Mundurowi zauważyli mężczyznę podczas patrolowania miasta. 46-latek miał przy sobie urządzenie podsłuchowe, dzięki któremu mógł podsłuchiwać rozmowę prowadzoną drogą radiową przez dyżurnego policji z innymi funkcjonariuszami.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Przy okazji wyszło też na jaw, że mężczyzna posiada marihuanę i krzew konopi. Kryminalni znaleźli je w trakcie przeszukania jego mieszkania.
ZOBACZ: Skorzystał z "okazji" i zabrał gotówkę pozostawioną w bankomacie.
Zarzuty za korzystanie z urządzenia podsłuchowego
- 46-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków oraz posługiwania się urządzeniem podsłuchowym przystosowanym do odbioru korespondencji na częstotliwościach zarezerwowanych dla organów policji – poinformował nadkom. Paweł Rykowski z przasnyskiej policji.
Za bezprawne uzyskanie informacji pochodzących z policji grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Z kolei za posiadania znacznej ilości narkotyków może być wymierzona kara do 10 lat więzienia.
Prokurator rejonowy w Przasnyszu zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Mężczyzna ma też obowiązek zawiadamiania śledczych o zamierzonym wyjeździe i terminie powrotu.
ZOBACZ: Wbiegał przed jadące auto i wołał do pięcioletniego syna, by robił to samo.
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock