Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło pod koniec kwietnia w Garwolinie (Mazowieckie). Ze wstępnych ustaleń wynika, że motocyklista wyprzedzał kilka pojazdów i zderzył się ze skręcającą w lewo kią. 39-latek zjechał do rowu, po kilku dniach zmarł w szpitalu.
Do zdarzenia doszło 30 kwietnia o godzinie 11.46 na ulicy Stacyjnej w Garwolinie.
- Wstępne ustalenia funkcjonariuszy wskazują, że kierowca samochodu kia jechał drogą krajową numer 76 w kierunku Wilgi. W trakcie wykonywania przez niego manewru skrętu w lewo doszło do zderzenia z jadącym w tym samym kierunku motocyklem. Kierujący jednośladem prawdopodobnie wyprzedzał kilka pojazdów. W wyniku zderzenia 39-letni motocyklista z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala - poinformowała rzeczniczka garwolińskiej policji podkomisarz Małgorzata Pychner.
Motocyklista zmarł w szpitalu
Policjanci ustalili, że kierowca jednośladu nie posiadał uprawnień do kierowania tego typu pojazdami. Kierowca auta marki Kia był trzeźwy. Od motocyklisty pobrano krew do dalszych badań.
W środę podkomisarz Pychner przekazała, że 39-latek nie przeżył wypadku. - 5 maja otrzymaliśmy informacje, że motocyklista zmarł w szpitalu - poinformowała policjantka.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Garwolinie