W galerii na Krakowskim Przedmieściu trwa właśnie wystawa "Czas Kolażu". W jej ramach prezentowane były m.in. prace Poli Dwurnik.
Kilka tysięcy elementów
Zuchwała kradzież miała miejsce w piątek o godzinie 14.50. – Kurator wystawy zauważyła, że dwaj mężczyźni dziwnie się zachowują. W pewnym momencie w rękach jednego z nich dostrzegła prace Poli Dwurnik – mówi Michał Laszczkowski, rzecznik Galerii. – Gdy próbowała zamknąć drzwi została odepchnięta, a mężczyźni uciekli – dodaje.
Z galerii zniknęły "Varsovia" (2013), "Cracovia" (2008) i "Polska" (2008). - Na wystawie były unikatowe kolaże, młodej artystki Poli Dwurnik, wykonane z kilku tysięcy elementów znaczków pocztowych – mówi kruratorka Marta Czyż. – Kolaże są niewielkich rozmiarów: dwa z nich mają format A4, a jeden 1/3 A4 – opisuje skradzione prace.
Znaczki z dzieciństwa
Jak mówi rzecznik Kordegardy, kolaże mają dla artystki duże znaczenie. - Trudno szacować wartość materialną prac. Miały stać się one elementem cyklu, wtedy na pewno ich cena by wzrosła – wyjaśnia. Ważniejsza jest w tym wypadku wartość sentymentalna. – Artystka wykorzystała znaczki z dzieciństwa – mówi Laszczkowski.
Na jednym z portali społecznościowych artystka stworzyła wydarzenie, gdzie informuje o poszukiwaniach. Poza wyrazami współczucia internauci już deklarują, że przekażą jej stare znaczki pocztowe, aby w razie czego mogła odtworzyć prace.
Sprawę zgłoszono też policji. - Trwają ustalenia okoliczności kradzieży. Sprawdzany jest monitoring – mówi Piotr Świstak z biura prasowego KSP.
Wszystkie osoby, które mogą pomóc w odnalezieniu skradzionych prac mogą się kontaktować z kierowniczką Galerii Kordegarda Martą Czyż mczyz@nck.pl.
Wystawę "Czas kolażu" można oglądać do soboty, 16 marca. Do udziału zostało zaproszonych ośmiu artystów: Pola Dwurnik, Jan Dziaczkowski, Agnieszka Grodzińska, Konrad Maciejewicz, Anna Niesterowicz, Kama Sokolnicka, Mateusz Szczypiński i Tomasz Szerszeń.
Wiktor Paul //ec
Źródło zdjęcia głównego: Galeria Kordegarda