydenta Trzaskowskiego i pani prezydent Kaznowskiej, odnośnie przyspieszenia rewitalizacji obiektów przy Konwiktorskiej 6. Jednak pragniemy zwrócić uwagę na to, że w obecnej koncepcji projektowana hala koszykarska będzie miała tylko około 1300 miejsc, podczas gdy wymogiem minimalnym dla ekstraklasy mężczyzn jest widownia na 2000 osób. Chcemy, żeby hala była domem dla koszykarek, koszykarzy, młodzieży. Apelujemy w związku z tym o to, by zmienić ten projekt, bo jest jeszcze na to czas i zwiększyć pojemność obiektu. 2,5 tysiąca miejsc to jest kolejny pułap, wymagany w rozgrywkach europejskich. Wiem, że przy dobrej woli uda się to wypracować - powiedział PAP Jakub Górski, przewodniczący rady nadzorczej KKS Polonia Warszawa Sp. z o.o.

Autorka/Autor:b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl