Policja: upijał przypadkowe osoby na dworcu, potem okradał

Ochoccy policjanci otrzymali informację o mężczyźnie, który w okolicach Dworca Zachodniego upija przypadkowe osoby, a później je okrada.

"Mężczyzna zagadywał podróżnych, zaczynał z nimi prowadzić rozmowę, następnie częstował alkoholem, upijał je i kiedy osoba była pod znacznym wpływem alkoholu, dokonywał kradzieży bagaży i toreb podręcznych" - opisuje w komunikacie prasowym asp. Małgorzata Gębczyńska, rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa III.

Chciał gonić złodzieja, był zbyt pijany

Policjanci rozpoczęli obserwację, jeden z mężczyzn odpowiadał rysopisowi. "W jednej z restauracji w okolicach Dworca Zachodniego, zauważyli mężczyznę, który był pod znacznym wpływem alkoholu. Przy mężczyźnie stały duża torba i plecak. Po chwili do restauracji wszedł wcześniej obserwowany przez operacyjnych mężczyzna, który przyniósł do stolika dwa kubki" - opisuje policjantka.

"Jeden z nich postawił przy nietrzeźwym mężczyźnie. Z każdą chwilą mężczyzna siedzący przy stoliku był coraz bardziej pijany i co chwile kładł głowę na stoliku. Widząc znaczny stan upojenia mężczyzny, sprawca chwycił torby stojące przy nietrzeźwym i zdecydowanym krokiem wyszedł z restauracji. Właściciel skradzionych rzeczy starał się wyjść za złodziejem, jednak był na tyle nietrzeźwy, że nie zdołał dogonić 48-latka" - dodaje asp. Gębczyńska.

Noc spędził w policyjnej celi

Widząc całe zdarzenie operacyjni ruszyli za mężczyzną, który z torbami zaczął uciekać w kierunku zarośli przy torowisku. Po chwili 48-latek był już w rękach policjantów. Mężczyzna został przewieziony do komendy i noc spędził w policyjnej celi. Funkcjonariusze ustalili, że kilka dni wcześniej miał ukraść w ten sam sposób 15 000 złotych od innej osoby.

Po zgromadzeniu materiału dowodowego 48-latek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Ochota usłyszał zarzut kradzieży przedmiotów oraz pieniędzy (artykuł 278 kodeksu karnego) oraz zaboru innych dokumentów (artykuł 276 Kodeksu karnego).

Czytaj też >>> Ciężarówka wjeżdża na czerwonym, kierowca macha w kierunku rozpędzonego pociągu. Dramatyczne nagranie