Z danych resortu zdrowia opublikowanych w poniedziałek wynika, że łącznie w kraju odnotowano 16 965 nowych przypadków koronawirusa. Łącznie zmarło 48 osób.
Koronawirus na Mazowszu
Jak czytamy w komunikacie Ministerstwa Zdrowia na Twitterze, najwięcej dobowych zakażeń odnotowano w województwie mazowieckim - 2 834 nowe przypadki. To mniej niż poprzedniej doby, kiedy przybyły 4652 przypadki. ale należy pamiętać, że dane weekendowe zawsze są niższe, bo wykonywanych jest mniej testów.
Z rządowego raportu wynika, że od ostatniej doby zmarła jedna osoba z COVID-19.
Nowe zakażenia w Warszawie
Na stronie raportującej dzienne statystyki covidowe czytamy, że w Warszawie w poniedziałek odnotowano 1 322 nowe przypadki zakażenia. W niedzielę przybyło ich 1875.
Od poprzedniej doby nie odnotowano żadnego śmiertelnego przypadku.
"Sytuacja trudniejsza niż przewidywaliśmy"
Reporterka Maja Wójcikowska rozmawiała w poniedziałek z dyrektorem stołecznego pogotowia ratunkowego Karolem Bielskim. Powiedział, że w porównaniu z zeszłym tygodniem, jedna rzecz zmieniła się na plus - nie ma już tak wielu dalekich wyjazdów karetek. Ale sytuacja nadal jest bardzo trudna. Jak podsumowała reporterka, "ratownicy medyczni praktycznie z karetek nie wychodzą".
- Pracy mamy bardzo dużo. Przygotowaliśmy się na szczyt zakażeń na trzecią falę, ale okazuje się, że sytuacja jest bardzo trudna, trudniejsza niż nawet przewidywaliśmy. W tej chwili mamy średnio dziennie około 800 wyjazdów, interwencji medycznych, z czego blisko 300 średnio dziennie, to wyjazdy covidowe, do osób w ciężkich stanach COVID-19 - mówił Bielski.
Bardzo wysokie zużycie tlenu medycznego
Informował, że karetki nie jeżdżą już poza Mazowsze. - Zdarzają się transporty do szpitali położonych poza naszym rejonem operacyjnym, ale w ostatnich dniach nie zdarzył się transport poza teren województwa mazowieckiego - podkreślił. - Najdalej mieliśmy wyjazd do Łosic, do Płocka, do Siedlec, około stu-stu kilkunastu kilometrów - wyliczał. Przyznał, że przed pandemią wyjazdy poza województwo nie zdarzały się.
Jak dodał, największy problem to obecnie zasoby tlenu medycznego. - W tej chwili jest to produkt, którego zużycie mamy bardzo wysokie i dotknęły nas problemy z zaopatrzeniem. Podejmujemy działania, mamy już trzy różne firmy, które dostarczają nam tlen, codziennie jest po kilka dostaw. Wystąpiliśmy o wsparcie chociażby w zakresie pustych butli, które moglibyśmy dodatkowo włączyć w ten system. Kupujemy też dodatkowe nasze i jesteśmy też w trakcie uruchamiania własnej instalacji do produkcji tlenu medycznego – zapewnił.
Jak podsumował Karol Bielski, sytuacja jest "troszkę lepsza, niż była jeszcze tydzień temu". - To, że czas interwencji się skraca powoduje, że większej liczbie pacjentów możemy w tym czasie pomóc – stwierdził.
Mały zapas wolnych respiratorów
Wracają pytania o szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym. W niedzielę jego dyrektor Artur Zaczyński mówił w "Faktach po Faktach": - Mamy 550 gotowych łóżek pod tlenem. W momencie kiedy osiągniemy liczbę około 450 pacjentów, jesteśmy w stanie w ciągu dwóch tygodni zaadaptować resztę, do 1200 łóżek.
Zaczyński powiedział, że sprzęt nie jest problemem, a brak rąk do pracy.
Specyfika szpitala tymczasowego jest taka, że nie trafiają tam pacjenci bezpośrednio "z miasta". W poniedziałek Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, tłumaczył na konferencji, że wynika to z tego, że na Narodowym nie ma Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ani klasycznej izby przyjęć. - Ten szpital może przyjmować, ale pacjent musi być wcześniej zdiagnozowany na SOR-ze albo w izbie przyjęć – wyjaśniał.
Według najnowszych danych mazowieckiego urzędu wojewódzkiego, na Mazowszu jest łącznie 5152 łóżek dla pacjentów covidowych, z czego 4474 są zajęte. Zapas wolnych respiratorów jest bardzo mały – na 515 zajęte są 502.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: TVN24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24