Pod koniec kwietnia podobne sceny rozegrały się w alei Komisji Edukacji Narodowej, ale wtedy auto z homofobicznymi treściami zatrzymali kierowcy. W środę zrobili to piesi, na rogu Francuskiej z Lipską. Przypadkowo na miejscu znalazł się dziennikarz tvn24.pl Szymon Jadczak.
- Ciężarówka próbowała skręcić z Francuskiej w Lipską. Wtedy ci ludzie zaczęli przechodzić przez przejście dla pieszych jeden za drugim, zablokowali ciężarówkę. Za nią jechał samochód osobowy z dwoma mężczyznami w środku, ale nie wiem w jakiej roli i czy to byli współpracownicy. To oni wezwali policję na miejsce - relacjonował Jadczak.
"Bezprawnie zablokowali drogę"
Jak dodał, po chwili na Francuską na sygnale przyjechał patrol policji. - Funkcjonariusze zaczęli wyjaśniać okoliczności zdarzenia, legitymowali tych ludzi. Osoby z ciężarówki twierdziły, że piesi bezprawnie zablokowali drogę - zaznaczał dziennikarz i podsumował, że zdarzenie trwało kilka minut.
Kiedy na miejsce dotarł reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński, akcja była już zakończona. Na Francuskiej pozostała furgonetka, byli policjanci. - Spisali kierowcę auta i osoby, które blokowały przejście - dodał.
Pomalowali ciężarówkę
O okoliczności akcji na Francuskiej zapytaliśmy oficer prasową południowopraskiej policji Joannę Węgrzyniak.
- Pierwsze czynności na miejscu podejmował Wydział Ruchu Drogowego, dopiero później pojechali tam nasi policjanci. Czynności były prowadzone dwutorowo: w kierunku utrudnienia w ruchu oraz pomalowania ciężarówki - przekazała nam po godzinie 15. Zaznaczyła, że policjanci zakończyli swoje działania w tym miejscu. - Nie zatrzymano żadnej osoby. Policjanci sporządzili jedynie dokumentację. Żadna ze stron nie złożyła zawiadomienia w tej sprawie - dodała policjantka.
Autorka/Autor: mp/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl