Przyszedł zapytać, dlaczego go szukają. Do domu wróci za ponad dwa lata

Zakład karny
Ciechanów (Mazowsze)
Źródło: Google Earth
40-latek przyszedł do komendy, bo był ciekawy, dlaczego policjanci szukali go w domu. Dowiedział się, że jest za nim wydany sądowy nakaz doprowadzenia do więzienia w celu odbycia kary 2,5 roku pozbawienia wolności. Trafił do zakładu karnego.

Do Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie przyszedł w miniony piątek jeden z mieszkańców powiatu ciechanowskiego. - Mężczyzna powiedział, że w ostatnim czasie dwukrotnie byli w jego domu policjanci. 40-latek był tak ciekawy powodu wizyt policjantów, że postanowił przyjść na komendę i sam się dowiedzieć - opisuje aspirant Magda Sakowska, rzeczniczka ciechanowskiej policji.

Odpowiedź policjantów zaskoczyła mężczyznę. Okazało się, że 40-latek został skazany za przestępstwa narkotykowe i jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Ciechanowie.

Z komendy trafił do więzienia

- To właśnie w tym celu policjanci przyjechali do niego do domu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 2,5 roku - zaznacza asp. Sakowska.

Policjantka wyjaśnia, że policjanci w ramach swoich obowiązków zapoznają się z wizerunkami osób poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości i kontrolują miejsca, gdzie mogą aktualnie przebywać.

- Przypominamy, że odpowiedzialności karnej podlega również ten, kto pomaga przestępcy w uniknięciu zasądzonej kary. Osoba, która ukrywa poszukiwanego, podlega karze pozbawienia wolności nawet do pięciu lat - zaznacza.

Czytaj też: W komórce lokatorskiej miał 28 kilogramów narkotyków

narkotyki
Ukrywał 28 kilogramów narkotyków w komórce lokatorskiej
Źródło: KSP
Czytaj także: