Jeden policjant poturbowany, drugi z raną postrzałową. List gończy za 30-latkiem

POSZUKIWANY
Policjanci ranni w trakcie próby zatrzymania. Obława
Źródło: TVN24

W Rusinowie (Mazowieckie) policjanci rozpoznali poszukiwanego listem gończym Krystiana Kopytowskiego. Gdy chcieli go zatrzymać i otworzyli drzwi auta, kierowca nagle ruszył. Policjanci oddali strzały. Jeden z funkcjonariuszy został poturbowany, drugi ma ranę postrzałową. Trwa obława za 30-latkiem. Sąd zgodził się na publikację jego wizerunku.

Policja opublikowała w piątek po południu wizerunek poszukiwanego listem gończym Krystiana Kopytowskiego i zaapelowała o pomoc w namierzeniu mężczyzny. "Każdy, kto zna miejsce przebywania poszukiwanego Krystiana Kopytowskiego proszony jest o poinformowanie dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu" - apelują funkcjonariusze. Należy dzwonić pod numery: 47 701-46-44 lub 112.

Poszukiwany Krystian Kopytowski
Poszukiwany Krystian Kopytowski
Źródło: Mazowiecka policja

Staranował radiowóz

Pierwszą informację o postrzeleniu policjanta w Rusinowie pod Przysuchą otrzymaliśmy na Kontakt24.

Policja potwierdziła nam, że około 9.35 funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób komendy wojewódzkiej w Radomiu chcieli zatrzymać poszukiwanego listem gończym mężczyznę, który poruszał się autem marki BMW w Rusinowie.

- Jeden z policjantów otworzył drzwi od strony pasażera i chwycił kierowcę, który w tym momencie ruszył. Uciekając, staranował nieoznakowany radiowóz - przekazała nam podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Rykoszet w łydkę

Policjanci oddali strzały w kierunku uciekającego pojazdu. - Na skutek zderzenia pojazdów poturbowany został jeden z funkcjonariuszy, a drugi posiada ranę łydki, która powstała prawdopodobnie na skutek rykoszetowania pocisku. Zarówno policjant, który doznał potłuczeń, jak i policjant z raną nogi zostali przewiezieni do szpitala. Obrażenia nie stanowią zagrożenia dla życia policjantów - zaznaczyła rzeczniczka.

Trwa obława na poszukiwanego mężczyznę. Policjanci z Radomia ustalają dokładny przebieg zdarzenia.

Czytaj także: