51-latek jest podejrzany o posiadanie znacznych ilości narkotyków. Część wydał dobrowolnie, resztę znaleźli policjanci. Usłyszał zarzuty, grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator zdecydował o objęciu go policyjnym dozorem.
- Policjanci zespołu wywiadowczego z grodziskiej komendy zdobyli informację o pojeździe, którym mogą być przewożone nielegalne substancje. Gdy tylko zauważyli podejrzane auto na jednej z ulic powiatu, podjęli interwencję. W czasie kontroli, 51-latek siedzący w samochodzie na ich polecenie wydał dobrowolnie opakowanie z suszem roślinnym - informuje w komunikacie asp. sztab. Katarzyna Zych z policji w Grodzisku Mazowieckim. - Jak zawsze w takich sytuacjach policjanci pojechali także na przeszukanie jego miejsca zamieszkania. Tam mężczyzna także oddał im jedną torebkę z taką samą substancją, twierdząc, że nie posiada nic więcej - dodaje.
Policjanci dokładnie przeszukali całe mieszkanie. Jednym z miejsc, w którym znaleźli kolejne narkotyki był stojący w pokoju głośnik.
Zarzuty i dozór
Łącznie zabezpieczyli niemal 370 gramów marihuany. 51-latek doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających.
To przestępstwo zagrożone jest karą nawet 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Grodzisk Mazowiecki