W ubiegłym tygodniu policjanci z referatu operacyjno-rozpoznawczego ustalili, że mieszkaniec gminy Sochaczew posiada znaczną ilość narkotyków. Jak wskazała rzeczniczka tamtejszej policji, "kryminalni przystąpili do realizacji sprawy". - Podejrzewany 30-latek zauważył policjantów i podjął próbę ucieczki, ale po kilkusetmetrowym pościgu pieszym został zatrzymany. Mężczyzna miał przy sobie siedem torebek z białym proszkiem. W trakcie dalszych czynności, na terenie posesji, policjanci wykopali z ziemi cztery torebki z narkotykami - wyliczyła policjantka.
"Przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy"
Jak dodała, w aucie zabezpieczono prawie pięć tysięcy złotych. Mieszkaniec gminy Sochaczew został zatrzymany. - W Komendzie Powiatowej Policji w Sochaczewie zważono i wstępnie zbadano zabezpieczone środki. Okazało się, że 30-latek miał łącznie ponad 155 gramów amfetaminy i ponad 40 gramów mefedronu - wymieniła Dzik.
W Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie usłyszał zarzut "posiadania znacznej ilości narkotyków i kilkukrotnego udzielania ich w celu osiągnięcia korzyści majątkowej". - Mężczyźnie zarzuca się, że przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy. Do sądu trafił wniosek o zastosowanie wobec 30-latka środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym - podała rzeczniczka. I podsumowała: - Sąd po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zebranym przez policjantów postanowił tymczasowo aresztować podejrzanego na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Sochaczewie