Pomysł likwidacji Domu Samotnej Matki wzbudził na Pradze Północ ogromne emocje i pozwolił na chwilę zakopać topór wojenny między radnymi konkurujących partii. Zgodnie potępili ratusz i zaproponowali kompromis. Ale wiceprezydentka Aldona Machowska-Góra przekonuje, że placówce nigdy nie groziła przeprowadzka na Białołękę.
Przypomnijmy: we wrześniu Pragę Północ obiegła wiadomość, że ratusz przymierza się do likwidacji działającego od 30 lat przy Szymanowskiego 4a Domu Samotnej Matki. Wiceprezydentka Aldona Machowska-Góra informowała, że wskutek kontroli wojewody, który stwierdził, że placówka nie spełnia współczesnych norm (chodziło przede wszystkim na brak odpowiedniej liczby łazienek) i jest nieprawidłowo zarządzana (wytknął między innymi brak płatności za pobyt) władze miasta podjęły więc decyzję o przekazaniu lokalu do Warszawskiego Centrum Integracji "Integracyjna Warszawa", co miało pozwolić dostosować profil działalności do możliwości miejsca. O tym, że po remoncie Dom Samotnej Matki mógłby działać dalej, wiceprezydentka nie wspomniała, co wywołało falę oburzenia.
Porozumienie ponad podziałami
- Na wniosek naszego klubu odbyła się sesja nadzwyczajna, na której wspólnie, razem ze wszystkimi radnymi, niezależnie od barw politycznych, udało się wypracować stanowisko, które trafi do sekretariatu pana prezydenta. Zaproponowaliśmy dwa rozwiązania: zmianę statutu ośrodka pomocy społecznej albo wpisanie jednostki dzielnicowej w zadania jednostki miejskiej - przekazał Karol Szyszko, szef klubu radnych PiS Praga Północ.
Przypomniał, że nabór do placówki jest wstrzymany. - Kilku paniom przydzielane są obecnie lokale socjalne, ale sytuacja życiowa trzech - czterech rodzin jest bardziej skomplikowana i takiej możliwości nie ma - dodał.
I zaproponował: - Wiceprezydent Machnowska-Góra twierdzi, że trzeba przeprowadzić remont, ze względu na zbyt małą liczbę łazienek. Dobrze, to poczekajmy, aż część osób obecnie tam przebywających dostanie mieszkania, zostawmy resztę, w tym czasie można przeprowadzić remont i zacząć przyjmować nowe osoby dopiero po jego ukończeniu. Ta placówka ma 30 lat, co jakiś czas były tam prowadzone remonty i nigdy nie trzeba było nikogo stamtąd wyrzucać - podkreślił.
Radni PiS przygotowali też petycję w obronie placówki, pod którą podpisało się ponad pół tysiąca osób. Z kolei radni z PO skierowali do ratusza interpelację, w której pytają, czy miasto zamierza otworzyć inną tego typu placówkę na Pradze. Wskazują przy tym, że w dzielnicy występują "szczególne potrzeby w zakresie pomocy społecznej dotyczących samotnych matek".
"Nie było planów przenoszenia"
Odpowiedzi ponownie udzieliła Machnowska-Góra. Podkreśliła, że ratusz rozmawiał o sprawie z zarządem dzielnicy. - Razem wypracowaliśmy najlepsze rozwiązanie. Przesuwamy odpowiedzialność z jednej jednostki, czyli dzielnicowego Ośrodka Pomocy Społecznej, do jednostki miejskiej, czyli Warszawskiego Centrum Integracji, które prowadzi działalność społeczną i jest częścią struktury miasta - wyjaśniła.
Dodała, że WCI ma w swoich zdaniach prowadzenie remontów i zajmowanie się nieruchomościami. Jednocześnie poinformowała też, że miasto nie planuje utworzenia nowej placówki dla matek z dziećmi na Pradze, ale zaznaczyła, że tego nie wyklucza, gdyby wzrastało zapotrzebowanie.
W rozmowie z tvnwarszawa.pl powiedziała z kolei, że "nie było żadnego planu przenoszenia Domu Samotnej Matki i Dziecka z miejsca A do miejsca B". Przyznała jednak, że remontu nie da się rozpocząć, dopóki przy Szymanowskiego mieszkają matki z dziećmi, które nie chciały przeprowadzić się do żadnego z innych punktów w mieście. Ale - jak podkreśliła - jest to całkowicie zrozumiałe. - Ich dzieci chodzą na Pradze Północ do szkół. Trzy kobiety dostaną miejsca w mieszkaniach komunalnych. Kolejne trzy są pod opieką pracowników OPS. Dopóki sytuacja ich mieszkań się nie wyjaśni, mogą mieszkać na Szymanowskiego. Dopiero po ich wyprowadzce będziemy przygotowywać projekt i remont budynku – zapewniła.
Ile mogą potrwać prace? Urzędnicy mają nadzieję, że najdalej w pierwszym kwartale przyszłego roku znajdą się mieszkania komunalne dla kobiet, które jeszcze przebywają na Szymanowskiego. - O ile nic nie zaskoczy nas w budynku, a nie powinno, bo to część kamienicy, w której mieszkają również inni mieszkańcy, to w przyszłym roku zakończymy remont i będzie można powrócić do działalności i pomocy rodzinom - podsumowała.
I zaznaczyła: - Musimy wypełnić rekomendacje wojewody. Jednocześnie zapowiedziała, że Dom Samotnej Matki nadal będzie mógł działać w tym miejscu. - Być może będzie to prowadzone przez jednostkę miejską, ale na tego typu działalność, jak pomoc mieszkaniowa. Ale nie tylko, bo to jest też pomoc czasami związana z kryzysami, w jakich rodzina się znajduje. Innej działalności nie planujemy - podkreśliła.
GDZIE MOŻNA SZUKAĆ POMOCY?
Ośrodek przy Chlubnej 9A-9D organizuje i prowadzi dla kobiet z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży schronienie i całodobowe wsparcie (130 miejsc) oraz 10 mieszkań wspomaganych treningowych. Ośrodek jest prowadzony przez Fundację Centrum Praw Kobiet na zlecenie Miasta.
Warszawski Ośrodek Interwencji Kryzysowej przy 6 Sierpnia 1/5 jest przeznaczony dla osób znajdujących się w sytuacji kryzysowej oraz osób dotkniętych przemocą w rodzinie. Dysponuje 60 miejscami.
Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie (adres utajniony), który jest przeznaczony dla kobiet i dzieci doświadczających przemocy w rodzinie. Prowadzi go Fundacja Centrum Praw Kobiet na zlecenie Miasta, ze środków finansowych z budżetu państwa. Dysponuje 20 miejscami hostelowymi.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View