Policjanci z Wydziału Kryminanego Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu pracowali nad sprawą podpalenia kontenerów w podwórku przy ulicy Inżynierskiej w Warszawie, do którego doszło 20 września tego roku. W wyniku tego zdarzenia zniszczeniu uległo również okno budynku wpisanego do rejestru zabytków.
Straty pokrzywdzonych na 80 tysięcy złotych
"Kryminalni przeprowadzili w tym miejscu niezbędne ustalenia operacyjne. Dotarli do świadka, którego zeznania mogły mieć kluczowe znaczenie dla wyjaśnienia tej sprawy. Zabezpieczyli również zapis z kamer monitringu. Wszystkie zdobyte informacje operacyjni szczegółowo przeanalizowali. Parę dni później stanęli przed drzwiami mieszkania przy ulicy Zaokopowej. Tam bowiem miał przebywać wytypowany przez nich mężczyzna" - przekazała komisarz Paulina Onyszko, rzeczniczka policji na Pradze Północ. Jak dodała, ustalenia policjantów były trafne i zatrzymali 38-latka.
Zapewniła, że ponieważ mężczyzna miał już wcześniej problemy z prawem, policjanci bardzo szczegółowo sprawdzili jego kartotekę. Dokładnie też przeanalizowali okoliczności kilku podobnych podpaleń, które miały miejsce na terenie Pragi Północ od początku sierpnia. "Straty pokrzywdzonych wyniosły prawie 80 tysięcy złotych" - wyliczyła policjantka.
Materiały zgromadzone przez policjantów w tych wszystkich sprawach, potwierdzały bezpośredni udział 38-latka i dały podstawę do przedstawienia mu zarzutów.
- W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ, nadzorującej postępowania, mężczyzna został przesłuchany. Prokurator przedstawił mu dziewięć zarzutów karnych za zniszczenie cudzego mienia, działając w warunkach recydywy. Zdecydował również, że mężczyzna będzie objęty policyjnym dozorem - podsumowała komisarz Onyszko.
Czytaj również: Pożar w legendarnej kawiarni. Strażacy musieli wyważyć drzwi
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP IV